Miłe granie z usa. Nie mają jeszcze duzej plyty, ale są znani.
http://profile.myspace.com/index.cfm?fu ... d=10284794
Behold... the Arctopus
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- P.
- postuje jak opętany!
- Posty: 415
- Rejestracja: 06-07-2004, 09:02
Behold... the Arctopus
never again
- Olo
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2292
- Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Tak. To jeden z Maxowych wynalazków.
Muszę przyznać, że trafił w dziesiątkę. Słyszałem obie EP-ki, które razem puszczone trwają może z 17 min. z hakiem, ale przypuszczam, że przeciętny metalowiec będzie się czuł jakby minęła powiedzmy godzina. Przy czym podkreślam, że w tym szaleństwie jest metoda. Kawałki mimo skrajnego poplątania mają sens (nie to co w Psyopus, który wyznacza dla mnie granicę nie do przekroczenia).
Właściwie to bym się ucieszył gdyby coś wydali, ale zbierają się już od dawna i efektu nie widać.
Muszę przyznać, że trafił w dziesiątkę. Słyszałem obie EP-ki, które razem puszczone trwają może z 17 min. z hakiem, ale przypuszczam, że przeciętny metalowiec będzie się czuł jakby minęła powiedzmy godzina. Przy czym podkreślam, że w tym szaleństwie jest metoda. Kawałki mimo skrajnego poplątania mają sens (nie to co w Psyopus, który wyznacza dla mnie granicę nie do przekroczenia).
Właściwie to bym się ucieszył gdyby coś wydali, ale zbierają się już od dawna i efektu nie widać.
- Blackult
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2322
- Rejestracja: 01-12-2004, 23:00
-
- w mackach Zła
- Posty: 747
- Rejestracja: 10-08-2005, 10:20
[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
Kawałki mimo skrajnego poplątania mają sens (nie to co w Psyopus, który wyznacza dla mnie granicę nie do przekroczenia).[/quote]
I Ty Brutusie takie herezje mi tu prawisz
Nie no, nowy Psyopus jest już delikatnie przegięty, bo nawet JA nie mogę go słuchać, dajmy na to, cały dzień... W tych klimatach (znaczy się Psyopusa, a nie BTA) powinniście wszyscy sprawdzić [/b]CAR BOMB[/b], którego płytkę wydało niedawno Relapse - http://myspace.com/carbombcult
Co do bohaterów tematu powiedziałem już wszystko wcześniej i z chęcią usłyszałbym od nich coś świeżego.
Kawałki mimo skrajnego poplątania mają sens (nie to co w Psyopus, który wyznacza dla mnie granicę nie do przekroczenia).[/quote]
I Ty Brutusie takie herezje mi tu prawisz

Co do bohaterów tematu powiedziałem już wszystko wcześniej i z chęcią usłyszałbym od nich coś świeżego.
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
[quote][i]Wysłane przez Max_Disgruntled[/i]
I Ty Brutusie takie herezje mi tu prawisz
[/quote]
Wiesz, Arctopusa mogę wałkować w te i nazad bez problemu, ale Psyopus stracili kontrolę nad tym, co robią (takie mam przynajmniej wrażenie). Chodzi o to, że nawet w największej plątaninie musi być zaklęty jakiś suspens, hehe.... tak aby choćby mglisty cel tej muzyki był widoczny. A w Psyopus to ja widzę same "zwroty akcji", ale dokąd ta akcja wiedzie to już nie wiadomo.
BTW, jak Ci się widzi nowe THE END, boś się chyba nie wypowiadał.
I Ty Brutusie takie herezje mi tu prawisz

Wiesz, Arctopusa mogę wałkować w te i nazad bez problemu, ale Psyopus stracili kontrolę nad tym, co robią (takie mam przynajmniej wrażenie). Chodzi o to, że nawet w największej plątaninie musi być zaklęty jakiś suspens, hehe.... tak aby choćby mglisty cel tej muzyki był widoczny. A w Psyopus to ja widzę same "zwroty akcji", ale dokąd ta akcja wiedzie to już nie wiadomo.
BTW, jak Ci się widzi nowe THE END, boś się chyba nie wypowiadał.
-
- w mackach Zła
- Posty: 747
- Rejestracja: 10-08-2005, 10:20
-
- w mackach Zła
- Posty: 747
- Rejestracja: 10-08-2005, 10:20
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Czy "swoją" to nie jestem do końca pewien. Słyszę tam sporo zapożyczeń. Najgorzej jak jadą pod Toola. Wiele zespołów to już praktykowało, niestety ten styl jest tak rozpoznawalny, że lepiej gdyby pozostał tam gdzie jego miejsce (czyli w orbicie działań Maynarda).
Możliwe jednak, że za mało czasu dałem tej płycie. Nie wykluczam zmiany zdania w przyszłości...
Na tej samej zasadzie (toolowych zapożyczeń) wkurzał mnie Dead Soul Tribe, a jednak znalazłem w tym zespole coś na kształt "własnego stylu"
Możliwe jednak, że za mało czasu dałem tej płycie. Nie wykluczam zmiany zdania w przyszłości...
Na tej samej zasadzie (toolowych zapożyczeń) wkurzał mnie Dead Soul Tribe, a jednak znalazłem w tym zespole coś na kształt "własnego stylu"
