Strona 1 z 21

DYING FETUS

: 04-08-2007, 18:07
autor: MANOWAR
Chyba nie było tematu o tym zespole, więc zakładam!(przynajmniej ja nie zauważyłem, jeśli takowy istnieje, prosze Adminów o usunięcie mojego tematu).
Co sądzicie o twórczości Amerykanów i ich nowym albumie "War Of Attrition", bo dla mnie ta płytka to obok "Shadows In The Light" murowany kandydat na deathmetalową płyte roku!!!

: 04-08-2007, 18:45
autor: Husar
ubostwiam czy raczej uszataniam wszystkie ich wydawnictwa na kazdej plycie sa death metalowe hity.Chlopaki grzeja na ostro i na plytach i na koncertach.Jedna z moich ulubionych kapel.Nowa plyte uwazam za b dobra jak zwykle(DF nigdy mnie nie zawiodl) chociaz na poczatku mialem wrazenie ze jest jakas taka "Nowoczesna"

: 04-08-2007, 18:59
autor: MANOWAR
Ja uwielbiam ich również, dla mnie to obecnie jeden z najlepszych zespołów deathmetalowych ze Stanów. Najlepsza ich płyta to "Killing On Adrenaline", a zaraz potem postawiłbym najnowsze dzieło, które kupiło mnie już od pierwszego przesłuchania. Na koncercie jeszcze ich nie widziałem, ale już niedługo zobaczę Dying Fetus na Brutal Assault ;)

: 04-08-2007, 19:14
autor: Husar
tez uwazam ze "Killing..." jest najlepsze ale po nim napewno nie bedzie najnowsze ich dzialo.Ja bym na drugim miejscu ulokowal "stop at nothing" albo mini album "Grotesque Impalement"

: 04-08-2007, 19:20
autor: MANOWAR
Każda płyta DF jest bardzo dobra, zespół ten wg mnie nie nagrał nigdy słabej płytki (przynajmniej z tych co słyszałem) i to jest najważniejsze.
A tak to wyglądałoby u mnie:
Killing On Adrenaline>>>War Of Attrition>Stop At Nothing=Destroy The Opposition.
Jedynki i wspomnianej EPki jeszcze nie miałem okazji słyszeć.

: 04-08-2007, 19:48
autor: Husar
Purification tez swietne;) ogolnie chlopaki nigdy nie nagrali nawet dobrej plyty bo wszystkie sa bardzo dobre conajmniej

: 04-08-2007, 19:48
autor: Mol
No dla mnie scisla czolowka DM ze Stanow, zaraz po Suffocation. ;) Jedynka (umownie) tak srednio mi wchodzi, ale od dwojki rozpierdol na kazdej plycie, z drobna znizka formy na "Stop at Nothing" imo. Koncertowo miazga, moc i precyzja, jestem pewien, ze na BA zamorduja, nie ma innego wyjscia.

Groove ta kapela ma niesamowity, muza zajebiscie plynie. Ciekawostka moze byc fakt, ze w ktoryms z wywiadow mozg calego przedsiewziecia, pan Gallagher przyznal, ze slucha wiecej hiphopu niz metalu hehee.

Z nowostek - niedawno znow palkera zmienili - ale caly czas jakby obracaja sie w "rodzinie" - Trey Williams gra tez w Covenance - kapeli Bruca Greig'a, eks-wioslowego DF.

Jesli ktos lubi dobre klony - polecam Fetal Decay z Rosji.

aaa - nie wiem dlaczego tak nisko stawiacie Destroy the Opposition - dla mnie to ich szczytowe osiagniecie.

: 04-08-2007, 19:50
autor: Husar
krzysiu z SFU tylko hh napierdala z tego co czytalem

: 04-08-2007, 19:57
autor: Mol
jedyne co Krzysiu napierdala to ziolo. :p

: 04-08-2007, 20:26
autor: Husar
masz racje moj czarny kolego...szkoda ze mu wyzarlo mozg;P

: 04-08-2007, 20:48
autor: długopisyyyyyyyyyy
Dying Fetus zawsze lubiłem. Chyba do tej pory mam "Killing on Adrenaline" na kasecie.

: 05-08-2007, 21:25
autor: Mol
Hehehe, to masz sporo do nadrobienia Dybek!

: 05-08-2007, 23:21
autor: Mental
Bardzo lubie posluchac ich czasami. Niewiele kapel potrafi tak dobrze laczyc technike z przebojowoscia. Nie slyszalem debiutu, ale kazda ich plyta trzyma wysoki poziom. Nie potrafie wskazac faworyta, bo mam dylemat czy to "Killing on Adrenaline", czy moze "Destroy the Opposition.

: 06-08-2007, 07:15
autor: Sg-ziom
swojego czasu często napieprzałem się "killing on adrenaline" i "destroy...". "Stop At Nothing" jeszcze całkiem grzało. Ale ogólnie rzecz biorąc szybko przestałem się nimi interesować - w dodatku denerwuje mnie głęboki growling. najnowszej płyty nie słyszałem i w najbliższym czasie raczej nie mam zamiaru.

: 06-08-2007, 07:33
autor: DCI Hunt
Nie rusza mnie taki death metal. Czasem posłucham czegoś w tym stylu, ale odsłuch jednej takiej płyty na pół roku całkowicie zaspokaja moje zapotrzebowanie na taką muzykę.

: 06-08-2007, 11:16
autor: KAKAESIAK
Z dorobku Amerykanów nie słyszałem jedynki, co do najlepszej płyty Fetus to dla mnie jest nią "Destroy The Oppositoion" co za moc.

Re:

: 17-07-2008, 11:43
autor: Mort
KAKAESIAK pisze:co do najlepszej płyty Fetus to dla mnie jest nią "Destroy The Oppositoion" co za moc.
dla mnie też. Kopalnia hitów, same zajebiste, niesamowicie chwytliwe riffy i mistrzostwo zaaranzowane wokale. Brzmienie przepoteżne - brakuje tego na poprzednich albumach. Dla mnie to ścisła czołówka najlepszych płyt dm. Widziałem ich na żywo w Progresji - totalna rozwałka.

Re: DYING FETUS

: 18-07-2008, 14:11
autor: the_red_guy
to jedna z tych kapel, która kupiła mnie koncertem gdzieś w 1998/99r., gdy grali z Deeds Of Flesh i Defaced Creation. Rozjebały wszystkie kapele, ale to co zagrał DF to czyste szaleństwo: potężne brzmienie, 2 wokale, mistrz w przesypywaniu kartofli z gara do gara-Kevin Talley...o piwie z tym ostatnim i Jasonem już nie wspomę. zdecydowanie pierwsza trójka koncertów jakie widziałem.

Re: DYING FETUS

: 18-07-2008, 15:10
autor: Scaarph
znam wybiórczo, i powiem wam, że nigdy się z jakiegoś powodu nie potrafiłem przekonać do tej kapeli. mam jakąś blokadę i chuj. ni diabła do mnie nie trafia.

Re: DYING FETUS

: 18-07-2008, 16:17
autor: Grindead
the_red_guy pisze:to jedna z tych kapel, która kupiła mnie koncertem gdzieś w 1998/99r., gdy grali z Deeds Of Flesh i Defaced Creation. Rozjebały wszystkie kapele, ale to co zagrał DF to czyste szaleństwo: potężne brzmienie, 2 wokale, mistrz w przesypywaniu kartofli z gara do gara-Kevin Talley...o piwie z tym ostatnim i Jasonem już nie wspomę. zdecydowanie pierwsza trójka koncertów jakie widziałem.

Nie z Deeds of Flesh tylko z Deranged, ktorzy promowali wtedy "High on Blood" i tez pruli niemozliwie. Sierpien 1998, Rzeszow (jeszcze byl jeden koncert w Toruniu lub Bydgoszczy, nie pamietam dokladnie), klub Gambit, Ekstremalne pozegnanie wakacji. Zespoly spoznily sie 3 godziny, towarzystwo w oczekiwaniu zdazylo sie niezle podpic, Dying Fetus od pierwszych dzwiekow pojechali w total, amok pod scena. Czolowka metalowych koncertow, do dzis wspominam z rozrzewnieniem. Moze wlasnie przez ten koncert najbardziej lubie Killing On Adrenaline, mimo kulejacego brzmieniatej plyty.

A Dying Fetus ogolnie - jak najbardziej, jak dla mnie nie maja slabej plyty.