Masterful Magazine

Niby hardcore, ale bardzo zmetalizowany. Grał tam Neil Hutton z BENEDICTION. Niedawno się rozpadli, ale przed tym faktem zdążyli wydać (między innymi) cztery duże albumy. Moim zdaniem coś dla fanów nowego oblicza EXODUS. Słychać też rozwiązania rytmiczne charakterystyczne dla wspomnianych wcześniej klasyków brytyjskiego Death Metalu:
[url]http://www.myspace.com/stampinground[/url]

Mi się tego słucha doskonale.

Słychać wyraznie, że podkradli kilka riffów Slayer i Exodus ale słucha się tego bardzo dobrze. Zazwyczaj takie mieszanki thrashowo-hardcorowe odrzucają mnie po kilku sekundach ale tu jest inaczej, może przez to, że nie ma żadnych głupich melodyjek i czysto śpiewanych refrenów. Dobra rzecz chociaż w tej stylistyce nowy Machine Head "The Blackening" kopie mocniej.

Dobre,ale na dłuższą metę nieco nużące,ale na koncertach i innych potupańcach sprawdza się znakomicie

O fajnie, że temat już jest. Zamierzałem właśnie napisać, że dobrze skubani grali ten metalcore swój. Carved From Empty Words 88/100 i A New Darkness Upon Us - 90/100 całkiem, całkiem, poprzednie bardziej sztampowe.