Masterful Magazine

Trafiłem ostatnio na ten projekt, a dokładniej na ostatni album "My Firstborn Will Surely Be Blind". Metal Archives wskazuje iż jest to "An album of black metal covers of country and folk songs.".

Generalnie skojarzyło mi się nieco z wczesnym, hałaśliwym Current 93, ale to właściwie takie dalekie skojarzenie. Dziwna to rzecz, niby folk (tu z kolei skojarzenia z Otyg, a to nie jest na plus;), niby black...Osobliwa rzecz. Staram się ją właśnie przesłuchać, ale pora dnia trochę mi tutaj nie pasuje.

Słyszał ktoś to? Bądź inne albumy, bo w sumie takowych jest trochę.

http://www.myspace.com/deadravenchoir

Wodzu, Ty serio? Przecież to największa chyba kiła spłodzona w tym kraju, nawet ludzie w USA tego poważnie nie traktują. Koleś wydaje na pęczki syf, próbuje to ubrać w kult, nie wychodzi mu to absolutnie, panie, gdzie z tym do ludzi??

Heh, rzuciłem uchem fragmentarycznie i nie wydaje się to aż takie tragiczne. Takie lo fi. Mówisz, że wszyscy polewają z tego gościa?
To już wolę takie granie, niż jakieś słowiańskie, pagan przyśpiewki

Ależ on też tak zaczynał, ogniskowo, z wojami, ultra limity.

Morph pisze:Ależ on też tak zaczynał, ogniskowo, z wojami, ultra limity.

A to gdzieś czytałem na temat tych limitów.
Posłucham wieczorem całości, to się wypowiem konkretniej.

Kiedyś zdaje się słyszałem "Chryzantemy złociste" w wykonaniu tego czegoś...chyba nie muszę komentować tej profanacji;)

Co za gówno. Aż się dziwię, że ktoś taki mógł założyć temat o czymś takim.

Jak chcesz to Ci mogę za piwo opchnąć split Wicher/ Fenriz. Bo z tym mi się od razu skojarzyło jak posłuchałem fragmentu na gejpejs.

O kurwa, ale badziewie.

Sprawdzilem to kiedys, bo zaintrygowala mnie nazwa i do tej pory nie moge wyjsc z podziwu jak mozna wypuszczac tyle gowna tak intenyswnie.

Dobre, koleś wyraźnie przełamuje kolejne bariery. Szokuje, ale robi to z wyczuciem, konsekwencją, pełną świadomością i premedytacją. Widziałem go nawet kiedyś w przebraniu chomika. I niuchał marchewkę. To daje do myślenia.