Masterful Magazine

Dwójka aktualnie największych pojebów na scenie - Maniac i Kvarforth jednoczy się w homoseksualnym ścisku liżąc się nawzajem ku oburzeniu gawiedzi blackmetalowej, dając w ten sposób światu plugawego bękarta, demo "Kristiansen and Kvarforth Swim in the Sea of Equilibrium While Waiting ", będące świetną wariacją na temat mocarnego doomu, stając się zarazem jednym z najciekawszych materiałów roku 2007. Duet psychopatów w przepiękny sposób dokonuje kradzieży w utworze pierwszym - "Who will deliver us from Gold & Planets", będącym ukłonem w stronę zeszłorocznej płyty pewnego słynnego projektu z nieco innych rejonów muzycznych... w każdym razie m. in. Riven się posra z ekscytacji, gdy to usłyszy;) Na ten rok zapowiadany jest długograj Shitlife zatytułowany póki co "Amfetamin", wcześniejsza nazwa była po norwesku z tego co pamiętam. Tymczasem... opinie o dotychczas dostępnym demie mile widziane.

Jeszcze chciałem dodać, że riff ze "Slow Pain Coming" to rip-off z... a zresztą, sami poznacie, bo tego nie znać po prostu nie można;)

Słyszałem jeden kawałek z myspace. Właściwie to chyba był już taki temat, ale nieważne...

Brzmi to generalnie jakby Maniac chciał nagrać swoją wersję Ordo Ad Chao, czy też może raczej pozrzynać trochę z Sunn O))).

Dla mnie OK. Jak tak dalej będzie, to szykuje się niezły album.

na razie slyszalem cover 'Good morning great Moloch' w wykonaniu Maniaca i do srania mialem daleko, zas blizej do ziewania ; ))

ale pedalow chetnie sprawdze, w koncu sa kontrowersyjni

Riven pisze:na razie slyszalem cover 'Good morning great Moloch' w wykonaniu Maniaca i do srania mialem daleko, zas blizej do ziewania ; ))

ale pedalow chetnie sprawdze, w koncu sa kontrowersyjni

Mi ten cover średnio podszedł. Wałki z myspace lepsze.

Riven pisze:na razie slyszalem cover 'Good morning great Moloch' w wykonaniu Maniaca i do srania mialem daleko, zas blizej do ziewania ; ))

Gdzie to znalazłeś?
A jak usłyszysz pierwszy numer z dema Skitliv to serio się posrasz. Bo tam więcej jest nie tyle Maniaca i Niklasa, co... sam zobaczysz kogo, ale pewnie się domyślasz;)

domyslam sie, obadam jak wroce z zarcia.
a cover byl i pewnie nadal jest na myspace Tibeta.

Skitliv zapowiada się zajebiście. Ciekaw jestem co się z tego wykluje.

dajcie line do tego dema.

wlasnie

1 kawałek zdecyydowanie za krótki;) Ciekawe czy na długograju możemy liczyć na więcej takich eksperymentów? I w ogole, czy to demko w jakiś sposób wyrokuje o przyszłym kształcie muzyki Skitliv, czy to zawsze będą tylko nieokiełznane eksperymenty dwóch "gwiazdorów"?
2 i 3 bez rewelacji. Wszystkie "modne" elementy są na swoim miejscu, i nawet brzmi to dobrze, ale nie ma się czym szczególnie podniecać.
Może w większej ilości ta muzyka potrafiłaby zrobić większe wrazenie, przytłoczyć, wyssać powietrze z płuc... Na razie jest tylko(aż?) obiecująco.

kto chce demo?

... to niech wejdzie na Isohunt.com i wklepie S K I T L I V.

A Tobie jak się ono widzi?

nie wiem, za duzo powiedziec nie mozna bo to 3 tracki, wlasciwie tylko 2. Oba sa calkiem wcipke. Gdyby na pelnym albumie nagrali cos w klimacie wypadkowych shining i lifelover w stylistyce ktora bylaby polaczeniem ordo z sunn o to posralbym sie z radosci ; ).

btw jak dla mnie to tibet nihuja tam nie pasuje, przynajmniej nie w takiej formie.

zaczalem sluchac. pierwszy numer z Tibetem ZAJEBISTY. swietne brzmienie, wlasciwie nie wiem co tam gra, nie jestem pewien czy to gitara.

edit: przesluchalem.
calkiem porzadna muzyka, ale bez rewelacji. na pewno z checia zapoznam sie z ich kolejnymi wyziewami, ale do tego za czesto wracac nie bede, chyba, ze w ramach 'tla'. no ale intro wspaniale.

przesłuchane.tak jak wyżej choc ten pierwszy numer jest słaby.natomiast ta cała otoczka pedalsko -jakaśtam powoduje ,ze zbiera mi sie na wymioty.

A teraz pytanie do publiczności - "Slow Pain Coming" - z jakiego utworu ukradziony jest pewien riff?

nie wiem, brzmi jak zzynka z wielu utworow. zero oryginalnosci.

Czarny Sabbath jakiś? Słyszę głos Ozzyego w głowie, ale nie słyszę co śpiewa dokładnie

4m pisze:Czarny Sabbath jakiś?

W tej pozornej ogólności wskazałeś zarówno zespół, jak i album a także utwór. Piwo temu panu