Strona 1 z 2

NOKTURNEL

: 25-04-2008, 19:05
autor: jesterSS
Nie powiem, abym był tu zbyt długo, niemniej przez cały ten okres nie dopatrzyłem się chociażby wzmianki o tym wspaniałym bandzie. Trójka wściekłych deathmetalowców prosto z Texasu, którym i thrash/speed nie są obce na tyle, by nie zainkorporować mnóstwo elemnetów z takiej stylistyki na grunt Śmierć Metalu. Mają na konice dwie demówki, dwa duże longi i epkę zatutuowaną uroczo "Anti Grunge". Skupmy się jednak na PRZEGENIALNYM debiucie, datowanym na rok pański 1993 "Nothing But Hatred". MAKSYMALNIE furiacki death metal, sięgający przez 95% czasu trwania płyty w hiperszybkich tempach. Odetchnąć z ulgą już mogą Ci, którzy co prawda kochać Hellhammer/Celtic Forst kochają, niemniej tak dokońca jakiś przewalcowany DM pokroju Benediction jeśli już im wchodzi, to w wielkich bólach. Wokalnie M-I-A-Z-G-A. Totalnie zaplute wokalizy Toma Stevensa po prostu PORAŻAJĄ szybkością artykulacji. Do tego doskonałe, techniczne solówki, których słucha się z zapartym tchem. Świetną, znajdująca niszę pomiędzy brudem a czytelnością produkcja. Całość zagrana z finejzą spotykaną u kolesi z Atheist i PRZEPOTĘŻNYM feelingiem, którym album przesiąknięty jest niczym nastoletnia picza meśkim wyciągiem wcale-nie-wiadomo-skąd. Ja ten album po prostu UWIELBIAM. Jest PERFEKCYJNY. Na poletku US grania to dla mnie trzecia płyta po "Altars Of Madness" czy "Blessed Are The Sick". Piękne jest w nim wielowymiarowość - znajdzie na nim coś dla siebie każdy fan rasowego DM - czy ugryzie od strony techincznej, czy też jego oczekiwania skupią się na surowym kawałku staroszkolnego mięcha. Tą płyta z gatunku tych, pod wpływem których Maniek złapie się z Morphem za rączki, tańcząc dookoła choinki, a Mol i Esq przyklasną im zza płota... Taaaaaak... Mam nadzieję, że ktoś podziela moją opinię na temat tego boskiego długograja, a przy najmniej ktoś pofatyguje się z tym zapoznać, po po tysiąckroć warto. Zresztą, nie wierzę żeby taki Analripper, Olo czy Stary tego nie znali.... a panu filozofie nie wspominając... GO!

: 25-04-2008, 19:48
autor: Mol
Dobra plyta ale nie wielbie jej tak jak Ty.

I nie przesadzaj z hiperszybkimi tempami. :]

: 25-04-2008, 19:52
autor: jesterSS
Wolna to ta płyta nie jest.
Niemal cały czas śmiga jak F1;)

: 25-04-2008, 22:22
autor: KAKAESIAK
Spoko kapela ale szczerze musze przyznac ze wole dajmy na to Morpheus Descends mimo wszystko

: 26-04-2008, 00:17
autor: Grindead
Morpheus Descends to jest w ogole inna, nadswietlna liga.

: 27-04-2008, 14:17
autor: Atreju
mam taśmę "Nothing but hatred"
kozacka muzyka

: 27-04-2008, 14:19
autor: jesterSS
Też mam na kasecie. Nigdzie nie spotkałem się z wersją CD.

: 27-04-2008, 14:21
autor: Atreju
kupiłem jeszcze w czasach, kiedy oryginalne kasety kosztowały tyle, ile dziś kompakty czyli ok 25-30zł, a Nokturnel chyba niecałe 10zł

: 27-04-2008, 14:23
autor: jesterSS
Mnie cała przyjemniość wyniosła 5 zł;)

: 27-04-2008, 21:41
autor: jesterSS
Ja bym tą "klasyczną łupaninę" z całego serca polecił tym, którzy peany wylewają nad ostatnimi płytami Hate Eternal, Deicide, Vital Remains czy Immolation. No i Cryptopsy. Bogowie z Nokturnel wciągają całe to towarzystwo nosem.

: 27-04-2008, 21:42
autor: Mol
A ten znow swoje... jeez. :roll:

: 27-04-2008, 21:43
autor: KAKAESIAK
Pomiń Vitali i Immolation i moge sie z tym zgodzić

: 27-04-2008, 21:45
autor: jesterSS
W sumie mogę rozciągnąć mój ostatni post na całe dyskografie wyżej wymienionych. Podobnie jak boski debiut Carbonized, który również wielu zlewa.

: 27-04-2008, 21:48
autor: Mol
KAKAESIAK pisze:Pomiń Vitali i Immolation i moge sie z tym zgodzić
Jesli chodzi o ostatnie plyty to w sumie mogl pominac tylko Immolation.

: 27-04-2008, 21:52
autor: jesterSS
Ostatnie Cryptopsy w tym temacie to potwarz dla death metalu.

: 27-04-2008, 21:55
autor: jesterSS
Zachowam się jak gimnazjalny katanowiec - miktura nowomodnego death metalu z Linkin Parkowym śpiewem i ładnymi, uczesanymi solóweczkami. Wolę Paris Hilton.

: 27-04-2008, 22:00
autor: Mol
jesterSS pisze: Wolę Paris Hilton.
Hahaha, dowcipnis. :D

: 27-04-2008, 22:05
autor: jesterSS
Poważnie mówię. Przedłożenie śmiesznego ostatniego Cryptopsy nad Paris świadczy o zaawansowanej głuchocie.

: 27-04-2008, 22:21
autor: jesterSS
Heh, na szczęscie nigdy nie słyszałem całej płyty LP, chodzi mi o pewien rodzaj wokali. Jestem jeszcze mniej zaawansowany wiekowo i powiem, że "A Shredding of Skin" to OKROPNY klocek;)

Pewnie, że "The Unspoken King" przetrwa próbę czasu. Przeleży wieczność, tam gdzie bliskie mu kwiaty stajni Metal Mind Production typu Enter Chaos. Na śmietniku historii.

: 27-04-2008, 22:24
autor: vomit
Widzę, że pisują tutaj od niedawna sami wizjonerzy i prorokowie.