Strona 1 z 1
: 01-05-2008, 10:55
autor: jesterSS
Kupię sobie dzisiaj tanio (chyba że się rzucą), to się wypowiem.
: 02-05-2008, 01:04
autor: 4m
Nie wiem czy komuś sample się nie pomyliły, złe linki, ale z tego co z sieci wysłuchałem: chociaż album jest z rocznika 1991 to ja słyszę tam typowe lata 80-te. Typowy dla tych lat wokal, emo-wokal - usłyszycie to od razu będziecie wiedzieli co mam na myśli - w odmianie na przemian neo-prog i pudel metal. Powyższe charakteryzuje też muzykę - wczesne Marillion, Galahad, IQ, Jadis, Pendragon czy Arena z '90s na zmianę z tym co się grało w '80s w USA, mix ówczesnego Rush, trochę Kansas i pudli z MTV. Nie podam w tym drugim elemencie nazw, bo nie jestem zbytnio osłuchany w takiej muzie, sorry
Powiem jedno - deja vu. Sample są krótkie, ale na ich podstawie po 3-5 sekundach słyszę już innych wykonawców grających te kawałki. Jednoczesna zbieżność linii melodycznych i aranży jest porażająca. Pudlom mówię stanowcze nie, ale tych neo-prog numerów to bym sobie posłuchał, bo podrobione są z klasą. Muszę usłyszeć całość, bo w tej chwili patrząc na opis Drone'a i słuchając tych sampli na 100% jest tu gdzieś błąd.
take me back to fires of your love
we can walk through the burning fields
into another day...
: 02-05-2008, 08:25
autor: jesterSS
No i chuj z przesłuchaniem, przegrałem aukcję. Ciekawe, że nie ma tego na MA.
: 02-05-2008, 16:56
autor: 4m
Drone pisze:Nie przywiązuj się do sampli, nie przywiązuj się do opisu. Ale cytat właściwy - ten utwór to dynamit.
Przesłuchałem całość. Dwa razy. O jeden raz za dużo. Nigdy więcej. Futuryzm, paradoks kulturalny, wolność, kapitalizm i Zappa - tak, Naked Sun - nie. Chyba, że ten paradoks polega na zapatrzeniu w muzykę minionej dekady w dekadzie następnej przy jednoczesnej ślepocie nowych TRENDÓW, które nim zostaną zaakceptowane będą już przestarzałe i nieaktualne (obsolete) w stosunku do tego co ówczas się będzie działo. Naked Sun jako wsparcie Zappy - nie widzę żadnych przesłanek świadczących o prawdzie tego zdania.
btw - z jakiego innego kawałka jest to solo basu w 11 tracku od 6:00 do 6:35. Dam sobie palec uciąć, że już je słyszałem

: 02-05-2008, 18:32
autor: 4m
Odbieram muzykę pod kątem muzyki. Nie zgodzę się, że jest to progresywne heavy, nie zgodzę się na wpływy Zappy. Dalej utrzymuję, że to krzyżówka Rush, Marillion, Kansas i pudli. Posłuchajcie zresztą sami - preview 3 kawałków z 7 znajdujących się na płycie (na płycie jest 11 tracków, 3 tracki to minutowe przerywniki, a pozostały jeden track 4 sekundowa melodyjka).
http://www.sendspace.pl/file/usctcCqS/ rozmiar: 1,5 MB. Jester, zobacz co Ciebie ominęło - żałujesz pewnie, co?

: 02-05-2008, 18:57
autor: jesterSS
Szczerze? Z chęcią posłuchałbym całości. Może wyjdzie jakaś popieprzona wariacja na temat Rainbow;)
: 03-05-2008, 09:19
autor: jesterSS
No to ja się uplasuję pomiędzy wami panowie. Z jednej strony to bardzo przyjemny krążek, trochę słodki, ale że to słodkość w stylu Queen czy Rainbow, więc nie przeszkadza. Całość wydaję się zawieszona pomiędzy właśnie takim hardrockiem a bardziej progresywnym graniem. Z drugiej strony - CO W TYM JEST PRZEŁOMOWEGO? Dodam jeszcze, że im bardziej muzyka zaczyna krążyć wokół prostszego hard rocka, tym milej mi się tego słucha. Faworyt? Bezsprzecznie "Psycho-Activate". Gdybym taj aukcji nie przegrał, byłbym z zakuou zadowolony. Cały jednak w tym abmbaras, że dawkował bym ją sobie nie tyle w trakcie fazy na popieprzoną muzykę, co tyle jako kompana solowego Maya czy blackmoore'owej tęczy. 7\10
edit: tylko żeby nie było niedomówień- ja tego z Rainbow czy Queen nie porównuję, tylko pokazuję podobne zastosowanie;) Wiecie zresztą o co chodzi...