: 04-05-2008, 17:03
mam pytanie - po chuj silisz sie aby nadac tym tematom jakas kurwa smieszna forme, nie mozna juz normalnie napisac co z czym i jak?
Death and Black Metal Magazine
https://www.masterful-magazine.com/forum/
https://www.masterful-magazine.com/forum/viewtopic.php?f=13&t=6903
Tak mi się skojarzyło:Drone pisze: Jeśli uważasz, że twoje władze umysłowe są nikłe, twoja postać żałosna, a życie niczym - nie mylisz się. Czarne światło rozlewa się wszędzie, nie wiesz, czy śnisz, czy żyjesz, czy umierasz. Bóg jest. To pewne. Przecież czujesz jego nienawiść. Do ciebie, do ludzi, do siebie samego. Jak niezgłębiona jest jego istota. Tylko noc i wiatr, noc i wiatr, i nic więcej. Czy jedziesz pijany zimnym tramwajem, a nad tobą bezlitosne, rozgwieżdżone niebo, czy jesz suchą bułkę, wiedząc, że nigdy nie nadejdą lepsze dni, czy leżysz w łóżku szpitalnym, czekając na wyniki i modląc się, aby przyszli i powiedzieli, że to nowotwór - tak, zawsze towarzyszy ci ten sam doskonały dźwięk, przy którym z wdzięcznością przepadniesz na zawsze, dziękując Panu za swoją marność.
zdolowalo mnie to ; )Morph pisze: Pewien poeta zorganizował sobie wieczorek deklamacyjny w szpitalu - charytatywnie dla pacjentów i personelu. Godzinkę to trwało, wreszcie koniec. Na sali cisza. Do artysty podchodzi jeden z anestezjologów, i serdecznie ściska jego prawicę.
- Szacuneczek, mistrzu...
nie chodzi o to , ze to nie jest wesole. po prostu kiepsko napisane, tyle.Drone pisze:A od kiedy doom ma być wesoły?
ja bym ich tak nie określał... generalnie to nie wiem, jak ich określićDrone pisze:MORDOR to ta bardziej ambientowa wersja ESOTERIC? Chcesz powiedzieć, że masz ich 7'?
no właśnie nie o to chodzi... po prostu stracili na wartości i jużBez przesady z tą stratą wartości - no wiadomo, że na tamte czasy robiło większe wrażenie. Oryginalności odmówić im nie można. ESOTERIC się bardziej broni, bo cały czas kontynuuje działalność i to z dobrym skutkiem.
wź no sprzedaj mnie to promo, co?Drone pisze:Maria, jak tam VOIVOD?Szlifujesz gust?
A, i masz oficjalne promo HAIL OF BULLETS na cd? Jak nie, to za rok wystawię dla Ciebie na allegro za 500zł. Wtedy już będzie kult.
no ale mniej niż DISEMBOWELMENTDrone pisze:WINTER faktycznie jakoś tak się spłaszczył i wysechł przez te lata.
Chodziło mi o to, że do TSE utrzymuje się jako-tako stylistyka doomowa i jeśli coś puszczać w zastępstwie za "Solinari" Morgiona, to właśnie te płyty. "A 4" oczywiście też cenię, ale to poza tym tematem.Maria Konopnicka pisze:Ja chyba z perspektywy czasu najbardziej cenię Alternative 4. Po genialnym jak na owe czasy "Serenades" byłem tą kapelą zachwycony, późniejsze płyty mnie znudziły, a do Alternative 4 powróciłem po latach i mi zostało.... Słuchałem też ostatnich albumów, ale kurewsko mnie wymęczyły...longinus696 pisze:Już lepiej wczesną Anathemę zapodać (tak do "The Silent Enigma").
Podaj przykłady, bo w takim razie chyba nie wiem co to jest walec.Drone pisze:No właśnie nie do końca, bo doom to nie zawsze walec.longinus696 pisze:edit: A tak na marginesie, to jest już temat o doomie: "najlepsze walce", więc typy będą się powtarzały. Może przenieśmy te recenzje tam.
Luz. Wspomniałem o Anathemie, bo ktoś wspomniał o Morgionie. Można rzucić serią nazw od Saint Vitus przez Burning Witch po jakieś nowoczesne doom/drone, ale to właśnie robimy w temacie o walcach.Drone pisze: Znowu się przyczepię: już początek wątku pokazuje, jak rozumie się doom w Polsce. ANATHEMA (ujdzie), MY DYING BRIDE (generalnie to szajs) i PARADISE LOST (dno - wymieniam zawczasu, żeby nikt tego nie wspominał).
Usłyszałem dziś to samo od Świadków Jehowy, heheDrone pisze:Ponieważ czasu zostało już niewiele [...]
Słuchając tego wydaje mi się, że to te słynne demówki i rehearsale Black Sabbath z 1968 (czy wcześniejsze nawetDrone pisze:BEDEMON "Child Of Darkness"
Pomijając nie najlepszą jakość nagrań, jest to ciężki ascetyczny doom, osadzony w magicznym klimacie lat 70-tych. Że też nie dane im było nagrać płyty w tamtych czasach.
Edit: Ta muzyka ma swoje braki - byłaby lepsza, gdyby podszlifowano kompozycje, ale trzeba pamiętać, że to co nagrali, to w zasadzie próby. Chodzi tu potencjał tej muzyki.