Strona 1 z 3
ATROCITY (us)
: 26-05-2008, 00:07
autor: Czesław
Kiedy death metal stawiał pierwsze poważne kroki, DEATH/MANTAS już wymiatało na Florydzie, POSSESSED wysadzało Florydę, a MORBID ANGEL i NECROVORE jeszcze nie zdążyły nagrać demówek, w Connecticut powstała nowa zaraza, raczej niedoceniona i dzisiaj zapomniana. Po podziemnym okresie 85-89 kiedy to spłodzili parę demek i epkę (ma ktoś je do przegrania?) w końcu przypierdolili z grubej rury pełnym album z jakimiś 20-stoma szybkimi i miażdżącymi wymiotami głównie po 1-2 minuty. Nuklearna perkusja, blasty, zwolnienia, gardłowy, suchy krzyk / chore teksty, ciężkie punkowowalcowate napierdalanie. Kompletnie nie rozumiem jak mogli dwa lata później, w 1992, wydać średnią płytę "Art of Death", na której jakby się ustatkowali i zaczęli szukać jakiegoś sposobu na napierdalanie z głową, co chyba nie wyszło do końca.
Kasetę z "Infected", którą to pozycję uważam za mustknow dla każdego maniaka deathmetalu, mam tak starą że już głównie słychać szum, ale jak kiedyś okazyjnie będzie można kupić redkę obu materiałów na CD (wyszło w 2001) to chętnie się zaopatrzę. Warto dodać że niedawno wyszła płyta z innymi wersjami kawałków z Infected, nagranymi jeszcze w 1990 roku, no i ponoć się reaktywowali i nawet coś nowego nagrali...
Zdecydowanie polecam fanom AUTOPSY, NECROPHAGIA, NUCLEAR DEATH, MORTICIAN...
: 26-05-2008, 00:11
autor: twoja_stara_trotzky
generalnie to to bardziej grind był, a nie death, no i oczywiście wolę ich niemieckich imienników, którzy jednak tez skończyli się na trzecim albumie.
Re: ATROCITY (us)
: 26-05-2008, 02:20
autor: Grindead
Poznalem dzieki recenzji w pierwszym "polskim" (albo drugim, moze trzecim?) numerze Metal Hammer, skolowane chwile pozniej na przegrywanej tasmie "Infected" strasznie kopalo dupsko, kasetowa licencja MMP "the Art of Death" tez sie podobala. W sumie mogli sobie darowac powrot z "Contaminated" 15 lat pozniej. Ogolnie rzecz biorac swietna porcja starego halasu. Wciaz mnie chwyta, wiec jest ok.
: 26-05-2008, 12:18
autor: Revenant
Niezła, naprawdę niezła kapela. Debiut bardzo mi do gustu przypadł - szybko, brutalnie, z mocnymi punkowymi akcentami. Dwójka jakby nudniejsza, choć wciąż solidna. Niemniej z takiego grania zdecydowanie bardziej wolę Terrorizer, Brutal Truth, Repulsion, Disastrous Murmur, Rottervore, Dead Infection itd.
Ale tak jak Trotzky dużo bardziej cenię sobie GENIALNE Atrocity z Niemiec. Bo o ile amerykanie nagrali dwie dobre i solidne płyty, tak germańska ekipa wydała PRZEZAJEBISTY debiut - jedną z najlepszych płyt w europejskim Death Metalu, oraz bardzo, bardzo dobrą dwójkę.
Atrocity(ger) >>> Atrocity(us)
: 26-05-2008, 14:26
autor: grot
Z tym, że Niemiaszki ostro później poszły w dół, Atrocity ze Stanów wciąż da się słuchać.
: 26-05-2008, 15:26
autor: boroowa
Miałem kiedyś na taśmiach obydwie płyty, ale jakoś nie zapadły mi w pamięc. Z tych klimatów wolałem zdecydowanie wczesny NAPALM DEATH, wczesny CARCASS, wczesny PUNGENT STENCH, TERRORIZER, REPULSION, EXULCERATION, NUCLEAR DEATH (również ten polski), DEAD INFECTION...
Co do niemieckiego: najlepszy przykład, jak blond pasztet potrafi rozwalić fajny zespół. Blue Blood - Hallucinations - Todessehnsucht. Reszta sie nie liczy.
: 26-05-2008, 15:50
autor: Revenant
grot pisze:Z tym, że Niemiaszki ostro później poszły w dół, Atrocity ze Stanów wciąż da się słuchać.
Ta? Może dlatego, że Atrocity z US wydało tylko dwie płyty? Poza tym, co z tego, że po drugiej płycie pojechali w dół, skoro ich pierwsze dokonania są wręcz genialne. Późniejsze płyty zlewam, pierwsze uwielbiam. Poza tym z perspektywy czasu Niemcy bronią się dużo lepiej.
: 26-05-2008, 16:07
autor: rob
moja przygoda z jankesami zakończyła się na ich debiucie "Infected" , który swego czasu bardzo się mi podobał,
: 26-05-2008, 16:24
autor: twoja_stara_trotzky
grot pisze:Z tym, że Niemiaszki ostro później poszły w dół, Atrocity ze Stanów wciąż da się słuchać.
no i co z tego? mam niżej oceniać pierwsze trzy płyty (TAK, TRZY) Niemców, bo później dali dupy? mam to gdzieś, szczególnie debiut i dwójka to jedne z najlepszych death metalowych krążków, które dla mnie z palcem w dupie kasują większość sceny amerykańskiej.
: 26-05-2008, 17:47
autor: wolf
"Infected" zwykła qpa ,500000 kawałkow jeden do drugiego podobny i wszystkie tak samo chujowe
: 26-05-2008, 17:56
autor: grot
Owszem, pierwsza płyta wciąż jest bardzo dobra (drugiej i trzeciej nie znam, nie bijcie

) ale jednak jakiś niesmak pozostaje kiedy sobie pomyślę jak teraz Niemcy dupy dają.
: 26-05-2008, 21:09
autor: Czesław
boroowa pisze:Miałem kiedyś na taśmiach obydwie płyty, ale jakoś nie zapadły mi w pamięc. Z tych klimatów wolałem zdecydowanie wczesny NAPALM DEATH, wczesny CARCASS, wczesny PUNGENT STENCH, TERRORIZER, REPULSION, EXULCERATION, NUCLEAR DEATH (również ten polski), DEAD INFECTION...
Co do niemieckiego: najlepszy przykład, jak blond pasztet potrafi rozwalić fajny zespół. Blue Blood - Hallucinations - Todessehnsucht. Reszta sie nie liczy.
No ja pewnie zbluźnię ale NAPALM DEATH zawsze bardzo ciężko mi wchodził, jak się kiedyś w tym połapałem to sprzedałem siedem pozycji z ich logiem, a dzisiaj już się chyba ze dwie nazbierały. Muzycznie całkiem ok, ale wokalnie (i tekstowo he he) to średnio mnie przechodzi.
Co do Niemieckiego ATROCITY to najpierw się nie mogłem przekonać do Hallucinations, ale potem jakoś weszło. No i nawet ksero-plakat wisi na ścianie he he.
Re: ATROCITY (us)
: 27-05-2008, 19:20
autor: Mort
Czesław pisze: DEATH/MANTAS już wymiatało na Florydzie, POSSESSED wysadzało Florydę
Possessed jest z Californi
Death / Mantas to twor powstaly w Orlando, potem Chuck przeniosl sie do Californi a dopiero na koncu byla Floryda
Re: ATROCITY (us)
: 27-05-2008, 21:19
autor: Czesław
Mort pisze:Czesław pisze: DEATH/MANTAS już wymiatało na Florydzie, POSSESSED wysadzało Florydę
Possessed jest z Californi
Death / Mantas to twor powstaly w Orlando, potem Chuck przeniosl sie do Californi a dopiero na koncu byla Floryda
Z Possessed oczywiście przejęzyczanie (zamotałem się jak pisałem posta), co do D/M chyba jakiegoś strasznego błędu nie popełniłem, ale w każdym bądź razie dzięki za sprostowanie
Marian - a ND nie zaczynało od bardziej punkowego grania ?
: 27-05-2008, 21:31
autor: twoja_stara_trotzky
ND nigdy nie wyszło poza punkowe granie.
: 27-05-2008, 21:36
autor: rob
Maria Konopnicka pisze:jak to nie - a na "Harmony Corruption" ?
to był post punk

: 27-05-2008, 21:46
autor: Czesław
Maria Konopnicka pisze:czyli taki punk nie jedzący mięsa ?
no chyba nie death metal, kurwa
: 27-05-2008, 21:55
autor: rob
Maria Konopnicka pisze:czyli taki punk nie jedzący mięsa ?
chyba ironii nie wyczułeś hehe
: 27-05-2008, 23:20
autor: Mort
Nie znalem tego zespolu, sprawdzilem na myspace i brzmi OK, wlasnie szykuja material na nowa plyte, mozna posluchac sampli.
Re: ATROCITY (us)
: 05-07-2008, 20:50
autor: Mort
Czesław pisze:Mort pisze:Czesław pisze: DEATH/MANTAS już wymiatało na Florydzie, POSSESSED wysadzało Florydę
Possessed jest z Californi
Death / Mantas to twor powstaly w Orlando, potem Chuck przeniosl sie do Californi a dopiero na koncu byla Floryda
Z Possessed oczywiście przejęzyczanie (zamotałem się jak pisałem posta), co do D/M chyba jakiegoś strasznego błędu nie popełniłem, ale w każdym bądź razie dzięki za sprostowanie
Jezeli chodzi o Death to masz racje. Zaczynali na Florydzie, w okolicach SBG przeniesli sie do Californii, po odejsciu Reinerta Chuck wrocil na Floryde.