KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- SOWIX666
- postuje jak opętany!
- Posty: 581
- Rejestracja: 28-12-2010, 23:54
- Lokalizacja: Broch
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Dobra recka, a miałem jakieś dziwne i niewytłumaczalne pragnienie posłuchania tego ale mi przeszło hehe
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9205
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
12/10 - moja ocena recenzji. Teraz na trasę ich z Six Feet Under!
- SODOMOUSE
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11496
- Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
- Lokalizacja: POSERSnań
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
dobry to musi być albume, skoro jego największym atutem jest brak intro :: ))
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3011
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Na takie coś czekałem, @Nasum nigdy nie zawodzi. Dzięki za ostrzeżenie, choć i tak nie zamierzałem się tym interesować, gdyż z Kataklysm skończyłem przygodę na wysokości "Epic" (ostatni ich udany album), a od takiego łączenia brutalności z melodią mam czeski Fleshless, który od dawna robi to znacznie ciekawiej od Kanadyjczyków.Nasum pisze: ↑30-09-2020, 18:17Jeśli ktokolwiek łudził się, że kolejna płyta Kanadyjczyków przyniesie jakikolwiek przełom i pokaże nam ten zespół z mniej pedalskiej strony, to spieszę donieść, że zawód będzie srogi. Najnowszy wysryw z którym miałem wątpliwą przyjemność obcować, utwierdził mnie w przekonaniu, że ten zespół to w chwili obecnej maszynka do robienia pieniędzy na mniej wymagających fanach, którym wydaje się, że słuchają mega ciężkiej i brutalnej muzyki.
Chociaż, by być sprawiedliwym, muszę napisać, że tym razem Maurizio i spółka mnie zaskoczyli. Aż sprawdziłem czy płyta jest w całości, bowiem rozpoczyna się..... i tu niespodzianka !! Nie ma żadnego introsa z filmu.... W końcu poszli po rozum do głowy i zrezygnowali z tego spranego jak majty starej baby patentu. W sumie to chyba jedyny plus jaki tutaj odnalazłem . Podkreślam, że to pierwszy plus jaki odnalazłem na ich płycie od bardzo długiego czasu.
Całość muzyki jaką tworzy Kataklysm jest tak schematyczna, że bardziej przypomina instrukcję obsługi pralki niż cokolwiek, co przynajmniej w teorii, ma związek ze sztuką. Powtarzalność muzycznych rozwiązań - cóż za wielkie słowo! - jest tak przewidywalna, że by zaskoczyć słuchacza musieliby chyba zagrać solówkę na szkockiej kobzie. Wszystko już było, powtarzają się niemiłosiernie. Wprost trudno mi opisać jak wielką chujnią zawiewa od tych numerów - nie to, żeby były tak przesłodzone, chociaż i takich mdłych melodii sporo by się tu odnalazło, ale największym mankamentem jest przeraźliwa nuda. Szybsze utwory zamiast zdmuchnąć słuchacza niczym fala uderzeniowa, powodują jedynie przebudzenie z drzemki, te wolniejsze natomiast mogą być doskonałym suplementem środków nasennych. Jałowe, nijakie, denne riffy ciągną się tutaj niemal przez cały czas trwania albumu. Nawet brzmienie ich nie ratuje. Tutaj panowie coś pokombinowali i zamiast sterylnego brzmienia, mamy podkręcony bas, który śmiało może imitować Korna. O brzmieniu werbla, z racji braku materiału porównawczego do brzmienia popowego a także przez litość, się nie wypowiem, ale podejrzewam, że jest tak samo ciulate jak reszta.
Eksperymenty ważna rzecz i Kataklysm, nie chcąc być posądzony o dreptanie w miejscu, a także by w niemieckojęzycznym Metal Humorze recenzenci pławili się w zachwycie nad nowymi elementami w ich muzyce, postanowił dorzucić coś niecoś do tej trudno zjadliwej brei. Jeśli nie słyszeliście jeszcze takiego smutno-nastrojowego plumkania na fortepianie albo innym keybordzie, które jest wprowadzeniem do "Icarus falling" , to właśnie macie niepowtarzalną okazję. To pseudo klimatyczne monstrum brzmi naprawdę beznadziejnie. Ostatni utwór to jeszcze większa nędza i grzybnia niż jego spleśniały poprzednik - to chyba miało być w zamyśle nastrojowe zakończenie, takie złapanie oddechu po szaleńczej galopadzie, piszę chyba, bo nie siedzę w ich głowach, ale po prostu coś im nie wyszło.
Coś nie wyszło?
Bądźmy szczerzy - tutaj nic nie wychodzi i to od dłuższego czasu.. Kataklysm to w tej chwili zespół, który chce połączyć ciężar z melodią, brutalność z chwytliwością, podziemie z mainstremem, ale aby to zrobić dobrze, trzeba mieć troszeczkę więcej talentu. Jak na razie wychodzi im mdła, nudna i mizerna jak atleta z Dachau muzyka, wypełniająca płytę, której największym atutem jest fakt, że już się skończyła. To wciąż te same gówniane patenty, to wciąż ten sam gówniany kożuch który zastyga co rusz w innej pozie, ale pod nim jest wciąż ten sam ściek , bulgocząca brązowa zupa która cuchnie zawsze tak samo. Gdybym miał cd w ręku to czym prędzej wypierdoliłbym go przez okno. Nie wiem ile kosztuje ten syf, ale zamiast niego zainwestujcie lepiej w tanie nalewki. Przynajmniej wypijecie, zaszumi wam w głowie, wyrzygacie całą zawartość żołądka, będziecie mieć kaca giganta, a i tak zdrowiej wam to wyjdzie niż przesłuchanie tego parującego kloca.
Dobranoc.
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
- Pöstmörtem
- postuje jak opętany!
- Posty: 498
- Rejestracja: 04-11-2011, 19:59
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Kataklysm gniotl, szczegolnie w poczatkach. Dzis luje juz nie potrafia tak dobrze zagrac.
Debiut "Sorcery" do dzis powoduje u mnie ciarki.
Debiut "Sorcery" do dzis powoduje u mnie ciarki.
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14300
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
nadchodzi nowe
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15074
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
I nawet okładka sie pojawiła....
Miecze, król Ryszard Lwie serce, Goliat, rycerze, hełmy, zbroje...... Zapowiada się interesująco.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9205
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Czekam na recenzję
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15074
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Nie omieszkam się zmierzyć z nadchodzącym albumem. Nie odpuszczam takich okazji. Singiel zapowiada się.... elegancko.
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14300
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
no to nastepny
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- Pukajacy Bob
- postuje jak opętany!
- Posty: 328
- Rejestracja: 11-07-2004, 12:42
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
ten zespol naprawde dalej istnieje?
Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal
Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal
Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15074
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Istnieje. wydaje kolejne albumy, kolejne recenzje aż sie proszą....
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17700
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Kolejne pokolenia niemieckiej młodzieży robią zamówienia.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15074
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Helmut und helga mówią: jaaaaaaa, das is guuuuuut
- Jimmy Boyle
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2280
- Rejestracja: 21-12-2010, 21:06
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14300
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
no to do dzieła, wypożyczalnia zaprasza
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9205
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Ktoś powinien te recenzje przetłumaczyć i wysłać zespołowi.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17700
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Nie ma już takiego zespołu! Prawdziwy i realny Kataklysm żyje już tylko w naszych sercach.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9205
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Do tego prawdziwego trzeba było pewnie dokładać. Choć cholera ich tam wie,
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15074
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Trochę jestem zawiedziony, że panowie nie wypuścili kolejnego klipu, bo tematyka królów rycerzy giermków i tego calego tałatajstwa jest zapewne bliska naszym sercom, no ale najważniejsze, że niebawem usłyszę najnowszy album w całości.
Czujecie to drżenie?
Czuj, czuj, czuwaj.
Recenzja musi być.
Czujecie to drżenie?
Czuj, czuj, czuwaj.
Recenzja musi być.