CYNIC "Promo 08"

[535]

Jaki ból dupy... płyty Judas Priest też wywalaliście na śmietnik, jak się Halford ze swoją seksualnością ogłaszał?

Ja tu widzę raczej szczęśliwe uniknięcie owego bólu. Z Judas Priest też mi się udało. Nie musiałem wyrzucać ich płyt.

[martyrdoom]

Różnica jest taka, że Judas Priest to zajebisty heavy metal i fakt, że Halford jest gejlordem fajfusem nic tu nie zmieni w tej materii (chociaż gdy śpiewa "you won't hear me, but you'll feel me" nie czuję się bezpiecznie). Cynic zaś to takie tam właśnie homosiowe HEHEHE pitolenie.

[535]

(chociaż gdy śpiewa "you won't hear me, but you'll feel me" nie czuję się bezpiecznie).

Oczywiście to czerwony alert.
"Changing gear I pull you tighter to me. I'm your turbo lover, tell me there's no other. I'm your turbo lover, better run for cover"

[H-K44]

Nie mam żadnej płyty Cynic, a z Death mam tylko "jedynkę" i "dwójkę", czyli w sumie jedyne słuszne.
Także na szczęście obejdzie się bez uszczuplania płytoteki. ;-)

[Harlequin]

Sprzedałem Focus i Traced In Air rychło w czas, a humana nie mam :)) nie wspominajac o Aeon Spoke czy Aghorze.

[blindfold]

tearaz to nawet noszenie szmat z logo cynic będzie odbierane jako promocja homoseksualizmu. a i w słowniku konieczna będzie korekta, bo od teraz cyniczny = pedalski. będzie można np. dowalić słowami 'ale z ciebie cynik'

żeby nie było - cynikiem nie jestem, wielkim fanem zespołu też nie, ale nie dajmy się zwariować dzielni wojowie. no kuuurwa

[Żułek]

ja to bym chciał aby ktoś ruszył dupe i wydał ich demówki
przecież to jest zajebiste

" onclick="window.open(this.href);return false;

[Pacjent]

tearaz to nawet noszenie szmat z logo cynic będzie odbierane jako promocja homoseksualizmu. a i w słowniku konieczna będzie korekta, bo od teraz cyniczny = pedalski. będzie można np. dowalić słowami 'ale z ciebie cynik'

żeby nie było - cynikiem nie jestem, wielkim fanem zespołu też nie, ale nie dajmy się zwariować dzielni wojowie. no kuuurwa

Nie bądź waginocynikiem.

[nicram]

Po pierwszym przesłuchaniu nowej płyty stwierdziłem, że to mega gówno i pedaliada totalna. Ale w sumie jednak mi się podoba. Muzyka nie tak oczywista jak w przypadku "Traced in Air" no i ten basik chodzi aż miło. Tak czy srak, nie jest tak źle jak niektórzy by chcieli. :-)

[morbid]

Po pierwszym przesłuchaniu nowej płyty stwierdziłem, że to mega gówno i pedaliada totalna. Ale w sumie jednak mi się podoba. Muzyka nie tak oczywista jak w przypadku "Traced in Air" no i ten basik chodzi aż miło. Tak czy srak, nie jest tak źle jak niektórzy by chcieli. :-)

bass zawsze mieli fajnie zrobiony...najbardziej wkurwia vocal i brak agresywniejszych wstawek....ostatnia płyta przejdzie jako tako,ale i tak troszke bieda to jest....

[nicram]

Trzeba mieć trochę fazę na takie dźwięki. Ja mam takową. Z przerwami na Incantation. Taka sytuacja. :-)

[manieczki]

Ciekawy zestaw...

[rafalt.sobczak]

taa i tęczowy fallus na plakacie. Typowy "cyniczny" rekwizyt

[Pacjent]

"It is with a heavy heart that I post today's CYNIC news. CYNIC is no longer an active band. Due to artistic and personal differences, the second chapter in the ‘BOOK OF CYNIC’ has come to an end."

[Deathhammer66]

I tak nic by z nich nie było, ostatnia płyta to taka bieda że ja pierdolę...

[Mol]

Dear fans and friends, this is all news to me. I just landed from Japan and my inbox was exploding. Sean didn't confer with myself or Malone about Cynic's official breakup or the tour being cancelled. I'm honestly somewhat relieved it's finally over since it's been quite challenging over the years but I'm also trying to figure out how to possibly salvage this tour (with a new drummer) since the damage he's causing by pulling out at this last minute is inconceivable for me at the moment. Please share this message with friends or fans as Sean has taken me off our FB page so I can't access it at the moment. Love to you all. I apologize for the drama...but sometimes life gets messy.

P.S. Cynic will continue one way or another.

[83koper83]

Ech, te cioty... Koleżanka żony miała przyjemność wynajmować mieszkanie wraz z przedstawicielem owej mniejszości. Zyskała w ten sposób wgląd w środowisko, który tylko potwierdził stereotypy rodem z sitcomów. "Tragiczne" rozstania kilkudniowych znajomych, histerie na klatce schodowej, przetasowania, teatralne emocje na scenie przedpokoju, wielkie powroty po trzech dniach rozłąki, łzy szczęścia, wrzaski, podekscytowane piski i ogólna... ciotowatość.

Chuck to był geniusz, że jakoś mu się udało zaprząc tę dwójkę do roboty. Choć z Masvidalem efekty były jednak trochę pedalskie.

[Deathhammer66]

Choć z Masvidalem efekty były jednak trochę pedalskie.

Że co? Na "Human" widzisz jakieś pedalskie elementy? ;)

[83koper83]

Choć z Masvidalem efekty były jednak trochę pedalskie.

Że co? Na "Human" widzisz jakieś pedalskie elementy? ;)

Mea kupa, myślałem o "S" a tam przecież Koeble pitolił. Drogą dedukcji - musi też być ciepły. "Human", oczywiście, to przykład tryumfu zdrowej, heteroseksualnej kultury, której żywotność zniwelowała niezdrowe zapędy połowy, a może nawet trzech czwartych składu - bo DiGiorgio potem również nagrywał głównie gejozę.

[Harlequin]

"It is with a heavy heart that I post today's CYNIC news. CYNIC is no longer an active band. Due to artistic and personal differences, the second chapter in the ‘BOOK OF CYNIC’ has come to an end."

Może to i lepiej