AVSKY

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

AVSKY

27-06-2008, 18:17

Na początek małe pytanie-test: czym się różnią zespoły z grupy 1 od zespołów z grupy 2?
1: Behexen, Black Altar, Nargaroth, Besatt
2: Celestial Bloodshed, Arckanum, Nidsang, Kaosritual

No dobra, czas na odpowiedź: jedne i drugie grają skrajnie prosty, koszmarnie czarno-biały i surowy BM. Jednocześnie istnieje między nimi pewna dość istotna, a przez wielu pomijana różnica - o ile te pierwsze grają chorągiewkowato i nie stronią od cepelii, do tego mają tendencję do albo przejawów niskiej inteligencji albo emanacji wsią, o tyle te drugie doskonale wiedzą, jak grać dobrze, prosto ale w sposób inteligentny. Czemu ja o tym piszę? Bo przedmiot tego tematu idealnie się wpasowuje w pewien tok myślenia propagowany przez wielu: prosty i prymitywny, pisankowaty BM, olać. Otóż nie, ta płyta to ~45 minut piekła i siary podane w sposób praktycznie perfekcyjny. Co dostajemy na tej płycie to przede wszystkim świetny, surowy klimat potęgowany przez fenomenalne wokale, bardzo przypominające chorobę na jedynce Ondskapt. Do tego 3 riffy na utwór, proste aranżacje perkusyjne i 0 blastów. I ta płyta jest taka cała: prosta, wciągająca, transowa. Całe szczęście, że w zalewie religijnego uniesienia, wychodzenia z lasu i wprowadzania Black Metalu na salony powstają jeszcze takie krążki. Jak dla mnie na razie TOP3 w tym roku. Nic tylko polecić, znakomity krążek. (7/10)
Ostatnio zmieniony 28-03-2011, 21:15 przez Morph, łącznie zmieniany 1 raz.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
Mol
zahartowany metalizator
Posty: 3366
Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
Lokalizacja: Chocianów

Re: AVSKY - Malignant (2008)

27-06-2008, 22:51

Ten jakie elaboraty napierdala.

Nie ma blastow, nawet nie probuje. :mrgreen:
Obrazek

Obrazek
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9022
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: AVSKY - Malignant (2008)

28-06-2008, 09:46

Kurwa, szkoda ze praktycznie nie mam teraz czasu na poznawanie nowych kapel, bo po takiej rekomendacji chętnie bym to zrobił. Ale nazwę zapamiętam i pewnie tego kiedyś poszukam.
vomit

Re: AVSKY - Malignant (2008)

28-06-2008, 12:18

Album daję radę - prosty i wtórny, ale zajebisty, pozbawiony modnych ostatnio emo naleciałości.

I jest lepszy niż jakieś tam nudne Arckanum.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9022
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: AVSKY - Malignant (2008)

28-06-2008, 17:17

bez przesady, Arckanum ma (lekko licząc) kilkanaście dobrych kawałków :wink:
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: AVSKY - Malignant (2008)

28-06-2008, 17:57

O nowym Arckanum też napiszę, bo płyta jest przednia.
Give birth to something dead
Give birth to something old
absinthe_patriote
postuje jak opętany!
Posty: 360
Rejestracja: 02-11-2006, 18:30

Re: AVSKY - Malignant (2008)

07-07-2008, 12:07

Fajny krążek, szczególnie brzmieniowo i wokalnie. Choć przez swoją jednowymiarowosć nie nadaje się na zbyt wiele przesłuchań.
A nowe Arckanum, jak dla mnie - słabiutkie z i przebłyskami.
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9345
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: AVSKY - Malignant (2008)

08-07-2008, 13:48

Dobra płyta, ale na raz, niestety, Równie ekscytująca pozycja co ostatni Behexen, do perfekcji pół Europy, jeszcze nie trans a wciąż monotonia. Siódemka to doskonała ocena w tym wypadku, bo wyżej wała Avsky nie podskoczy. Płyta, która przeminie.
Morph pisze:surowy klimat potęgowany przez fenomenalne wokale, bardzo przypominające chorobę na jedynce Ondskapt.
Panie, nie zestawiaj pan AIDS z katarem, mimo że oba to choróbsko.
Morph pisze:Całe szczęście, że w zalewie religijnego uniesienia, wychodzenia z lasu i wprowadzania Black Metalu na salony powstają jeszcze takie krążki.
No i chyba ja już jestem dokumentnie wyprany, bo nie mogę już słuchać takiego BM gdy pozbawiony jest tego monumentalnego nadęcia, czy religijnego czy innego, standardy poszły w góre. To, czego uniknięcie tak tu sobie cenisz, jak dla mnie mogłoby uratować ten album od niekupienia. Wracam do Sigrblot.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: AVSKY - Malignant (2008)

08-07-2008, 15:07

jester pisze:Dobra płyta, ale na raz, niestety, Równie ekscytująca pozycja co ostatni Behexen, do perfekcji pół Europy, jeszcze nie trans a wciąż monotonia. Siódemka to doskonała ocena w tym wypadku, bo wyżej wała Avsky nie podskoczy. Płyta, która przeminie.
Zestawiając Avsky z Behexen naprawdę udowadniasz skrajną ignorancję w tym temacie. Jeżeli nie widzisz różnicy między świadomie rozwijaną prostotą (posłuchaj sobie "Mass Destruction" i dem a zrozumiesz) a dwukrotną już zmianą trendu i kompletnym brakiem własnego wyrazu to błagam, nie wypowiadaj się. Chuja wiem o hardcore i punku to olałem topic, ale Ty widzę czujesz nieodpartą chęć wypowiedzenia się gdzie się da. Płyta przeminie? I chuj z tym, mi na razie dostarcza zajebistych wrażeń na odsłuchu.
Panie, nie zestawiaj pan AIDS z katarem, mimo że oba to choróbsko.
Przesadzasz, i to grubo, powód wyjaśnię za chwilę.
No i chyba ja już jestem dokumentnie wyprany, bo nie mogę już słuchać takiego BM gdy pozbawiony jest tego monumentalnego nadęcia, czy religijnego czy innego, standardy poszły w góre. To, czego uniknięcie tak tu sobie cenisz, jak dla mnie mogłoby uratować ten album od niekupienia. Wracam do Sigrblot.
Nie wyprany tylko wpadłeś w sidła dwóch trendów - na religijny black metal, z którym to trendem minąłeś się o jakieś 2 lata i na tzw. "depresyjny" black metal. Kupiłbyś jakby był religijny, idealnym krążkiem dla Ciebie jest ostatni Behexen albo Glorior Belli - chujowa muzyczka nadrabiająca nadęciem, kupiłbyś i łyknął bez popity. Aż się boję co będzie jak przesłuchasz trochę więcej krążków z gatunku PE i okolicznych, bo coś czuję, że byłaby to kopalnia znakomitych cytatów. Wracaj sobie do Sigrblot, bo w całym zalewie postwatainowego trendu jest to jedna z bardziej wartych uwagi płyt. Lepiej to niż ostatnie albumy Averse Sefira czy podobnych.

Disclaimer:
Nie czepiam się ludzi krytykujących ten album, tylko niech ta krytyka będzie konkretna, a nie strzelana na ślepo. Absinthe_patriote jakoś mógł te wady wypunktować inteligentnie.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

Re: AVSKY - Malignant (2008)

08-07-2008, 15:41

jester pisze: No i chyba ja już jestem dokumentnie wyprany, bo nie mogę już słuchać takiego BM gdy pozbawiony jest tego monumentalnego nadęcia, czy religijnego czy innego, standardy poszły w góre. To, czego uniknięcie tak tu sobie cenisz, jak dla mnie mogłoby uratować ten album od niekupienia. Wracam do Sigrblot.
rozdales ;) a mozesz mnie tylko powiedziec kto te standardy ustala? Jesli cos jest dobre, to jest dobre. Choc z drugiej strony, wcale sie nie dziwie, zwazywszy na Twoja "wizje muzyki"...

Posluchalem sobie troche Avsky. Podoba mnie sie ta "brudna" surowizna gitar i prosta struktura albumu. Kawalek tytulowy - miazga. Naprawde jest niezle - wlasnie takie 6,5-7/10. Album momentami zbytnio sie dluzy. Wole chiba cos szybszego na miare Craft albo Tyrant z ubieglego roku. Nawet tegoroczny Khold mnie bardziej przyciagnal. Do pierwszej trojcy BM tego roku raczej nie wskoczy, ale na wzmianke zasluguje ;)
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9345
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: AVSKY - Malignant (2008)

08-07-2008, 19:32

Morph pisze:Zestawiając Avsky z Behexen naprawdę udowadniasz skrajną ignorancję w tym temacie.
Nienienie, nie spinaj się. Sam przytoczyłeś Finów jako antypoda do Avsky, jakość obydwu wydawnictw jest zbliżona (Avsky 7, Behexen 6), ale o tym dalej.
Morph pisze:Jeżeli nie widzisz różnicy między świadomie rozwijaną prostotą (posłuchaj sobie "Mass Destruction" i dem a zrozumiesz) a dwukrotną już zmianą trendu i kompletnym brakiem własnego wyrazu
Nie, nie interesują mnie tendencje rozwoju tych bandów, to czy grana muzyka jest wynikiem przekonania czy trendu, jeśli sama nie tyle nie broni się w ogóle, to nie broni w stopniu wystarczającym. "My Soul For His Glory" to był mój pierwszy (i jak dotąd ostatni) kontakt z Behexen (zbierającym raczej naganne noty wśród poważnych ludzi zresztą), oczekiwałem kupy, zapachniało cieniem Watain, przyzwoitym, niewartym co prawda powrotu, ale też nazasługującym w pełni na upadek do Hadesu-trashcana cieniem. Typowe 6/10. Avsky natomiast nie włazi w ten stopień repetytywności, który tranformuje monotonię w trans, to jeszcze nie to. Żadnej zagwozgki, niespotykanego poziomu jadu, czegoś więcej. Zdaję sobie sprawę z umiarkowanej wartości tego krążka, ale nie mam na niej punktu zaczepienia. Mam go za to wiadomych płytach, nie napiętnowanych przez poczucie ....hmm... tymczasowości, ulotności. Dlatego JAKOŚCIOWO ostatnie płyty Behexen i Avsky nie są przesadnie odległe, grzechy ich podobne, a otoczka/konsekwencja/trend mnie nie interesują, bo to muzyka, a nie wiec partyjny.
Morph pisze:Kupiłbyś jakby był religijny, idealnym krążkiem dla Ciebie jest ostatni Behexen albo Glorior Belli - chujowa muzyczka nadrabiająca nadęciem, kupiłbyś i łyknął bez popity.


Nienienie, Glorior Belli nie znam, Behexen oceniony wyżej, a jeżdżenie po tej atrakcyjnej cesze muzyki Ondskapt i DsO ("nadrabianie") nie jest uczciwe, bo to niezbędny składnik krążków tych zespołów nadających im kolorytu, będący wspaniałą zagwozdką i punktem zaczepienia. Trend na religijne granie jednak mnie nie pożarł, bo mocno roczarowałem się krążkiem Ofermod (na tle porównać do ww hord).
Morph pisze:Nie wyprany tylko wpadłeś w sidła dwóch trendów (...) na tzw. "depresyjny" black metal.


Wiesz, to jest mój ulubiony gatunek muzyki, ale z niego cenię sobie... SZEŚĆ zespołów, bo niestety, większość tej muzyki to duwriffowe, pierdządze łajno, zachęcono pozorną prototą, nie będące w stanie uchwycić jej ducha. Ten gatunek ma potencjał, dla mnie szczególnie ważny ze względu na osobiste preferencje w metalu, niestety jest on notorycznie marnowany. Więc gdzie tu trend?
Morph pisze:Przesadzasz, i to grubo, powód wyjaśnię za chwilę.
No i nie wyjaśniłeś w końcu 8)
Morph pisze:Płyta przeminie? I chuj z tym, mi na razie dostarcza zajebistych wrażeń na odsłuchu.
Ale widzisz, sam przyznałeś jej tymczasowość. Wrócisz do niej za miesiąc? A do takiego debiutu Ondskapt ja wracam często gęsto od czterech lat. Zluzuj trochę :wink:

Skaut_Kwatermaster pisze:a mozesz mnie tylko powiedziec kto te standardy ustala? Jesli cos jest dobre, to jest dobre.


Muzycy - Deathspell Omega, Shining, Ondskapt, Sigrblot i Silencer. A mnie głupio w obliczu objawień przesadnie chwalić rzeczy zaledwie dobre, które jednak urągają tej elicie. Drugie zdanie jest bez sensu, albo go nie rozumiem.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: AVSKY - Malignant (2008)

08-07-2008, 19:47

jester pisze: No i nie wyjaśniłeś w końcu 8)
Wyjaśniłem, odwróciłeś sobie odpowiedzi na pytania ;)
Muzycy - Deathspell Omega, Shining, Ondskapt, Sigrblot i Silencer. A mnie głupio w obliczu objawień przesadnie chwalić rzeczy zaledwie dobre, które jednak urągają tej elicie. Drugie zdanie jest bez sensu, albo go nie rozumiem.
Tydzień temu kupiłeś Sigrblot i już awansowało, szybko się łapiesz na dobre płyty, jeszcze szybciej wrzucasz sobie je jako "elitarne". A prawda jest taka, że bandy wybierasz nie najlepsze, ale najmodniejsze. Prawda jest taka, że nie umiesz obiektywnie spojrzeć. Napaliłeś się na to Shining, ale takich wykwitów było i będzie sporo, a omijasz za to totalne arcydzieła, nie wiem czy z nieznajomości, czy z niedocenienia.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9345
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: AVSKY - Malignant (2008)

08-07-2008, 19:58

Morph pisze:Tydzień temu kupiłeś Sigrblot i już awansowało, szybko się łapiesz na dobre płyty, jeszcze szybciej wrzucasz sobie je jako "elitarne".
Jestem już dobrze osłuchany, a od pierwszego przesłuchania wyczułem ligę Sigrblot. Który nota bene nie jest religijny. Z palcem w dupie stanowi elitę, która niemal w pełni realizuje moje postulaty wobec tej muzyki. Drugie zdanie jest bez sensu, albo go nie rozumiem :wink:
Morph pisze:Napaliłeś się na to Shining, ale takich wykwitów było i będzie sporo, a omijasz za to totalne arcydzieła, nie wiem czy z nieznajomości, czy z niedocenienia.


Dlaczego? Shining nie dość, że porusza się w moim ulubionym podgatunku muzyki, to robi to z taką klasą, że sam, osobiście wstydzę się trzymać to na półce obok 99% klasyków BM. I nie z powodu marnej jakości grania Szwedów. Przemeblowali mi mózg. Mam referować merytorycznie o wielkości tego zespołu? Długo? Nudnie. No problem. Nie przypominam sobie takzę, żebym ominął jakieś acrydzieło z niedocenienia. Z nieznajomości - no, być może. Tutaj możesz być może mnie oświecić;)
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: AVSKY - Malignant (2008)

08-07-2008, 20:01

jester pisze:Nie przypominam sobie takzę, żebym ominął jakieś acrydzieło z niedocenienia. Z nieznajomości - no, być może. Tutaj możesz być może mnie oświecić;)
Nie jedno, wiele ;). "In the Nightside Eclipse", "In the Streams of Inferno", "Wolf's Lair Abyss", "Cut Your Flesh and Worship Satan" czy "Salvation", żeby wymienić tylko takie, które zasługują na 9.5-10/10 i należą do tych bardziej znanych. No ale, Shining Ci mózg wyprało, rozumiem.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
Adrian696
zahartowany metalizator
Posty: 3562
Rejestracja: 22-06-2007, 20:44

Re: AVSKY - Malignant (2008)

08-07-2008, 20:08

Morph pisze: "In the Nightside Eclipse",
co do reszty sie zgadzam, ale E sie w moim rankingu tak wypierdolił ze może sie na 6/10 nie załapać...
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: AVSKY - Malignant (2008)

08-07-2008, 20:14

Adrian696 pisze:
Morph pisze: "In the Nightside Eclipse",
co do reszty sie zgadzam, ale E sie w moim rankingu tak wypierdolił ze może sie na 6/10 nie załapać...
No tu się nie kłócę, ja po prostu uwielbiam ich wszystkie płyty, a debiut obiektywnie po prostu jest bardzo dobry. Ale tu nie o to chodzi, po prostu Jester feruje wyroki operując na koszmarnie małym materiale poglądowym. Jest cała masa świetnych płyt, które po prostu albo olewa, albo przysłonięty Shining nie jest w stanie ich po prostu obiektywnie docenić: "Worship Him", _o_ "Thy Mighty Contract" _o_, "Reinkaos", "Urfaust", "Deliverers of Faith", "Kruzifixxion", "Rebel Extravaganza", z nowych "Svopt Morgenrod".
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
Adrian696
zahartowany metalizator
Posty: 3562
Rejestracja: 22-06-2007, 20:44

Re: AVSKY - Malignant (2008)

08-07-2008, 20:24

Morph pisze: Ale tu nie o to chodzi, po prostu Jester feruje wyroki operując na koszmarnie małym materiale poglądowym.,
na polemike z Jesterem to sie namówić nie dam :D za mało mam cierpliwości... ;)

Morph pisze:"Kruzifixxion",
i znow sie zgadzam z reszta z tym wyjatkiem, co wy w tym widzicie???? toć to średniak aż boli...
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: AVSKY - Malignant (2008)

08-07-2008, 20:27

Adrian696 pisze:
Morph pisze:"Kruzifixxion",
i znow sie zgadzam z reszta z tym wyjatkiem, co wy w tym widzicie???? toć to średniak aż boli...
Świetny klimat, genialną surowiznę i prostotę i taki trupi powiew. Zresztą było to umiejętnie rozwinięte na "VVVVE", ale do Kruzifixxion mam większy sentyment.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9345
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: AVSKY - Malignant (2008)

08-07-2008, 20:31

Morph pisze: "In the Nightside Eclipse"
Bardzo nie podoba mi się ta płyta, w ogóle byłem przekonany, że Ty też na nią lejesz :?
Morph pisze: "In the Streams of Inferno"
Wokale kuleją, śmierdzą znienawidzonym debiutem Tsatthoggua, do tego najlepsze "czarne grzybki" są poza jej obrębem, nie? Nie pamiętam już.
Morph pisze:"Wolf's Lair Abyss"
Znaczy się niedoceniam mojej ulubionej płyty MayheM, którą przedkładem ned wszystkie inne? Pomyliłeś mnie z jakimiś tytanami intelektu.
Morph pisze: "Cut Your Flesh and Worship Satan"
To faktycznie nie niedocenienie, co nieznajomośc, bo Antaeus do dziś jest mi obcy.
Morph pisze: "Salvation"
Raz po pijaku u kumpla, nie podejmę się wyroku.
Morph pisze: No ale, Shining Ci mózg wyprało, rozumiem.
Nie tyle wyprało, co zawiesiło poprzeczkę kurewsko wysoko. Elaborat ma być? W kontekście Avsky zresztą? Ale nie zarzucaj mi braku obiektywizmu, bo akurat nieskromnie mówiąc potrafię być obiektywny do wyrzygania. Nie wiem nawet czy wielu by mi w tym dostało. Z ciekawości - sam poddałbyś się na teścik co do obiektywizmu w ramach - a jakże- black metalu? Chciałbym czegoś się dowiedzieć. Niekoniecznie w temacie o Avsky.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: AVSKY - Malignant (2008)

08-07-2008, 20:36

jester pisze: Nie tyle wyprało, co zawiesiło poprzeczkę kurewsko wysoko. Elaborat ma być? W kontekście Avsky zresztą? Ale nie zarzucaj mi braku obiektywizmu, bo akurat nieskromnie mówiąc potrafię być obiektywny do wyrzygania. Nie wiem nawet czy wielu by mi w tym dostało.
Ależ elaboruj sobie, tylko zrób to w innym temacie i to zaznacz, to sobie ominę.
Z ciekawości - sam poddałbyś się na teścik co do obiektywizmu w ramach - a jakże- black metalu? Chciałbyś czegoś się dowiedzieć. Niekoniecznie w temacie o Avsky.
A co to miałby być za teścik? Coś w stylu tego czym bodajże Drone Cię trochę ściął? Kto miałby to oceniać, bo chyba nie ty sam, co? :lol:. Szczerze mówiąc leję na to, możesz zarzucić parę płytek to jak skończę robić rzeczy ważne to może napiszę co o nich myślę.
Give birth to something dead
Give birth to something old
ODPOWIEDZ