Masterful Magazine

No właśnie, Italo-disco, tfu, Italo-BM. Zespoły w tym kraju przeważnie nagrywają mniejsze lub większe gówno. Tak i było dla mnie z SEW na początku, z ostatnim albumem sporo się poprawili. Ale to co słyszę tutaj podoba mi się po prostu niesamowicie. Jester zaraz oczywiście wpadnie, że nie ma religijności, ale mam to w dupie. Dostajemy dość prosty, sięgający korzeni gatunku BM z dużymi rockowymi naleciałościami (+ cover Beatles na dokładkę). Chwyta błyskawicznie, sporo melodii (nie wsiowych), okazjonalne "galopady", przyzwoity wokal. Więcej nie piszę, po prostu polecam odsłuch. Jak dla mnie na razie 7.5/10 z widokami na 8.

zajebiscie.zaraz sobie sprawdze.pierwszy raz przeczytalem o nich w jakims numerze 7 gates,pamietam ze fragmenty poprzedniej plyty byly interesujace..

Oj, włoski Black metal? I tak pewnie nie przebije Albano i Rominy, ale pamiętam, że chyba Terrorizer dał ich płycie bardzo dobra ocenę, ale mogę się tez mylić. Trzeba posłuchać... z taka nazwą to pewnie jacyś miłośnicy Il Duce:)

W sumie trochę mnie odstrasza to pochodzenie, metal i Włochy (z nielicznymi wyjątkami) jakoś zdecydowanie zbyt często oznaczają pitolenie bez wyrazu.

po 4 przesłuchaniach - ten album ma swoje momenty ale zdarzają się też wsiowe melodie i patenty z dupy że o patatajach nie wspomnę.jak na razie 6/10 i na jakiś czas dam sobie spokój.

Natrafiłem na
Teledysk na tyle interesujący, że chyba jednak dam szansę temu materiałowi.

Morph pisze:No właśnie, Italo-disco, tfu, Italo-BM. Zespoły w tym kraju przeważnie nagrywają mniejsze lub większe gówno.

Oprócz Mortuary Drape, Necromass, black Flame i jeszcze paru innych.

Jester zaraz oczywiście wpadnie, że nie ma religijności, ale mam to w dupie.

Alez jest jak najbardziej, tyle że nie ta o którą chodzi mhrocznym metaloffcom.

Dostajemy dość prosty, sięgający korzeni gatunku BM z dużymi rockowymi naleciałościami (+ cover Beatles na dokładkę).

I ten cover to najlepsze co znajduje się na tej płycie, Reszta jest nudna jak flaki z olejem, już przy połowie zacząłem myślec co by tu innego włączyć. Aranżacje utworów sa tak kiepskie, że aż żal słuchać. Taki BM sprawdziłby się równolegle z pierwszymi nagraniami Emperor. Teraz jest nudny i nawet przy takich zespołach jak Malfeitor czy Nefarium wymięka. W ogóle SEW to chyba najsłabszy band spośród wszystkich zrzeszonych w B.M.I.A. A do tego teraz zaczeli małpowac Image z Von Thronstahl. Do dupy.

Co do teledysku to naprawde fajny,lepszy natomiast niz muzyka do niego,ktora sama jest jakims pseudoambitnym gniotem,ba to przeciez nie jest żaden Black Metal,kurwa mac to nie jest nawet metal,jakis leniwy lekki rock z kilkoma bardziej "mrocznymi" nutami,zero dramaturgi(czyli w ogóle brak jakiegokolwiek zgrania z obrazem),plumkanie i nędza,syf,zaorać!!!

ps.opinia subiektywna,nikomu nie musze sie tłumaczyc ani też nie zamierzam udawadniac swojego pogladu na tenże zespół...

OD-BYT pisze:

Morph pisze:No właśnie, Italo-disco, tfu, Italo-BM. Zespoły w tym kraju przeważnie nagrywają mniejsze lub większe gówno.

Oprócz Mortuary Drape, Necromass, black Flame i jeszcze paru innych.

BF to akurat spora kupa..

SEW to niezła kupka.nie wytrwałem do końca.syf.

Morph pisze:

OD-BYT pisze:

Morph pisze:No właśnie, Italo-disco, tfu, Italo-BM. Zespoły w tym kraju przeważnie nagrywają mniejsze lub większe gówno.

Oprócz Mortuary Drape, Necromass, black Flame i jeszcze paru innych.

BF to akurat spora kupa..

Jeśli im większa kupa tym lepsza to się zgodzę.

SPITE EXTREME WING - wielbię wszytkie płyty. Bardzo niedoceniony zespół.