Masterful Magazine

Lubię takie granie.Kurwa,kocham takie granie.A Anselmo to skurwysyn jakich mało.Posłuchajcie choćby takich wakacyjnych szlagierów:





cuchnie starym hardcorem,trochę Panterą z oczywistych względów,jak dla mnie zajebiście.

Daniels,szatan,misisipi,dziwki.Właśnie sobie odświeżam ich dwie płyty i jest zajebiście.

Jak wam sie widzi muza tych panów?

jak na moje granie wpytke chociaz czasami za bardzo zamulaja wyjebany jest ich pierwsze dvd z dallas

Muzycznie spoko, nawet bardzo. Niesety wokalu pana Anselmo nie mogę już słuchać. Stęka i ciśnie jakby miał problem z brzuchem.

jak Ci nie pasuje,to posłuchaj ostatniego Down gdzie nagrał chyba najlepsze wokale w swojej karierze..
(obok The Great Southern Trendkill)

^ Znam wszystkie płyty Down, najnowszą też. Słuchałem jej sporo i stwierdzam, że od wcześniejszych nie jest lepsza.
Natomiast pan P.A. nadal tak ten wokal wyciąga i wyciąga i męczy mi to uszy

najlepszy Down to debiut.
A jak takich wokali nie lubisz...to co ja Ci chłopie na to poradze
Ale ten facet ma spore możliwości;wystarczy posłuchać choćby Floods z TGST -niesamowita barwa głosu.
i na ostatnim Down (mimo że nie jest to najlepsza ich płyta) - wokale są znakomite.

vulture pisze:jak Ci nie pasuje,to posłuchaj ostatniego Down gdzie nagrał chyba najlepsze wokale w swojej karierze..
(obok The Great Southern Trendkill)

moge sie pod tym podpisac

a odnosnie SR. Debiut bylby calkiem niezly, gdyby to nie byla podrasowana zrzynka z Pantery. Od czasu do czasu mozna posluchac. Po dwojke juz mnie sie nawet siegac nie chcialo.

musze posluchac Down w koncu, bo wokal Anselmo bardzo lubie, mimo, ze to nie za bardzo moje rejony. w ogole Pantera to wpyte zespol, najbardziej lubie Vulgar, ktory zamiata dokumentnie. RISE!!

ja najbardiej lubię The Great Southern Trendkill. Uważam ze to wspaniały,miażdżącey album,szalenie intensywny,ale jednocześnie nie pozbawiony spokojniejszych momentów gdzie Anselmo pokazuje jak fantastycznym jest wokalistą.Swego czasu płyta ta zbierała,nie wiedzieć czemu,raczej umiarkowane recenzje,być może większosc recenzentów nie poświęciła tej płycie należytej uwagi.Bo wbrew pozorom i obiegowym opiniom - jest to album wielowymiarowy a nie jedynie napierdalanie i wściekly ryk wokalisty od pocżatku do końca.Fantastyczne melodie,MOC,perkusja,BRZMIENIE,WOKALE.

9/10

w tej chwili najbardziej kojarze przepiekne Suicide Note

zajebista gitara/wokal

TAK

posłuchaj tego:



genialne

no to kawalek-miazga, ultraciezkie riffy, zajebiste solowki, fajne wkrety na cleanie - jak to Pantera ; ]

jeszcze wokal i ta gitara na samym końcu.cudo.

yep

nie no, oni maja od cholery takich momentow, az ciezko wymieniac, bo co chwila przypomina sie cos rownie dobrego.
mnie osobiscie rozpierdala numer "RISE", ktory rowna z ziemia wszystko w promieniu 666 km. te solowki - esencja wahowego szalenstwa niepozbawionego zajebistej melodii i pomyslu. w ogole Dimebag to jeden z najlepszych gitarzystow, do dzisiaj mi szczena opada jak slucham tego gwaltu na gryfie

jeśli chodzi o wałek który ktory rowna z ziemia wszystko w promieniu 666 km.



zajebiste wykonanie

ale miazga

tego huja co zastrzelil Dimebaga powinno sie wypatroszyc
nawet jesli to co Dime robil pozniej bylo kiepskie, to i tak nalezal do najlepszych w gatunku

Damageplan był kiepski?
nie słyszałem,jakie to jest?

swego czasu slyszalem tylko jakies sample i bylo slabo
na pewno na jutjub jest, sam zaraz sprawdze

tydyn
https://iliveforonedollaraday.wordpress ... l-project/" onclick="window.open(this.href);return false;

Świetna informacja!