AMORPHIS

[aryman]

IMHO ich najlepsza płyta to "Tales...", tam właściwie zdefiniowali swój dosyć unikalny styl, któremu potem zaprzeczyli, nagrywając kolejne płyty (choć "Am Universum") jest naprawdę niezłe. Być może dlatego podoba mi się ich ostatnia płyta, momentami nawiązująca do przeszłości.

[DCI Hunt]

Amorphis ok. Darzę ten zespół sporą sympatią, co jest o tyle dziwne, że wcale nie jest to podyktowane jakimś sentymentem. Owszem, 'The Karelian Isthmus' i 'Privilege Of Evil' mordowały odkąd pamiętam, ale później zupełnie olałem ten zespół. Dopiero kilka lat temu nabrałem dystansu do, nazwijmy to umownie, klimatycznego metalu i polubiłem nie tylko bardzo dobry 'Tales From The Thousand Lakes' czy 'Tuonela', ale nawet taki 'Eclipse' przypadł mi do gustu. Fajne, melodyjne, komercyjne granie.

[Skaut]

ja z kolei z tych wszystkich "fujarkowych" płyt najbardziej lubię "Elegy" i "Am Universum". Ostatnie dwie płyty to już tona lukru w lukrze i kompletnie mnie nie wciągnęło.

[wolf]

Lukier był obecny już na Tales From the Thousand Lakes jednak płytę jako całość słuchało się wyśmienicie.Dla mnie warte uwagi sa trzy pierwsze reszcie podziekuję.

[Lykantrop]

Finom w ogóle nie obcy był lukier, takie już uwarunkowania, geny i wzorce. Jak dla mnie "Am Universum" to jedyna płyta, do której zdaża mi się wrócić i nie żałować straconego czasu. Szczególnie fajny był tytułowy "Alone".

[DCI Hunt]

In Flames mnóstwo niefajne, melodyjne, komercyjne granie

[est]

Fajne, melodyjne, komercyjne granie.

To teraz czas, żeby przekonać się do In Flames

[wolf]

Swego czasu The Jester Race często odpalałem ,zajebista płyta.

[Maleficio]

Jester Race jest płytą zajebistą, chyba najlepsza w ich dorobku.

[est]

Jak to się stało, że post Warcrimer'a wyświetla się przed moim? Też tak macie? The Jester Race fajny, ale trochę się już ta płyta postarzała. Tak samo jak "Tales...", takie życie.

[Edinazzu]

AMORPHIS trzeba podzielić na dwa okresy: Na ten Death Metalowy i na ten FOLK/KLIMATY/ HEAVY. A "Tales.." to taki okres przejsciowy. "Karelian Isthmus" oczywiscie pyszny 'defior', 'Tales" już bardziej klimatyczny, ale wciąż pyszny. "Elegy" bardzo melodyjna i przyjemna. Jako ciekawostkę powiem, że jedna z nielicznych płyt z moich zbiorów która podobała sie mojej mamie i nawet growling jej nie przeszkadzał! ale jeszcze lepsza pod tym względem jest "Tuonela" choć mniej folkowa

[Aegir]

(...) 'Eclipse' przypadł mi do gustu. Fajne, melodyjne, komercyjne granie.

I ja lubię ostatni okres twórczości Finów, aczkolwiek na dłuższą metę to jednak etap "Tales..." i "Elegy" wypada najlepiej. Ostatni "Skyforger" to trzeci album z rzędu, gdzie Amorphis nie wykazuje wielkiej ochoty do wprowadzenia jakichś urozmaiceń w swojej muzyce, a szkoda, bo wielokrotnie pokazali, że to potrafią. Poza tym jestem ciekaw, gdzie w ich najnowszym albumie są jakieś mocniejsze akcenty przynoszące na myśl "Tales..." (kampania promocyjna odnosiła się m.in. właśnie do klasycznego krążka Finów).

[Melepeta]

Jester Race jest płytą zajebistą, chyba najlepsza w ich dorobku.

Zgadzam się w całej rozciągłości. Takie niezobowiązujące granie, pełne miodnych gitar i ciekawych harmonii. Późniejsze dokonania Szwedów nie są mi obce i znam je doskonale z wakacyjnych eskapad grillowych. Nawet się sprawdzały w tych okolicznościach. ;)
Amorphis - hmm, nie mam jakiegoś ciśnienia na ten zespół, mimo to czasami wracam do "Elegy" i na ogół słyszę ze strony połowicy stwierdzenie "nareszcie coś fajnego". ;)

[Maleficio]

słucham po raz pierwszy tego "nowego starego" amorphis... i nawet niektóre kawałki ponownie zagrane brzmią dość świeżo. Aż mi się zachciało wpaść na ich koncert w Proximie który zagrają z pejsami.

[Maleficio]

bo jedyny co nagrywa dobre covery The Doors to Danzig.

[Maleficio]

Idzie ktoś jutro do Proximy na Amorphous i żydków?

[kocurejro]

bylem i fajny koncert byl
Jousten jest chyba najlepszym wokalista na jakiego mogli trafic

na OL ziewalem

Ghot brigade, bardzo fajny zespol wart uwagi

[Maleficio]

Ciekawe jak dzis Therion wypadnie

[kocurejro]

nie wiem, za to bede wiedzial jak wypadlo Recoil

[Maleficio]

ja tez, bo na Therion nawet jak bym chcial w tej sniezycy nie bede jechal do centrum a tak to mam do progresji 300 metrow:)