Masterful Magazine

Ofermod, w sumie nie zakładam tego tematu po to żebyście sobie pogadali ale news ten wypada po prostu umieścić:

Tiamtü, the debut album by legends OFERMOD, is scheduled for a CD release on the 29th of September 2008. LP coming sometimes in late October.
Returning with the original line-up, OFERMOD is more sublime than ever, unleashing their Kliphotic incantations in utter sinister perfection. Only Death is Sacred!

Tiamtü consists of following material:

TIAMTÜ
PRALAYIC WIHDRAWAL
DEATH CANTATA
EU ANGELION
DREAMING IN THE VEINS OF KINGU
Topethian Cleansing : FURNACE OF MOLOCH
KHABS AM PEKHT
MAASSEH NECHUSHTAN

To ja już na nic nie czekam w tym roku. No, poza nowym SLOGUN.

Morph pisze: To ja już na nic nie czekam w tym roku. No, poza nowym SLOGUN.

co to jest SLOGUN??? bo zestawiłeś to z Ofermami czyli odważnie

Adrian696 pisze:

Morph pisze: To ja już na nic nie czekam w tym roku. No, poza nowym SLOGUN.

co to jest SLOGUN??? bo zestawiłeś to z Ofermami czyli odważnie

Hałas, Adrianie, hałas. W "Trzaski, Zgrzyty i Skowyty", ew. "Antymuzyka" o nim poczytacie.

Morph pisze:Ofermod, w sumie nie zakładam tego tematu po to żebyście sobie pogadali ale news ten wypada po prostu umieścić:

Tiamtü, the debut album by legends OFERMOD, is scheduled for a CD release on the 29th of September 2008. LP coming sometimes in late October.
Returning with the original line-up, OFERMOD is more sublime than ever, unleashing their Kliphotic incantations in utter sinister perfection. Only Death is Sacred!

Tiamtü consists of following material:

TIAMTÜ
PRALAYIC WIHDRAWAL
DEATH CANTATA
EU ANGELION
DREAMING IN THE VEINS OF KINGU
Topethian Cleansing : FURNACE OF MOLOCH
KHABS AM PEKHT
MAASSEH NECHUSHTAN

To ja już na nic nie czekam w tym roku. No, poza nowym SLOGUN.

To jest kurwa news aż mi się humor poprawił

Kurwo Babilońska, jak to brzmi, wsiąknąłem od pierwszego dźwięku. Wydanie też niezgorsze.

Morph pisze:Kurwo Babilońska, jak to brzmi, wsiąknąłem od pierwszego dźwięku. Wydanie też niezgorsze.

czy to sie tyczy tej nowej????? jak tak to daj na PW

piszę po raz ostatni:

NIE BĘDĘ TEGO RIPOWAŁ!!!

W Old Temple będzie w poniedziałek, trzeba złożyć zamówienie.

no widzicie, to tylko 4 dni

Lepsze to jest od tych epek? Te mnie akurat nie porwały, choć są ponadprzeciętne mimo wszystko.

Morph napisz mi tylko czy muza jest szybka czy wolna czy tak jak na ep?

A ja to mam w dupie i posłucham jak kupię

No dobra, czas co nieco powiedzieć po pierwszym przesłuchaniu.

Nie ma takiego szaleństwa ani jak na EP, ani jak w tych utworach z MCD. Płytka nagrana w "starym składzie", tzn. jeno Michayah i Leviathan. Na płycie znajdziemy dodatkowo zagrane na nowo świetne "Khabs am Pekht". Płytka jest potencjalnie niesamowita - na razie "tylko" znakomicie - duszno, ciężko, wszystko sączy się z wolna, nie ma żadnych szybkich fragmentów, tylko powolne, duszne zło. Przynajmniej nareszcie wiem co mieli panowie na myśli określając to "Orthodox Religious Death Metal".

Podsumowanie w trzech słowach: WARTO BYŁO CZEKAĆ

Jestem tylko ciekaw jak to się ma do tego co było "prawie" nagrane jako "Pentagrammaton".

Morph pisze:No dobra, czas co nieco powiedzieć po pierwszym przesłuchaniu.

Nie ma takiego szaleństwa ani jak na EP, ani jak w tych utworach z MCD. Płytka nagrana w "starym składzie", tzn. jeno Michayah i Leviathan. Na płycie znajdziemy dodatkowo zagrane na nowo świetne "Khabs am Pekht". Płytka jest potencjalnie niesamowita - na razie "tylko" znakomicie - duszno, ciężko, wszystko sączy się z wolna, nie ma żadnych szybkich fragmentów, tylko powolne, duszne zło. Przynajmniej nareszcie wiem co mieli panowie na myśli określając to "Orthodox Religious Death Metal".

Podsumowanie w trzech słowach: WARTO BYŁO CZEKAĆ

Jestem tylko ciekaw jak to się ma do tego co było "prawie" nagrane jako "Pentagrammaton".

Kurde prawdę pisząc liczyłem na to że pójdą w szaleństwo niż w duszną atmosfere.

Dobra, w "Eu Angelion" trochę popuszczone są wodze szaleństwa, ale generalnie śmierdzi grobem.

1. chujowe brzmienie garów - kładzie w sumie cały album
2. muzycznie ok, niby szfecki blek metal, a czasami fajne morbidowskie riffy chodzą...
3. mimo wszystko jeden z najsłabszych krążków w katalogu NED

Lepsze od epek czy nie?

podobny poziom... no może nieco lepsze przez te morbidowskie wtręty

Mnie te szumne epki trochę rozczarowały, ale skoro zaczęli inkorpować morbidowe elementy to może dorównają poziomem na nowym stuffie popularności samego zespołu "w pewnych kręgach".