Strona 1 z 5
INTRONAUT - Prehistoricisms [2008]
: 18-09-2008, 17:03
autor: twoja_stara_trotzky
Nie przeszło mi, więc zakładam temat. Bez bicia przyznaję - ich debiut był dla mnie synonimem "postneurosisowatego" przeciętniactwa, epki nie słyszałem... Ale nowy album zrobił mi po prostu przeogromne kuku.Wystrzelili mnie w kosmos, a raczej prosto do Parku Jurajskiego. Poniżej można pisać peany na temat tego doskonałego krążka.
Re: INTRONAUT - Prehistoricism [2008]
: 18-09-2008, 17:16
autor: Sineater
Posłuchałem na myspace. Syfiasty hardcore w stylu Mastodon. Wszystkie nowoczesne kapele grają tak samo; wracam do Sinister i Supreme Pain i do nowego/starego MCD Incantation.
Re: INTRONAUT - Prehistoricism [2008]
: 18-09-2008, 17:20
autor: Mol
Hmmm, raczej jestem oporny na wynalazki, ale skoro sie tak spuszczacie nad ta plyta to niech bedzie, namowiliscie mnie.

Re: INTRONAUT - Prehistoricism [2008]
: 18-09-2008, 17:21
autor: Morph
Re: INTRONAUT - Prehistoricism [2008]
: 18-09-2008, 17:27
autor: Max_Disgruntled
Po chuj ten temat, jak i tak dyskusja pójdzie w wiadomą stronę...
Re: INTRONAUT - Prehistoricism [2008]
: 18-09-2008, 17:28
autor: Mol
Z czego?

Re: INTRONAUT - Prehistoricism [2008]
: 18-09-2008, 17:28
autor: hcpig
Sineater pisze: Syfiasty hardcore w stylu Mastodon.
O, muszę posłuchać! O ile to prawda oczywiście.
Re: INTRONAUT - Prehistoricism [2008]
: 18-09-2008, 17:42
autor: twoja_stara_trotzky
Re: INTRONAUT - Prehistoricism [2008]
: 18-09-2008, 17:44
autor: Adrian696
pozer - tylko blues od Vlad Tepes jest TRVE

Re: INTRONAUT - Prehistoricism [2008]
: 18-09-2008, 17:46
autor: hcpig
No to co to jest? Wszelkie zarzuty przymuszających się old schoolowców typu "hc pigs" zawsze dobrze wróżą muzyce, ale teraz to ja już nie wiem... Nikt nie zrobił godnej introdukcji.
Re: INTRONAUT - Prehistoricism [2008]
: 18-09-2008, 17:50
autor: Mol
jester pisze:No to co to jest? Wszelkie zarzuty przymuszających się old schoolowców typu "hc pigs" zawsze dobrze wróżą muzyce, ale teraz to ja już nie wiem... Nikt nie zrobił godnej introdukcji.
Ja zrobie - daje glowe, ze Ci sie spodoba.

Re: INTRONAUT - Prehistoricism [2008]
: 18-09-2008, 17:54
autor: Morph
Przesłuchałem sobie właśnie i w sumie nie wiem co sądzić - z jednej strony fajny klimat, przyjemne brzmienie, ciekawe aranżacje (zwłaszcza perkusja), a z drugiej brakuje temu czemuś jakiegoś motoru, czegoś co by tą płytę pociągnęło do przodu. Jest dobrze, technicznie nawet znakomicie, ale całość koszmarnie się wlecze - ot, takie granie dla grania. Taka moja impresja po pierwszym przesłuchaniu. Nie jest źle, mogło by być lepiej. Forma Ci Trotzky siada

. Biorę się zaraz za Zrobione Z Dzieci.
EDIT: Do tego ostatni utwór ciągnie się niemiłosiernie.
Re: INTRONAUT - Prehistoricism [2008]
: 18-09-2008, 17:56
autor: twoja_stara_trotzky
jester pisze:No to co to jest? Wszelkie zarzuty przymuszających się old schoolowców typu "hc pigs" zawsze dobrze wróżą muzyce, ale teraz to ja już nie wiem... Nikt nie zrobił godnej introdukcji.
no bo po chuj mam ci pisać, że można się tu doszukać chociażby: Milesa Davisa, King Crimson, Mastodon, Meshuggah, Neurosis, Voivod czy Yes, jak łączny konglomerat tego wszystkiego jest niesprowadzalny do żadnego wspólnego mianownika poza samym Prehistoricism?
najkrócej mówiąc: weź sobie post-metal, wykręć go maksymlnie i spróbuj taką konwencję narzucić na jazz rocka z lat 70 i nagraj to tak, aby wyszła pierdolona prehistoryczna dżungla

Re: INTRONAUT - Prehistoricism [2008]
: 18-09-2008, 17:58
autor: twoja_stara_trotzky
Morph pisze:Przesłuchałem sobie właśnie i w sumie nie wiem co sądzić - z jednej strony fajny klimat, przyjemne brzmienie, ciekawe aranżacje (zwłaszcza perkusja), a z drugiej brakuje temu czemuś jakiegoś motoru, czegoś co by tą płytę pociągnęło do przodu. Jest dobrze, technicznie nawet znakomicie, ale całość koszmarnie się wlecze - ot, takie granie dla grania. Taka moja impresja po pierwszym przesłuchaniu. Nie jest źle, mogło by być lepiej. Forma Ci Trotzky siada

. Biorę się zaraz za Zrobione Z Dzieci.
EDIT: Do tego ostatni utwór ciągnie się niemiłosiernie.
ostatni numer jest właśnie najlepszy - poza tym środkowym Voivodem to są już czyste lata 70
no ale reakcja jak najbardziej poprawna - jak słuchałem pierwszy raz, to do końca nie dosłuchałem... a trafiać mnie koło 3 przesłuchania zaczęło.
Re: INTRONAUT - Prehistoricism [2008]
: 18-09-2008, 18:05
autor: Sineater
Drone pisze:Sineater pisze:Posłuchałem na myspace. Syfiasty hardcore w stylu Mastodon. Wszystkie nowoczesne kapele grają tak samo; wracam do Sinister i Supreme Pain i do nowego/starego MCD Incantation.
Wszyscy młodzi, którzy chcą być starzy, pierdolą tak samo bez sensu.
Nie chcę być stary. Najchętniej miałbym 17 czy 18 lat całe życie. Po prostu te nowe kapele wszystkie wyglądają tak samo i grają tak samo. To jakieś wynalazki a nie metal, nie ma uczuć, nie ma niczego. To fajna i oryginalna muzyka przez 10 min, później wejdzie inna nowinka i już nie będzie fajna. W odróżnieniu do Zed Yago, Armagedon, Velvet Viper, Sodom, Mourning czy Bolt Thrower. Wynalazki z Relapse (nawet jak nie wydaje ich Relapse) = shit (na czele z Mastodon)
Re: INTRONAUT - Prehistoricism [2008]
: 18-09-2008, 18:20
autor: Adrian696
Sineater pisze:
1. Po prostu te nowe kapele wszystkie wyglądają tak samo i grają tak samo.
2. W odróżnieniu do Zed Yago, Velvet Viper.
1. to INTRONAUT gra jak kto?? podaj jeden zespół który gra identycznie...
2. a to jakies wybitne zespoły o niespotykanej oryginalności????
Re: INTRONAUT - Prehistoricism [2008]
: 18-09-2008, 18:30
autor: grot
Wbrew nadziejom Trocaka - podoba mi się

Re: INTRONAUT - Prehistoricism [2008]
: 18-09-2008, 18:39
autor: Block69
Ta okładka za mną łazi od jakiegoś czasu. Troche przypomina mi akwarium. Są owoce morza, zauważyłem opiekanego śledzia, uschniętą paprotke, jakieś ości (prawdopodobnie rekina) a wszystko to zalane wodą a nad tym latają ptaki z ostatniej EP SATYRICON. Mieszanka będzie albo zajebista albo totalnie niestrawna. 3a posłuchać.
: 18-09-2008, 19:05
autor: Skaut
Morph pisze:Przesłuchałem sobie właśnie i w sumie nie wiem co sądzić - z jednej strony fajny klimat, przyjemne brzmienie, ciekawe aranżacje (zwłaszcza perkusja), a z drugiej brakuje temu czemuś jakiegoś motoru, czegoś co by tą płytę pociągnęło do przodu. Jest dobrze, technicznie nawet znakomicie, ale całość koszmarnie się wlecze - ot, takie granie dla grania. Taka moja impresja po pierwszym przesłuchaniu.
u mnie podobnie. tylko z tym brzmieniem się nie zgadzam. Jeśli mamy już to przyrównywać do ostatnich chociażby
Neurosis bądż
Mastodon to sorry, Intronaut jest troche w tyle, ale linia basu bardzo wyrazista i bardzo na plus.
Jest tutaj niby wszystko co być powinno: troche plemiennego sludge, troche technicznych wygibasów, mnóstwo dłużących się riffów, ale jak powyższe zespoły mnie przyciskały do podłogi, tak tutaj tylko lekko się uginam do przysiadu
Jeszcze chwilę to pomęczę, bo dopiero jestem po kilku przesłuchaniach.
Morph pisze:
EDIT: Do tego ostatni utwór ciągnie się niemiłosiernie.
A ten utwór akurat bardzo mnie się widzi. Ten orientalny motyw kojarzy mnie się z pewnym kawałkiem Current 93 z "Black Ships Ate The Sky" (kto zna, na pewno wie, o który chodzi) - ale to takie luźne skojarzenie

Re: INTRONAUT - Prehistoricism [2008]
: 18-09-2008, 19:24
autor: Riven
o kurwa, no to zaraz slucham
