Masterful Magazine

W kuluarach niegdyś wróble ćwierkały że Massive Killing Capacity ( dla mnie zajebisty)a i plyta ta przyjęcie miała raczej chłodne(dlaczego?) .Jeśli miałbym obstawaiać i wybrać najsłabszy punkt ich dyskografii to powiedziałbym że ..jest to ostatni studyjny album a niedaleko zanim Hate Campaign..jak dla mnie płyty nudne,sztampowe gdzie nie czuć jakiegokolwiek zaangażowania i pasji z grania,tylko takie deathowe odpustowe granie na odpierdol sie.Jakie są wasze typy?
Może ktoś nienawidzi Indecent and Obscene albo debiutu>?

Odczep się od Hate Campaign bo jest totalnie wyjebana
Z deathmetalowych płyt z rocznikami powyżej 2000 bardziej podoba mi się chyba tylko debiut Repugnant, ale muszę to jeszcze przemyśleć.

The God... - mizeria nad mizeriami. Ostatnia już lepiej.

Kingu pisze:The God... - mizeria nad mizeriami. Ostatnia już lepiej.

racja

Indecent and Obscene toć to piękne piosenki!

Ja łykam wszystko Dismember bez popity ; ]

Hate Campaign jest zdecydowanie najgorsza.Totalnie bez polotu jest ten materiał.

Bzdura, HC urywa łeb przy samej dupie, absolutnie genialny krążek. \M/ot\Z/

jester pisze:Bzdura, HC urywa łeb przy samej dupie, absolutnie genialny krążek. \M/ot\Z/

Chyba tylko Ty tak sądzisz.

Trudno. Jest zajebista. Aż zaraz sobie po nią sięgnę.

"Beyond good and evil
Is where you find the way
Salvation and saviour
To your miserable lives "

L-O-V-E

Jestera gradację należy brać z odpowiednią modyfikacją:
arcydzieło -> całkiem dobry krążek
absolutnie genialne -> względnie można posłuchać
dobra płyta -> gówno absolutne
"w tym albumie brak... (wstawić cokolwiek)" -> jester nie zrozumiał

A jak powiem, że gówno albo przeciętniactwo to co tam jest?

jester pisze:A jak powiem, że gówno albo przeciętniactwo to co tam jest?

Przecież nie umiesz odróżnić gówna od złota

E tam, zawsze odróżniam, tylko głuszce robią opór, ale i tak mam rację przecież.
No to na ile dajesz HC?

jester pisze:E tam, zawsze odróżniam, tylko głuszce robią opór, ale i tak mam rację przecież.
No to na ile dajesz HC?

A co mnie obchodzi HC, moja uwaga była ogólna. Do Dismember też mam stosunek neutralny.

Aj-waj, sami wzgardziciele takiego killerskiego zespołu

jester pisze:Aj-waj, sami wzgardziciele takiego killerskiego zespołu

Na Iron Maiden nie chowani, nie ma się co dziwić

Morph pisze:

jester pisze:E tam, zawsze odróżniam, tylko głuszce robią opór, ale i tak mam rację przecież.
No to na ile dajesz HC?

A co mnie obchodzi HC, moja uwaga była ogólna. Do Dismember też mam stosunek neutralny.

Dokładnie. Która to jest ta "Hate Campaign"? Bo po debiucie przestałem je od siebie odróżniać.

4m pisze: Na Iron Maiden nie chowani, nie ma się co dziwić

Nie wiem, ja tam sram na Iron Maiden, nigdy nie dotrwałem do końca żadnej płyty (nawet gdy byłem żądny hejvi grania, w sumie to nie znam takiego zespołu) a bardzo lubię ostatni Nifelheim albo Dismember

edit: wróć, po pijaku kiedyś cały debiut i "Killers", bez używek to nie pójdzie

jester pisze:

4m pisze: Na Iron Maiden nie chowani, nie ma się co dziwić

Nie wiem, ja tam sram na Iron Maiden, nigdy nie dotrwałem do końca żadnej płyty (nawet gdy byłem żądny hejvi grania, w sumie to nie znam takiego zespołu) a bardzo lubię ostatni Nifelheim albo Dismember

edit: wróć, po pijaku kiedyś cały debiut i "Killers", bez używek to nie pójdzie

No widzisz, będzie z Ciebie jeszcze metalowiec, tylko musisz więcej pić i trzeźwieć jak najmniej