Cirith Ungol

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Cirith Ungol

10-10-2008, 11:33

Obrazek

CIRITH UNGOL

Epicki metal – to najlepsze określenie, inne nie pasują. Oczywiście na to składają się elementy heavy, hard-rocka, czy nawet doom metalu. Black Sabbath, Mountain, Thin Lizzy – oto inspiracje bohaterów niniejszego tematu. No, ale to chyba wiecie i macie obcykane, a dyskusja o tych panach nie pojawiła się dotąd jedynie przez przypadek.
4 albumy na koncie, z czego liczą się przede wszystkim 3 pierwsze (podobno, bo ostatniego – "Paradise Lost" – nie słyszałem, ale wiem, że zarówno zespołowi, jak i fanom przyniósł sporo rozczarowań). Debiut – "Frost and Fire" (1981) jest jeszcze mocno osadzony w rocku z poprzedniej dekady i dzięki temu niezwykle urokliwy (przynajmniej dla mnie).
Mistrzostwem świata jest oczywiście drugi long "King Of The Dead" (1984) – najlepszy album Amerykańców – prawdziwa kopalnia hitów przyobleczona jeszcze w zajebistą atmosferę, która sprawia, że niektórzy fani zwykli określać muzykę Cirith Ungol mianem dark metalu. KAŻDY kawałek na tym albumie, dosłownie jeden po drugim, to wyśmienite kompozycje zapadające od razu w pamięć. Mnie chyba najbardziej urzeka "Finger Of The Scorn", choć pewnie wielu z Was wskaże "Black Machine". Przekomarzanie się nie ma większego sensu, bo wszystkie, bez wyjątku, są zajebiste.
"One Foot In Hell" (1986) w niewielkim tylko stopniu odstaje od poprzednika. Jest nieco bardziej speed metalowy, troszkę oczyszczony z wpływów lat 70., a przez to bardziej "pod wytwórnię". Panowie podpisali bowiem papiery z Metal Blade i można domniemywać, że dzięki temu pojawiły się elementy ciążące w kierunku pewnych heavy metalowych standardów tamtej epoki. Mimo wszystko to wciąż kawał zajebistej muzy o łatwo rozpoznawalnym stylu.
Aha… i jeszcze jedno: Tim Baker posiada jedyny w swoim rodzaju głos, który jak ulał pasuje do tej muzyki. Wiem, że wielu osobom wydaje się on wyjątkowo irytujący, szczególnie gdy wchodzi w wysokie rejestry, ale naprawdę trzeba być głuchym pniem, żeby w jakikolwiek sposób łączyć tę manierę z gejowatym pianiem heavy-kogutów. Wokal Bakera jest pełen pasji i zadziorności, owszem, niesie też pewną dawkę patosu, ale w żadnym wypadku komicznego. Nie wyobrażam sobie dzisiaj tych płyt z innym zaśpiewem. Chyba straciłyby swój charakter.
Dobra, walić elaboraty na pół strony, bo kapela na to zasługuje i zdecydowanie jej kultowy status nie powinien ograniczać się jedynie do starych fanów heavy metalu, czy hard rocka, bo to muzyka "ponad podziałami" – tak wysoka jest jej jakość.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
vulture

Re: Cirith Ungol

10-10-2008, 12:04

BARDZO cenię jedyneczkę - ta praca sekcji,psychodliczne wkręty i piętno rocka z tamtych lat.moge słuchać bez końca.muzyka swietnie zaaranżowana z AUTENTYCZNYM klimatem której nigdy dość.
Awatar użytkownika
Revenant
postuje jak opętany!
Posty: 514
Rejestracja: 18-06-2007, 11:33
Lokalizacja: Tomaszów Maz. / WROCŁAW

Re: Cirith Ungol

10-10-2008, 12:12

Z nieukrywanym wstydem muszę przyznać, że nie słyszałem wcześniej żadnej z płyt Cirith Ungol. Nazwa była mi bardzo dobrze znana, ale jakoś nigdy nie miałem okazji zapoznać się z ich muzyką. Reverend Bizarre mają na swojej debiutanckiej płycie kawałek zatytułowany Cirith Ungol, który jest oczywistym nawiązaniem do tej kapeli, Magister Albert wielokrotnie podkreślał, jaki wpływ miał ten band na jego życie i twórczość. Właśnie zapodałem sobie na youtubie kilka ich kawałków, podły sposób na zapoznanie się z taką kapelą, ale już wiem, że mi bardzo, bardzo podpasują. Mam wrażenie, że atmosfera ich utworów jest zarówno epicka, jak i taka jakby duszna, przeszywająca. A wokal jest, tak jak napisał Longinus, bardzo specyficzny, ale od poczatku jakoś mi zaskoczył.

Drogi Longinusie, gdzie można nabyć ich płyty? Albowiem muszę nadrobić zaległości.

EDIT : W Misticu leżą "Frost And Fire" i "One Foot In Hell" za śmieszne 35 zł sztuka. Ale co z "King Of Dead" ?
Obrazek
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: Cirith Ungol

10-10-2008, 12:55

Revenant pisze:Drogi Longinusie, gdzie można nabyć ich płyty? Albowiem muszę nadrobić zaległości.

EDIT : W Misticu leżą "Frost And Fire" i "One Foot In Hell" za śmieszne 35 zł sztuka. Ale co z "King Of Dead" ?
Proszę drogi Revenancie:
http://www.allegro.pl/item454882686_cir ... _dead.html
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Revenant
postuje jak opętany!
Posty: 514
Rejestracja: 18-06-2007, 11:33
Lokalizacja: Tomaszów Maz. / WROCŁAW

Re: Cirith Ungol

10-10-2008, 13:50

Dzięki piękne, już zalicytowałem, jak wszystko pójdzie dobrze, to za 4 dni płyta stanie się moją własnością.

Jak tylko przyjdzie i poświęcę jej parę wieczorów, to napiszę coś bardziej konstruktywnego na temat Cirith Ungol.
Obrazek
Awatar użytkownika
TORTURER
w mackach Zła
Posty: 977
Rejestracja: 10-06-2007, 17:01
Lokalizacja: Oxford

Re: Cirith Ungol

10-10-2008, 15:05

Cirith Ungol tak jak i Manilla Road,to esencja tzw epickiego Heavy Metalu,niezwykła oryginalnośc i moc,uwielbiam wszystko,ale fakt "king.." chyba najgenialniejszy.Pare lat temu Metal Blade wypuściła 2 płytowy składak pt "Servants of Chaos" z 31 rzadkimi ,nieopublikwanymi utoworami z demówek,oraz live,nie mam tego i szczerze nigdzie nie widziałem,wydaje sie warte nabycia...
Death Dwells in Love
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: Cirith Ungol

10-10-2008, 17:35

warto jednak zaznaczyć, iż ostatni album, nagrany po kilku latach przerwy, jest absolutnie asłuchalny :lol:
Awatar użytkownika
Revenant
postuje jak opętany!
Posty: 514
Rejestracja: 18-06-2007, 11:33
Lokalizacja: Tomaszów Maz. / WROCŁAW

Re: Cirith Ungol

25-10-2008, 10:50

Cóż pora podzielić się wrażeniami po zapoznaniu się z płytą. Generalnie wszedłem w posiadanie reedycji z Metal Blade, z dodanym całkiem fajnym bonusem "Last Laugh" Live oraz całkiem przyjemnym bookletem (co prawda tylko 3 kartki, ale fajny design graficzny). Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy jest okładka - z jednej strony troszkę kiczowata, z drugiej jednak niezwykle klimatyczna i doskonale pasującą do atmosfery płyty. No ale nie możemy sobie pozwolić, żeby oderwała ona nas od tego, co najważniejsze - czyli zawartości stricte muzycznej. Więc płyta ląduje w odtwarzaczu, rozkręca się i nasze uszy atakuje "Atom Smasher" - znakomity, dynamiczny opener. Aczkolwiek potem robi się coraz ciekawiej. "Black Machine" jest faktycznie najbardziej wpadającym w ucho kawałkiem na płycie, ale mi do serca przypadł najmocniej "Master Of The Pit" - znakomity, melancholijny początek i całość mocno osadzona na filarach poczucia niepewności jutra. Tytułowy kawałek to kolejny istny majstersztyk - "His grip will rob the living of their breath / For as he ruled in life he rules in death" - ciary... Bardzo pozytywnie zaskoczyla mnie sprawnie odegrana "Toccata in Dm", która wręcz doskonale wpasowała się w klimat płyty. Każdy utwór ma to charakterystyczne coś, wkręca się w głowę i powala toną klimatu.

Produkcyjnie ciężko mi oceniać, bo mam na półce remaster, ale mam wrażenie, że gitary mogłyby być ciut głośniejsze. Za to basik, perkusja i wokal chodzą jak należy.

Faktycznie gwiazda płyty jest Tim Baker - potwornie charakterystyczny wokal, wręcz nietypowy, ale świetny i emocjonalny. Jak go pierwszy raz usłyszałem, to nie mogłem się przyzwyczaić do tego "wyciągania" dźwięków, ale od razu czuć było w nim pasję, szczerość i zaangażowanie. Któż inny mógłby tak zaśpiewać "The Finger of Scorn! Points to us all! / The Finger of Scorn! Points! to our fall!! " ? Lecz reszta kapeli nie pozostaje za nim w tyle. Michael Flint obsługuje bas z dużą gracją, wkręcając tam gdzie trzeba bardzo interesujące patenty. Robert Garven może nie jest najlepszym pałkerem z tamtych lat, ale bardzo przyjemnie wypełnia swoimi precyzyjnymi uderzeniami powietrze. Ale solówki Jerry'ego Fogle'a są znakomite.

Płyta jest bardzo, bardzo spójna, czuć, że chłopaki się przyłożyli i mocno ją dopracowali. Wszystkie utwory posiadają podobny klimat, który rozsnuwa się nad całą płytą. Nie ma się wrażenia, że jakiś kawałek był dołożony na siłę. Pasja i radość z grania przebijają z każdego dźwięku. Ale najbardziej powala epicka, acz mroczna atmosfera.Czuję się jakbym łaził po jakimś opuszczonym, pokrytym kurzem, acz urzekającym swym majestatem mieście. Źli i niedobrzy pomalowani blek metalowcy mogą się schować. Pomyśleć, że tak wyśmienitą płytę nagrano ponad 24 lata temu...

Każdy fan heavy/doom albo po prostu dobrego metalu powinien sięgnąć po tą płytę. Mnie ona zauroczyła i wciągnęła w świat Króla Umarłych.

Na koniec serdeczne podziękowania dla Longinusa, bez którego pewnie nie sięgnąłbym po tą świetną pozycję. Jeśli się kiedyś spotkamy, to masz u mnie wielkie piwo stary. Cheers!
Obrazek
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

25-10-2008, 11:51

Revenant pisze:Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy jest okładka - z jednej strony troszkę kiczowata, z drugiej jednak niezwykle klimatyczna i doskonale pasującą do atmosfery płyty.
Może i jest odrobinę zbyt "wycackana", ale w tamtych czasach tak się ilustrowało fantastykę (książki i płyty). Autorem jest Michael Whelan - wielokrotnie nagradzany ilustrator. Osobiście wolę już takie coś, niż jakikolwiek komputerowy plastik, którego teraz pełno.
Revenant pisze:Na koniec serdeczne podziękowania dla Longinusa, bez którego pewnie nie sięgnąłbym po tą świetną pozycję. Jeśli się kiedyś spotkamy, to masz u mnie wielkie piwo stary. Cheers!
Nawzajem stary, bo ja z kolei kiedyś skorzystałem z Twojego tematu i uzupełniłem braki w znajomości niektórych "zapomnianych pereł death metalu". Generalnie po to się właśnie pisze na forum ; )
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: Cirith Ungol

24-05-2015, 21:51

To lecimy, fruuuuuuuu!
https://iliveforonedollaraday.wordpress ... ith-ungol/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Cirith Ungol

25-05-2015, 00:02

manieczki pisze:To lecimy, fruuuuuuuu!
https://iliveforonedollaraday.wordpress ... ith-ungol/" onclick="window.open(this.href);return false;
Wiadomo czy ktoś to będzie u nas sprowadzał, czy trzeba bezpośrednio z EMP brać?
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: Cirith Ungol

25-05-2015, 00:24

Kurt pisze:
manieczki pisze:To lecimy, fruuuuuuuu!
https://iliveforonedollaraday.wordpress ... ith-ungol/" onclick="window.open(this.href);return false;
Wiadomo czy ktoś to będzie u nas sprowadzał, czy trzeba bezpośrednio z EMP brać?
Nie wiem. Pytaj może Sovę czy będzie sprowadzał.
Znalazłem tylko Frost And Fire (Vinyl), ale chyba coś im się popieprzyło z ceną, bo 38zł to za mało :) Ale to chyba też inne wydanie jest. Nie wiem już sam. Trzymaj linka kolego: http://www.swiatksiazki.pl/muzyka/frost ... l-2979636/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Cirith Ungol

25-05-2015, 11:35

zajebisty zespół. szczególnie druga płyta jest wspaniała
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Cirith Ungol

25-05-2015, 23:40

Faktycznie cena coś nie teges. No nic, będę polował, bo pierwsze trzy płyty po prostu warto mieć na winylu.
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: Cirith Ungol

29-09-2015, 18:21

za 80zl w lolsce wajnyle te nowe

http://nine-records.pl/index.php?route= ... uct_id=733" onclick="window.open(this.href);return false;
http://nine-records.pl/index.php?route= ... uct_id=732" onclick="window.open(this.href);return false;
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Oferma
weteran forumowych bitew
Posty: 1246
Rejestracja: 02-05-2017, 09:03

Re: Cirith Ungol

12-09-2018, 11:26

" onclick="window.open(this.href);return false;

Pewnie ja jako jedyny sie tym faktem jaram, ale pierwszy premierowy numer Cirith Ungol od 27 lat jest zajebisty, a Tim Baker jest bogiem!
How entranced we are by the fire
Or enslaved to our own desires
Human - all too fucking human!
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: Cirith Ungol

12-09-2018, 11:41

No to już wiem, kogo bym zobaczył w Polsce na koncercie :)
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
Oferma
weteran forumowych bitew
Posty: 1246
Rejestracja: 02-05-2017, 09:03

Re: Cirith Ungol

12-09-2018, 11:56

Z ust mi Pan to wyjał, Profesorze!
How entranced we are by the fire
Or enslaved to our own desires
Human - all too fucking human!
BOLEK
weteran forumowych bitew
Posty: 1728
Rejestracja: 22-10-2010, 19:19

Re: Cirith Ungol

12-09-2018, 12:15

jeśli są w takiej formie jak ten kawałek to tęż bym się wybrał
"Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę."
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Cirith Ungol

12-09-2018, 15:56

Oferma pisze:

Pewnie ja jako jedyny sie tym faktem jaram, ale pierwszy premierowy numer Cirith Ungol od 27 lat jest zajebisty, a Tim Baker jest bogiem!
nie jedyny. to zajebisty zespół, kto tego nie kuma, niech spierdala :)
ODPOWIEDZ