Masterful Magazine

Drugi był całkiem niezły, chyba jeszcze bardziej deathmetalowy jeśli mnie pamięć nie myli. Swoją drogą zawsze miałem awersje do tego zespołu.

PS. To Johan Norman kapował w sądzie przeciwko Jonowi z Dissection?

To chyba żadna tajemnica, w wywiadach chyba dość często o tym było.

Mam "Written in Blood", sluchalem tego dobre pare lat temu i pamietam niewiele, tzn. pamietam ze bylo to dosc srednie z momentami przeblysku. Nie wywarlo to na mnie wiekszego wrazenia, chociaz ciezko mi teraz cokolwiek powiedziec o zawartosci, musialbym posluchac, ale ciezko mi w tym stanie skupic sie na muzyce Lansowane wszedzie jako zespol bylych muzykow Dissection, a i tak gowno z tego wyszlo.

Drone pisze:No i dobrze, Szwecja to praworządny kraj

Mental pisze:Mam "Written in Blood", sluchalem tego dobre pare lat temu i pamietam niewiele, tzn. pamietam ze bylo to dosc srednie z momentami przeblysku. Nie wywarlo to na mnie wiekszego wrazenia, chociaz ciezko mi teraz cokolwiek powiedziec o zawartosci, musialbym posluchac, ale ciezko mi w tym stanie skupic sie na muzyce Lansowane wszedzie jako zespol bylych muzykow Dissection, a i tak gowno z tego wyszlo.

identyko co do litery, jak w mordę strzelił.
mam na kasecie a magnetofonu nie mam. i w tym wypadku - na szczęście

Warcrimer pisze: PS. To Johan Norman kapował w sądzie przeciwko Jonowi z Dissection?

Na 90% tak, chociaz nie jestem pewien czy nie był to Zwetsloot.

Można usłyszec gdzieś próbki Soulreaper?? Nie znam tej kapeli.

Drone pisze:

Scaarph pisze:mam na kasecie a magnetofonu nie mam. i w tym wypadku - na szczęście

Myślisz, że SATANIC WARMASTER lepsze?

nie wiem, ale mnie podoba się bardziej.

"Written in Blood" mam na promówce, "Life Erazer" na mp3... i nie zamierzam tego zmieniać
Debiutu nawet fajnie się słuchało (Dissection meets Morbid Angel), porządnie, ale bardzo sztampowo: ot, środkowe rejony II ligi. Nie miałem tej płyty na talerzu od dobrych kilku lat, więc nie wiem jak to brzmi z dzisiejszej perspektywy. Chuderlawy koleś z pentagramem wielkości arbuza rozwala.
Dwójka do bólu przeciętna.

moja opinia podobna do przedmówcy. Dosyć wtórna i mało oryginalna kapelka, chociaż swego czasu dosyć często słuchałem. A momenty to nawet mieli..Powiedzmy,że zespół pokroju God Dethroned, podobne inspiracje o tyle lepszy ,że bardziej spóny i wyrazisty

Drone pisze:
Split z CB nawet lubię

może jeszcze będą z ciebie ludzie, widzę małą szansę

boroowa pisze:Chuderlawy koleś z pentagramem wielkości arbuza rozwala.

Z 5 lat temu strasznie lubiłem "Written in Blood". Również mam to na kasecie, ale zaraz nikczemnie ściągnę. Dzięki za przypomnienie.