FURIA

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Awatar użytkownika
Anzhelmoo
weteran forumowych bitew
Posty: 1272
Rejestracja: 19-03-2017, 08:51

Re: FURIA

28-02-2024, 17:51

C//A pisze:
28-02-2024, 09:42
Co do współpracy FURIA-Siksa to co masz na myśli?
10,5 pisze:
28-02-2024, 10:09
Kiedy rzekomo współpracowała z Furią?
Może nie tyle z Furią, co z Nihilem. Współpraca odbyła się dwukrotnie. Efektem jednej z nich jest EPka Siksy "palemosty nielegal", za której oprawę instrumentalną w całości jegomość odpowiada. W opisie jest to ujęte tak jakby to było nieautoryzowane, ale oczywiście tak nie jest i Nihil jak najbardziej dał zielone światło. Co ciekawe jak się zgłosili do niego, sprawdził skrupulatnie z kim ma do czynienia i czy ta współpraca nie jest sprzeczna z jego przekonaniami. Nie była :) EPkę nagrano w Czyśćcu w grudniu 2018, więc Nihil uczestniczył nawet w nagrywaniu wokali.

Kilka jego reflekcji (źrodło: dwutygodnik)
W ogóle mi nie jest (z nią po drodze), albo inaczej: nasze drogi nie biegną w przeciwnych kierunkach, ale są osobne. Jej droga jest prosta, a jej cel jasny. Ja za to tułam się „skądś do nikąd”. I akurat się te drogi przecięły. Porusza mnie jednak szczególnie głęboka wiara w Prawdę, niezależnie, jaka ona jest. A już w ogóle kiedy się o nią walczy jak lew. Lwica.



Kolejna współpraca odbyła się niewiele później - Nihil został producentem i realizatorem ich płyty "Poskromienie Złośnicy" z 2019 roku. Każdy kto interesuje się black metalem wie, że Czyściec, jak i ręka Nihila są dosyć charakterystyczne, a Siksa wzięła to z dobrodziejstwem inwentarza. Nagrali album najbardziej brutalny i nieprzystępny, w którym vibe black metalowy zdecydowanie jest słyszalny.

Opis: "And all this is situated on the monotonous, basement sound of black metal-punk demo that you would like to forget forever"

Bardzo brutalny materiał i moim zdaniem ma więcej black metalowej duszy, niż wiele "prawdziwych" bm.


Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
Awatar użytkownika
Anzhelmoo
weteran forumowych bitew
Posty: 1272
Rejestracja: 19-03-2017, 08:51

Re: FURIA

28-02-2024, 18:05

Siksa ogólnie jest fenomenalnym projektem, ale to trzeba się wgłębić, bo w oderwaniu od kontekstu rzeczywiście może być niezrozumiała. Unikalne zjawisko na polskiej scenie i powiew świeżości. Nie dziwię się Nihilowi, że się skumplował z nimi.

Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
Awatar użytkownika
KKK
postuje jak opętany!
Posty: 463
Rejestracja: 29-07-2010, 19:01

Re: FURIA

28-02-2024, 18:55

Oczywiście, że Siksa jest bardziej black metalowa niż cały black metal. Podobnie jak Gruzja, Zdechły Osa, Maria Peszek, Adu czy Brodka. Mają ten vibe, umieją w te klocki!

Właśnie taki powinien być (I JEST!) polski BM

olgims
w mackach Zła
Posty: 988
Rejestracja: 06-09-2010, 23:25

Re: FURIA

28-02-2024, 19:34

A to ja jednak wolę jak mój bm ma z tego wynika mniej bm niż siksa, brodka i inne alternatywki. Np taki polski bm z bieżącego roku:

rozkaz # 11 - strzelac, żeby zabić
Seein' me is def not repeated or done twice
I laugh as I cast the first stones at Christ
Awatar użytkownika
uglak
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9683
Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
Lokalizacja: ארץ ישראל

Re: FURIA

28-02-2024, 19:54

Anzhelmoo pisze:
28-02-2024, 17:51
Bardzo brutalny materiał i moim zdaniem ma więcej black metalowej duszy, niż wiele "prawdziwych" bm.
Masz w chuj źle podpisane mp3ki, chyba najgorzej w historii forum :D Aż musiałem sobie puścić DMDS na odtrutkę.
Guilty of being right
krov
zaczyna szaleć
Posty: 263
Rejestracja: 08-01-2016, 21:38

Re: FURIA

28-02-2024, 20:03

fajny ten nowoczesny black metal ;]
olgims
w mackach Zła
Posty: 988
Rejestracja: 06-09-2010, 23:25

Re: FURIA

28-02-2024, 20:14

Jak już jesteśmy w temacie furii to
Dark Fury >>>>> Furia
Seein' me is def not repeated or done twice
I laugh as I cast the first stones at Christ
Awatar użytkownika
KKK
postuje jak opętany!
Posty: 463
Rejestracja: 29-07-2010, 19:01

Re: FURIA

28-02-2024, 20:18

Poza tematem, ale skoro pojawiła się nazwa Dark Fury: Czy ma ktoś namiar do tego wspaniałego koncertu z eternal hate, z napierdolonym jak szpadel sobowtórem Ala Bundy'ego na wokalu? Chciałem sobie odświeżyć tę srakę.
olgims
w mackach Zła
Posty: 988
Rejestracja: 06-09-2010, 23:25

Re: FURIA

28-02-2024, 20:30

Jak już jesteśmy poza tematem to może mi ktoś wreszcie wytłumaczy o co chodzi z tym pisaniem, że artysta (wstaw dowolną nazwę ) gatunku (koniecznie alternatywny pierd) jest bardziej blek metalowy niż (Black metal) ? Czy to oby nie tak, że ci artyści bardziej blekowi od blacku bez tego blecku po prostu nie byli by zauważeni - znaczy nikt by nawet nie pierdnął w ich stronę. Bo ten pogardzany przez alternatywke Black Metal doskonale bez tej podpinajacej się pod niego alternatywki radzi sobie tak od ok prawie 40lat. Tak tylko pytam.
Seein' me is def not repeated or done twice
I laugh as I cast the first stones at Christ
Awatar użytkownika
KKK
postuje jak opętany!
Posty: 463
Rejestracja: 29-07-2010, 19:01

Re: FURIA

28-02-2024, 20:40

Nie pytaj, tylko szukaj, a znajdziesz! A znajdziesz absolutnie wszędzie, gdzie tylko chcesz! przyjmij po prostu jedno, ważne kryterium: podoba mi się = jest w tym black metal.
Ostatnio zmieniony 28-02-2024, 20:42 przez KKK, łącznie zmieniany 1 raz.
sanctusdiavolos
postuje jak opętany!
Posty: 409
Rejestracja: 21-05-2023, 14:02

Re: FURIA

28-02-2024, 20:41

olgims pisze:
28-02-2024, 20:14
Jak już jesteśmy w temacie furii to
Dark Fury >>>>> Furia
To są rozkminy w stylu: "co jest lepsze - Fiat126p czy kiełbasa krakowska". Zupełnie dwa różne zespoły, zupełnie inny feeling, zupełnie inne podejście do (black) metalowej estetyki. Oba cenię, choć po który sięgam, zależy od tego, co w danym momencie w duszy gra. Wkurwienie czy melancholia. ;-)
Jak już jesteśmy poza tematem to może mi ktoś wreszcie wytłumaczy o co chodzi z tym pisaniem, że artysta (wstaw dowolną nazwę ) gatunku (koniecznie alternatywny pierd) jest bardziej blek metalowy niż (Black metal) ? Czy to oby nie tak, że ci artyści bardziej blekowi od blacku bez tego blecku po prostu nie byli by zauważeni - znaczy nikt by nawet nie pierdnął w ich stronę. Bo ten pogardzany przez alternatywke Black Metal doskonale bez tej podpinajacej się pod niego alternatywki radzi sobie tak od ok prawie 40lat. Tak tylko pytam.
A bo BM jest modny i wszystko się wpierdala w jego ramy, a żeby lepiej ulokować produkt, trzeba jeszcze trochę kocopołów przy tym nawalić.
Cały ten awangardowy metal ma swój urok, ale czemu nie wymyślić na to jakiejś odrębnej etykiety, zamiast wszystko z uporem maniaka wciskać w ramy BM, z jednej strony zamykając tych wszystkich 'wizjonerów' w ciasnej szufladzie, a z drugiej irytując konserwatystów? Rozwiązałoby te wszystkie żenująco debilne rozkminy i konflikty wśród facebookowych speców próbujących zgrywać wszechwiedzące autorytety.
Ostatnio zmieniony 28-02-2024, 20:50 przez sanctusdiavolos, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
tomekw48
postuje jak opętany!
Posty: 464
Rejestracja: 30-10-2018, 23:45

Re: FURIA

28-02-2024, 20:43

Black metalu już nie ma. Skomercjalizował się i rozmemłał się na bóg wie ile odmian. Lata 80 (mniej przeze mnie spenetrowane) i 90 to był black metal. A teraz? To wszystko jest jakieś takie rozmemłane i nijakie. Chociaż czasami fajne. Przyszłość black metalu to pieśni ku chwale sztucznej inteligencji, albo ku kosmitom. Bo to nas wyzwoli z opresji i dotychczasowej niewoli. Albo nas całkowicie zniszczy. Obojętne mi co się w sumie stanie. Nie szanuję życia. Nie prosiłem się o swoje życie. A że jest jakie jest to już inna bajka.
Awatar użytkownika
bartwa
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8177
Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
Lokalizacja: pruska dziura

Re: FURIA

28-02-2024, 20:45

tomekw48 pisze:
28-02-2024, 20:43
metalu już nie ma
jest już tylko plastik
PLASTIK NIE JEST METALEM
Awatar użytkownika
tomekw48
postuje jak opętany!
Posty: 464
Rejestracja: 30-10-2018, 23:45

Re: FURIA

28-02-2024, 21:06

bartwa pisze:
28-02-2024, 20:45
tomekw48 pisze:
28-02-2024, 20:43
metalu już nie ma
jest już tylko plastik
Historia zatoczyła koło. Kiedyś chodziło się na koncerty bo na płytach było chujowe brzmienie. Później brzmienie było fajne i na płytach i na koncertach, a teraz płyty są plastikowe, ale na koncertach brzmią fajnie. Tak to widzę. Płyty na 2-3 odsłuchy, a prawdziwa energia tylko na żywo. Coraz mniej nowych płyt zostaje ze mną na dłużej. Ale może po prostu stary i wybredny już jestem. Za dużo się nasłuchałem. Bo dzieciaki pewnie to wszystko łykają. Jeszcze zostaje opcje, że na płytach zajebiście i na żywo chujowo oraz na płytach chujowo i na koncertach chujowo. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Swoją drogą - bilety na koncerty coraz bardziej drożeją... Nawet w undergroundzie... Trzeba napierdalać w pracy, aby się zabawić.
Awatar użytkownika
bartwa
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8177
Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
Lokalizacja: pruska dziura

Re: FURIA

28-02-2024, 21:11

tomekw48 pisze:
28-02-2024, 21:06
bartwa pisze:
28-02-2024, 20:45
tomekw48 pisze:
28-02-2024, 20:43
metalu już nie ma
jest już tylko plastik
Historia zatoczyła koło. Kiedyś chodziło się na koncerty bo na płytach było chujowe brzmienie. Później brzmienie było fajne i na płytach i na koncertach, a teraz płyty są plastikowe, ale na koncertach brzmią fajnie. Tak to widzę. Płyty na 2-3 odsłuchy, a prawdziwa energia tylko na żywo. Coraz mniej nowych płyt zostaje ze mną na dłużej. Ale może po prostu stary i wybredny już jestem. Za dużo się nasłuchałem. Bo dzieciaki pewnie to wszystko łykają. Swoją drogą - bilety na koncerty coraz bardziej drożeją... Nawet w undergroundzie... Trzeba napierdalać w pracy, aby się zabawić.
Czasy są plastikowe, to i metal jest z plastiku. A że dzieciaki łykają... A co mają robić, nic innego nie znają. Ja w ich wieku też miałem wyjebane na ajronów czy innych parpli, bo dziadersi. I całe szczęście, bo mam zajebiste kapele do pierwszych odsłuchów na stare lata. Nowe zespoły, które mnie ekscytują, mogę policzyć na palcach jednej ręki.
PLASTIK NIE JEST METALEM
SamborWilk
zaczyna szaleć
Posty: 247
Rejestracja: 02-09-2015, 12:00

Re: FURIA

28-02-2024, 21:26

KKK pisze:
28-02-2024, 18:55
Oczywiście, że Siksa jest bardziej black metalowa niż cały black metal. Podobnie jak Gruzja, Zdechły Osa, Maria Peszek, Adu czy Brodka. Mają ten vibe, umieją w te klocki!

Właśnie taki powinien być (I JEST!) polski BM

Brzmi jak nowa Furia.
Awatar użytkownika
Anzhelmoo
weteran forumowych bitew
Posty: 1272
Rejestracja: 19-03-2017, 08:51

Re: FURIA

28-02-2024, 21:34

olgims pisze:
28-02-2024, 20:30
Jak już jesteśmy poza tematem to może mi ktoś wreszcie wytłumaczy o co chodzi z tym pisaniem, że artysta (wstaw dowolną nazwę ) gatunku (koniecznie alternatywny pierd) jest bardziej blek metalowy niż (Black metal) ? Czy to oby nie tak, że ci artyści bardziej blekowi od blacku bez tego blecku po prostu nie byli by zauważeni - znaczy nikt by nawet nie pierdnął w ich stronę. Bo ten pogardzany przez alternatywke Black Metal doskonale bez tej podpinajacej się pod niego alternatywki radzi sobie tak od ok prawie 40lat. Tak tylko pytam.
Ja często takie tezy głoszę. Wszystko jest kwestią definicji, a moja definicja black metalu jest bliska chociażby tej Satyra. Moim zdaniem bm to nie jest stricte zestaw ścisłych reguł jak grać na instrumencie zapisany w encyklopedii, a raczej nośnik pewnej energii, ducha i wartości. To w jaki sposób ktoś do tej energii dociera dla mnie nie ma znaczenia i uważam, że rzeczy nawet w 100% elektroniczne rzeczy mogą mieć taką samą moc rażenia jak wspomniane powyżej DMDS. Rezultat ponad narzędzia w dużym skrócie. Oczywiście ja wiem, że korzenie black metalu wywodzą się z grania gitarowego, z tego co robilo Motorhead, potem Venom, Bathory. Ale w pewnym momencie gatunek ten w mojej opinii stał się czymś więcej. Ideą? Nie wiem, czy to dobre słowo, ale mam nadzieję, że zrozumiałe.

Możemy oczywiście patrzeć encyklopedycznie, że black metal jest tylko wtedy, gdy są teksty o szatanie, muzycy malują twarze, a muzyka opiera się na tremolach, blastach i skrzekach, ale moim zdaniem to duże uproszczenie. Bo co jest black metalowego w tym, że w 2024 powstanie setny klon Darkthrone? Albo np. w "Daemon" Mayhem? To jest wręcz wypaczanie idei black metalowej, tego elementu niebezpieczeństwa, poszukiwań. Stylistycznie może i będzie to black, ale nie będzie w tym ducha.

Varg wydając Filosofem nazywał ten album anty-black metalowym. Tym samym chciał się chyba odróżnić od pozorantów, którzy jego zdaniem niewiele mieli wspolnego z pierwotnymi założeniami gatunku. W mojej definicji Filosofem jest wlaśnie sztandarowym przykładem albumu, w którym ten duch black metalu jest. Tak samo za black metal uważam "Monotheist", który przecież z encyklopedycznego punktu widzenia jest doom metalem i nie spełnia prawie żadnych kryteriów "prawdziwego blacku". Żeby daleko nie szukac - Furia. "Ksiezyc Milczy Luty" to dla mnie wręcz definicja black metalu, pomimo, że z De Mysteriis stylistycznie nie laczy go nic. Za to wspomniany "Daemon" stylistycznie jest bardzo bliski DMDS, a totalnie tego ducha tam nie czuję. Bo jest to coś bezpiecznego, wykalkulowanego, oczywistego, wręcz zaprzeczenie poszukiwaniom.

Trudno mówić o black metalu w sytuacji, gdy na przestrzeni lat tak bardzo się zmieniał i w jednym worze mamy tyle marek. Reasumując - nie uważam, że Siksa jest zespolem black metalowym, ale uważam, że na tamtym albumie udało im sie uchwycic momentami tego ducha. Zresztą przecież nawet nie przypadkiem, bo ich celem było skręcenie w te rejony. Uważam, że jest w tym więcej radykalizmu i ducha, niż w "bezpiecznych" zespołach, które łoją blasty, ale nie dostrzegam w tym autentyczności i poszukiwań. Uważam, że black metal nie jest rzeczą, którą można sobie grać ot tak na ćwierć etatu po pracy w korpo i tyle. A to czy ktoś włączy przester, czy gra na cleanie; czy gra blastem, czy może powolne rytualne rytmy; to czy ktoś skrzeczy, czy szepcze - dla mnie totalnie nie ma to znaczenia.

Dziękuję za uwagę :)
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
Awatar użytkownika
Anzhelmoo
weteran forumowych bitew
Posty: 1272
Rejestracja: 19-03-2017, 08:51

Re: FURIA

28-02-2024, 21:42

KKK pisze:
28-02-2024, 18:55
Właśnie taki powinien być (I JEST!) polski BM
Wszystko spoko, ale zapodałeś materiał z ich najbardziej przystępnego, przebojowego i romantycznego albumu, "Szmery w Sercu". A ja się odnosiłem do efektów współpracy z Nihilem i albumu "Poskromienie Złośnicy", który w jawny sposób odnosi się do fascynacji bm muzyków składu :) Z całym szacunkiem do Brodki, Marii Peszek, czy Zdechłego Osy, ale trudno mi sobie wyobrazić, by Nihil realizował i nagrywał ich album w Czyśccu. Choć nawiasem mówiąc, to coś czuje, ze akurat Nihil chętniej nagrałby takiego Zdechłego Osę, niż wiele "trv" black projektów z polskiego podziemia.

A co do Siksy, to jeszcze z ciekawostek powiem, że poza tym, że uwielbiają Furię, to w wywiadach powoływali się nawet Paysage d'Hiver - Im Traum. Były też osoby, które porównywały ich brzmienie do Beherit (ale to w kontekście dudniącego ultra-przesterowanego basu na koncertach), co muzycy odebrali jako komplement. Może wyglądają niepozornie, ale naprawdę znają wiele tych samych rzeczy co my i czasem w swojej twórczości cytują (podobnie jak wiele innych rzeczy).
Ostatnio zmieniony 28-02-2024, 21:56 przez Anzhelmoo, łącznie zmieniany 2 razy.
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
Awatar użytkownika
tomekw48
postuje jak opętany!
Posty: 464
Rejestracja: 30-10-2018, 23:45

Re: FURIA

28-02-2024, 21:44

Przy okazji rozmowy o black metalu sprzedam Wam newsa, że ja mojemu młodemu 6-latkowi puszczam w aucie death/black metal i mój młody to naprawdę lubi, bo w przeciwnym razie bym tego nie robił. Mój młody wręcz łaknie takiej muzyki. To co dla mnie w wieku nastu lat było łomotem, dla mojego młodego jest muzyką. I mało tego. On ma swoje ulubione kawałki. Prosi o konkretną płytę i o konkretny kawałek. Strasznie mnie to bawi :) Przy żonie słucha rocka, bo niby żona boi się metalu, ale jak jedzie tylko ze mną to słucha death/black bo to lubi :) Taki z niego gość :)
Puściłem raz mu Grand Declaration of War Mayhema i na starcie stwierdził, że to dziwna muzyka :) Jest osłuchany skubany :D Odróżnia w łomocie poszczególne kawałki, wybiera swoje ulubione i już ma swój gust, bo wie co jest dziwne, a co normalne wg niego. Ciekawe co z niego wyrośnie z takim ojcem jak ja :sarcasm1:
Awatar użytkownika
KKK
postuje jak opętany!
Posty: 463
Rejestracja: 29-07-2010, 19:01

Re: FURIA

28-02-2024, 22:45

Anzhelmoo pisze:
28-02-2024, 21:34
olgims pisze:
28-02-2024, 20:30
Jak już jesteśmy poza tematem to może mi ktoś wreszcie wytłumaczy o co chodzi z tym pisaniem, że artysta (wstaw dowolną nazwę ) gatunku (koniecznie alternatywny pierd) jest bardziej blek metalowy niż (Black metal) ? Czy to oby nie tak, że ci artyści bardziej blekowi od blacku bez tego blecku po prostu nie byli by zauważeni - znaczy nikt by nawet nie pierdnął w ich stronę. Bo ten pogardzany przez alternatywke Black Metal doskonale bez tej podpinajacej się pod niego alternatywki radzi sobie tak od ok prawie 40lat. Tak tylko pytam.
Ja często takie tezy głoszę. Wszystko jest kwestią definicji, a moja definicja black metalu jest bliska chociażby tej Satyra. Moim zdaniem bm to nie jest stricte zestaw ścisłych reguł jak grać na instrumencie zapisany w encyklopedii, a raczej nośnik pewnej energii, ducha i wartości. To w jaki sposób ktoś do tej energii dociera dla mnie nie ma znaczenia i uważam, że rzeczy nawet w 100% elektroniczne rzeczy mogą mieć taką samą moc rażenia jak wspomniane powyżej DMDS. Rezultat ponad narzędzia w dużym skrócie. Oczywiście ja wiem, że korzenie black metalu wywodzą się z grania gitarowego, z tego co robilo Motorhead, potem Venom, Bathory. Ale w pewnym momencie gatunek ten w mojej opinii stał się czymś więcej. Ideą? Nie wiem, czy to dobre słowo, ale mam nadzieję, że zrozumiałe.

Możemy oczywiście patrzeć encyklopedycznie, że black metal jest tylko wtedy, gdy są teksty o szatanie, muzycy malują twarze, a muzyka opiera się na tremolach, blastach i skrzekach, ale moim zdaniem to duże uproszczenie. Bo co jest black metalowego w tym, że w 2024 powstanie setny klon Darkthrone? Albo np. w "Daemon" Mayhem? To jest wręcz wypaczanie idei black metalowej, tego elementu niebezpieczeństwa, poszukiwań. Stylistycznie może i będzie to black, ale nie będzie w tym ducha.

Varg wydając Filosofem nazywał ten album anty-black metalowym. Tym samym chciał się chyba odróżnić od pozorantów, którzy jego zdaniem niewiele mieli wspolnego z pierwotnymi założeniami gatunku. W mojej definicji Filosofem jest wlaśnie sztandarowym przykładem albumu, w którym ten duch black metalu jest. Tak samo za black metal uważam "Monotheist", który przecież z encyklopedycznego punktu widzenia jest doom metalem i nie spełnia prawie żadnych kryteriów "prawdziwego blacku". Żeby daleko nie szukac - Furia. "Ksiezyc Milczy Luty" to dla mnie wręcz definicja black metalu, pomimo, że z De Mysteriis stylistycznie nie laczy go nic. Za to wspomniany "Daemon" stylistycznie jest bardzo bliski DMDS, a totalnie tego ducha tam nie czuję. Bo jest to coś bezpiecznego, wykalkulowanego, oczywistego, wręcz zaprzeczenie poszukiwaniom.

Trudno mówić o black metalu w sytuacji, gdy na przestrzeni lat tak bardzo się zmieniał i w jednym worze mamy tyle marek. Reasumując - nie uważam, że Siksa jest zespolem black metalowym, ale uważam, że na tamtym albumie udało im sie uchwycic momentami tego ducha. Zresztą przecież nawet nie przypadkiem, bo ich celem było skręcenie w te rejony. Uważam, że jest w tym więcej radykalizmu i ducha, niż w "bezpiecznych" zespołach, które łoją blasty, ale nie dostrzegam w tym autentyczności i poszukiwań. Uważam, że black metal nie jest rzeczą, którą można sobie grać ot tak na ćwierć etatu po pracy w korpo i tyle. A to czy ktoś włączy przester, czy gra na cleanie; czy gra blastem, czy może powolne rytualne rytmy; to czy ktoś skrzeczy, czy szepcze - dla mnie totalnie nie ma to znaczenia.

Dziękuję za uwagę :)
Upraszczasz sprawę raczej Ty, uważając, że aspekty rebelii, buntu, przełamywania granic (również gatunkowych), łamania tabu, w tym religijnego itd. są jedynie domeną bm. Strasznie ograniczony punkt widzenia, taki typowy poglad niby otwartego metalowca, który cos tam liznąl innej muzyki, ale brakuje mu zupelnie dystansu i zbyt wrósł w tę swoją banke, więc oczywiste jest, że na wszystko będzie patrzył przez jej pryzmat. W dodatku tego typu opinie są krzywdzące. Poza BM istniały/istnieją gatunki, dla których w/w elementy były artystycznym celem i które po latach nie straciły nic ze swojej złowrogiej, ekstremalnej aury. ALE TO WŁAŚNIE ONE często i gęsto infekowały BM, nie odwrotnie.
Kiedyś już była dyskusja na ten temat, w związku z D. Galas, której też wpierales black metalowosc, podczas gdy ona pociągnęła po prostu temat zaczęty przez zespoły industrialne, tak w formie jak i treści. Tym samym musiabys wpierac ten black metal twórcom z lat 70 a nawet duzo wcześniej, bo nawet akademikom, którzy tworzyli bardzo niepokojace, często bardzo ekstremalne i łamiące schematy, nowatorskie rzeczy.
A Satyr to żaden autorytet. Atencjusz z aspiracjami do bycia celebryta, występujący na pokazach mody. Raczej niezbyt też szanowany przez tych, którzy tę scenę tworzyli.
ODPOWIEDZ