Strona 118 z 134

Re: FURIA

: 24-02-2021, 13:00
autor: Medard
Początek lat 90 chodziłem tam z bratem i jego kumplami. A gdzieś w połowie, ale to już było wiele innych sklepów, i schyłek znaczenia dziupli, to chodziłem sam lub z kumplami.

I beksa coś jeszcze radio robił, zahaczałem o audycje, ale odpuściłem sobie wtedy radio. Jego styl nie był dla mnie.

Później jedynie radio bis miało jakąś niezłą audycję.

Re: FURIA

: 24-02-2021, 13:12
autor: 535
Kiedy powstał ten sklep pytam?

Re: FURIA

: 24-02-2021, 13:13
autor: Medard
535 pisze:
24-02-2021, 13:12
Kiedy powstał ten sklep pytam?

Circa 1979, a braciak i ludzie z dzielni chodzili tam w latach 80, raczej po 87.

Tam sprzedawcy mieli naprawdę dobre rozeznanie, najlepsze czasy to koniec lat 80 i początek 90, potem nie opłacało się zaglądać, zaczęli uderzać we wszystko co schodziło.

Re: FURIA

: 24-02-2021, 13:23
autor: 535
Medard pisze:
24-02-2021, 13:13
535 pisze:
24-02-2021, 13:12
Kiedy powstał ten sklep pytam?

Circa 1979, a braciak i ludzie z dzielni chodzili tam w latach 80, raczej po 87.

Tam sprzedawcy mieli naprawdę dobre rozeznanie, najlepsze czasy to koniec lat 80 i początek 90, potem nie opłacało się zaglądać, zaczęli uderzać we wszystko co schodziło.
To może faktycznie najstarszy. Przy okazji. Czyli jednak nie żyłeś w urzędniczej próżni. Ludzie z dzielni, brat, dziupla... no ale recenzje niepotrzebne...

Re: FURIA

: 24-02-2021, 13:42
autor: Medard
Zdecydowanie najstarszy sklep w kraju, ale i wszystkich demoludach i najlepiej zaopatrzony w metal, w końcówce lat 80 i początku lat 90 to mieli tam na kasetach rzeczy, których nawet redaktorzy pewnie nie znali, albo tylko same nazwy. Zatęchła piwnica, a gdzie mogli to zwieszali koszule i bluze o które się zawadzało głową.
Nie wiem jak mogli tam dłużej wytrzymać, tam się po prostu dusiło od zapachu pleśni. Ta kamienica już jest wyburzona, trzeba było uważać, żeby nie zarwać z buta w okolicy, często Cyganie stali w tym samym podwórku.

Jeszcze niedawno miałem czapeczkę chyba od nich.

Nie żeby recenzje są mi zupełnie niepotrzebne, ale dla mnie to tylko dodatek, mogę zerknąć.

Re: FURIA

: 24-02-2021, 13:48
autor: Medard
W temacie Warszawska Praga pisaliśmy też o Dziupli i są linki do artykułów, jakby ktoś reflektował.

Nie byłem nigdy w Norwegii, ale polski odpowiednik Helvete to byłaby Dziupla.

Re: FURIA

: 24-02-2021, 13:51
autor: 535
Medard pisze:
24-02-2021, 13:42
Zdecydowanie najstarszy sklep w kraju, ale i wszystkich demolydach i najlepiej zaopatrzony w metal, w końcówce lat 80 i początku lat 90 to mieli tam na kasetach rzeczy, których nawet redaktorzy pewnie nie znali, albo tylko same nazwy. Zatęchła piwnica, a gdzie mogli to zwieszali koszule i bluze o które się zawadzało głową.
Nie wiem jak mogli tam dłużej wytrzymać, tam się po prostu dusiło od zapachu pleśni.

Jeszcze niedawno miałem czapeczkę chyba od nich.

Nie żeby recenzje są mi zupełnie niepotrzebne, ale dla mnie to tylko dodatek, mogę zerknąć.
Nie histeryzuj , bo nie masz porównania. W drugiej połowie lat osiemdziesiątych i na początku dziewięćdziesiątych istniały już sklepy i wytwórnie piratów. Ja mam taśmy z decka z okolic 1987, a były wcześniej także żadne odkrycie. Naprawdę.

Re: FURIA

: 24-02-2021, 13:53
autor: Medard
535 pisze:
24-02-2021, 13:51
Medard pisze:
24-02-2021, 13:42
Zdecydowanie najstarszy sklep w kraju, ale i wszystkich demolydach i najlepiej zaopatrzony w metal, w końcówce lat 80 i początku lat 90 to mieli tam na kasetach rzeczy, których nawet redaktorzy pewnie nie znali, albo tylko same nazwy. Zatęchła piwnica, a gdzie mogli to zwieszali koszule i bluze o które się zawadzało głową.
Nie wiem jak mogli tam dłużej wytrzymać, tam się po prostu dusiło od zapachu pleśni.

Jeszcze niedawno miałem czapeczkę chyba od nich.

Nie żeby recenzje są mi zupełnie niepotrzebne, ale dla mnie to tylko dodatek, mogę zerknąć.
Nie histeryzuj , bo nie masz porównania. W drugiej połowie lat osiemdziesiątych i na początku dziewięćdziesiątych istniały już sklepy i wytwórnie piratów. Ja mam taśmy z decka z okolic 1987, a były wcześniej także żadne odkrycie. Naprawdę.
Też mam porównanie do innych sklepów z lat 90 i żaden nie miał takiego klimatu i asortymentu jak dziupla w czasach świetności.

Tam był klimat jak w grobowcu.

Re: FURIA

: 24-02-2021, 13:53
autor: 535
Tak kurwa. Byłeś w Neseblod i widziałeś. Medard proszę weź nie twórz fałszywego wrażenia. Nie doceniasz młodego Beksińskiego , a tutaj płyniesz.

Re: FURIA

: 24-02-2021, 14:13
autor: Hatefire
Medard nie dyskutuj. Nie kupowałeś w '84 piratów od ziomka, który własnym zębami wygryzał ślady metalowych utwórów na winylach Trubadurów, a żeby do niego się dostać, trzeba było się przebijać przez kordony ZOMO :-)

Re: FURIA

: 24-02-2021, 14:15
autor: Triceratops
Medard pisze:
24-02-2021, 13:42
Zdecydowanie najstarszy sklep w kraju, ale i wszystkich demoludach i najlepiej zaopatrzony w metal, w końcówce lat 80 i początku lat 90 to mieli tam na kasetach rzeczy, których nawet redaktorzy pewnie nie znali,
No nie zesraj sie, skad ta pewnosc? Zwiedziles caly kraj i demoludy? Nie badz smieszny, choc juz wlasciwie za pozno. Wez sie lepiej do roboty, bo tworzysz alternatywna przeszlosc

Re: FURIA

: 24-02-2021, 14:17
autor: 535
Hatefire pisze:
24-02-2021, 14:13
Medard nie dyskutuj. Nie kupowałeś w '84 piratów od ziomka, który własnym zębami wygryzał ślady metalowych utwórów na winylach Trubadurów, a żeby do niego się dostać, trzeba było się przebijać przez kordony ZOMO :-)
Doceniam humor, ale faktycznie u Pudla w bramie przy Karmelickiej trzeba było się przebijać łokciami , by nie dostać w ryj i nie stracić fantów.

Re: FURIA

: 24-02-2021, 14:18
autor: Triceratops
535 pisze:
24-02-2021, 13:51
Medard pisze:
24-02-2021, 13:42
Zdecydowanie najstarszy sklep w kraju, ale i wszystkich demolydach i najlepiej zaopatrzony w metal, w końcówce lat 80 i początku lat 90 to mieli tam na kasetach rzeczy, których nawet redaktorzy pewnie nie znali, albo tylko same nazwy. Zatęchła piwnica, a gdzie mogli to zwieszali koszule i bluze o które się zawadzało głową.
Nie wiem jak mogli tam dłużej wytrzymać, tam się po prostu dusiło od zapachu pleśni.

Jeszcze niedawno miałem czapeczkę chyba od nich.

Nie żeby recenzje są mi zupełnie niepotrzebne, ale dla mnie to tylko dodatek, mogę zerknąć.
Nie histeryzuj , bo nie masz porównania. W drugiej połowie lat osiemdziesiątych i na początku dziewięćdziesiątych istniały już sklepy i wytwórnie piratów. Ja mam taśmy z decka z okolic 1987, a były wcześniej także żadne odkrycie. Naprawdę.
Piraty z MAXa to 83 rok( nie jestem pewien czy mam z 82) mam gdzies takie, RC tez z 85 mam. Medek jak zwykle popuscil wodze fantazji

Re: FURIA

: 24-02-2021, 14:19
autor: Medard
Triceratops pisze:
24-02-2021, 14:15
Medard pisze:
24-02-2021, 13:42
Zdecydowanie najstarszy sklep w kraju, ale i wszystkich demoludach i najlepiej zaopatrzony w metal, w końcówce lat 80 i początku lat 90 to mieli tam na kasetach rzeczy, których nawet redaktorzy pewnie nie znali,
No nie zesraj sie, skad ta pewnosc? Zwiedziles caly kraj i demoludy? Nie badz smieszny, choc juz wlasciwie za pozno. Wez sie lepiej do roboty, bo tworzysz alternatywna przeszlosc
Nic nie tworzę, weź sobie poczytaj źródła, nawet są dostępne na tym forum. Sporo własciciel też opowiadał i wiele osób pamięta i potwierdzi.

Ale to tylko sklep, gdyby to nie była piwnica tylko kącik na przystanku pks też byłoby dobrze.

Re: FURIA

: 24-02-2021, 14:21
autor: Medard
535 pisze:
24-02-2021, 14:17
Hatefire pisze:
24-02-2021, 14:13
Medard nie dyskutuj. Nie kupowałeś w '84 piratów od ziomka, który własnym zębami wygryzał ślady metalowych utwórów na winylach Trubadurów, a żeby do niego się dostać, trzeba było się przebijać przez kordony ZOMO :-)
Doceniam humor, ale faktycznie u Pudla w bramie przy Karmelickiej trzeba było się przebijać łokciami , by nie dostać w ryj i nie stracić fantów.
W podwórku dziupli też można było zrobić, stąd tych wizyt miałem tylko kilka.

Re: FURIA

: 24-02-2021, 14:25
autor: Stary Metal

Re: FURIA

: 24-02-2021, 14:54
autor: 535
Gość sprzedawał także limahla? Nie przypominam sobie u Pudla w pierwszej lokalizacji tego typu staffu. Raczej nojbauteny, alienseksfiendy, iksmaldojczlandy, czy inne bauhałzy. Z romantycznej muzyki dla romantycznych chłopców nabyłem u niego Japanese Whispers oraz Disintegration.

Re: FURIA

: 24-02-2021, 15:26
autor: Stary Metal
535 pisze:
24-02-2021, 14:54
Gość sprzedawał także limahla? Nie przypominam sobie u Pudla w pierwszej lokalizacji tego typu staffu. Raczej nojbauteny, alienseksfiendy, iksmaldojczlandy, czy inne bauhałzy. Z romantycznej muzyki dla romantycznych chłopców nabyłem u niego Japanese Whispers oraz Disintegration.
Sprzedawał.
Tylko półki z takimi tematami omijało się wzrokiem.
Pamiętam, jak jeszcze młodym pacholęciem będąc (oczywiście, według moich dzisiejszych standardów wiekowych), jeździłem tam ze swoją dziewczyną, tylko po to, żeby ona pilnowała, abym nie wydawał wszystkich pieniędzy, które ówcześnie miałem przy sobie.
Kupowałem tam kasety z wkładkami "deck", później płyty, koszulki, pieszczochy, czarny lakier do pazurów, czarne szminki (no kurwa, nie dla siebie...), jak miałem więcej pieniędzy to nawet chińskie miecze a'la fantasy.
I długie godziny rozmów z Andrzejem oraz odsłuchiwanie dziesiątek kaset, które włączał z iście anielską (tfu!), diabelską cierpliwością na swoim Technicsie, co to stał z prawej strony za ladą.

Chyba przyszła Furia, no to wreszcie posłucham. Chyba, że to Graveland, bo też zamawiałem. Jak wrócę do domu, to się zobaczy.

Re: FURIA

: 24-02-2021, 18:31
autor: maciek z klanu
Słuchaj furii. Do mnie też przyszła. Właśnie słucham drugi raz.

Re: FURIA

: 24-02-2021, 21:28
autor: moonfire
535 pisze:
24-02-2021, 11:57
Młody Beksa nie był zwykłym didżejem. Na jego audycje czekało się z napiętą gumą. Widać, że nie masz o tym pojęcia. Może weź się już nie kompromituj.
Powiem tak. Jestem miejscami dość krytyczny wobec gustu Beksińskiego, ale gość był totalną osobowością. W latach 80. i 90. słuchałem sporo radia, już za gówniarza. Telewizji prawie nie oglądałem, zresztą w podstawówce rodzice filmy oglądali sami, tłumacząc, że to dla dorosłych. Trochę się buntowałem, ale dzięki temu miałem więcej czasu na słuchanie radia. I powiem tak, lubiłem słuchać różnych rzeczy (może poza metalem, którego do II klasy liceum nie trawiłem), punków, nowych fal, progresów, gotyków, niu romantików, znałem też nazwiska prezenterów. Ale żadne z nich nie robiło na mnie żadnego wrażenia. Żadne poza Beksińskim. Audycje prowadzone przez niego po prostu chłonąłem i wkurwiony byłem, gdy czasem poleciało co innego. To był Ktoś. Wiem, że mówię teraz z egzaltacją, ale potrafiłem odliczać dni do kolejnej soboty, aby posłuchać Romantyków Muzyki Rockowej w Trójce. I chuj mnie obchodzi, że puszczał Love Like Blood. Zresztą, mam kilka ich płyt na półce i w odróżnieniu od profesorów od gustu i ludzi, którym w dupach się poprzewracało od czytania wypocin kolesi, co to znają się na muzyce i jebią tych, którzy słuchają nie tego, co trzeba (casus Noise, Gazety Magnetofonowej, kleryków czy Brumu), słucham tego, co lubię i nie uważam, abym miał się czegokolwiek wstydzić. Niech się wstydzi ten, co kradnie 70 baniek na wybory albo arcybiszkop Dziwisz. Dzięki Beksińskiemu miałem ponagrywane na kasety dyskografie Depeche Mode i The Cure, poznałem Sisters of Mercy, FOTN czy inne rzeczy. A Lacrimosa? Nie lubię, ale dzisiaj patrzę już o wiele przychylniej niż 10 lat temu. Może dlatego, że słyszałem w życiu o wiele bardziej srogie gówna niż oni.