Masterful Magazine

Dwóch panów, co najmniej jeden z Impaled Nazarene.

Jakoś tak z 5 lat temu w archiwalnych numerach Morbid Noizz migała mi ciągle reklama "Autumnal" Legenda. Później spotkałem się z opisami, jakoby grali jak Impaled Nazarene w "Blood is thicker than water" na "Suomi Finland Perkele", która to balladka bardzo mi się wówczas wkręciła. Parę dni temu udało mi się ściągnąć tę płytkę i chociaż utwory tam zawarte nie dorównują tamtemu kawałkowi impnaza, to całość bardzo miło płynie sobie w tym swoim klimacie post-rockowego black metalu A zaraz odsłucham drugiej płytki "Eclipse", bo więcej panom nie było dane nagrać. Coś świetnego, tylko że teraz pewnie i tak nikt tego nie zna/nie pamięta.

Znam i pamiętam, takie w sumie typowo klimatyczne granie, ale nawet dawało radę. W sumie mam wrażenie, że całkiem dobrze pamiętam tą muzykę, chociaż ostatni raz słyszałem ją z 10 lat temu. Ten K. Luttinen śpiewa prawie identycznie jak jego brat.

Miałem kiedyś Autumnal na kasecie, w zasadzie kupiłem w ciemno nic nie wiedząc o muzyce tam zawartej (znajomy sprzedawca bardzo mi to polecał). Ale jakoś nie podeszła mi ta muza i szybko się tego pozbyłem, zupełnie nie moje klimaty.

Warcrimer pisze:Znam i pamiętam, takie w sumie typowo klimatyczne granie, ale nawet dawało radę. W sumie mam wrażenie, że całkiem dobrze pamiętam tą muzykę, chociaż ostatni raz słyszałem ją z 10 lat temu. Ten K. Luttinen śpiewa prawie identycznie jak jego brat.

Dlaczego spodziewałem się Ciebie tutaj? Witam ponownie.

"Eclipse" już słuchałem również, nieco bardziej jazda pod black metal ale wciąż specyficzny klimat wisi w powietrzu.

Z 6 lat temu jakiś gość mi to pożyczył, przesłuchałem kilka razy i nie było to złe. Takie niby mroczne granie z klimatem, ale bez żadnych gejowych akcentów. Gdzieś mam przegrywke na kasecie, może potem se to przypomne.
W ogóle zawsze myślałem, że to polska kapela jest hehe

Block69 pisze:przesłuchałem kilka razy i nie było to złe. Takie niby mroczne granie z klimatem, ale bez żadnych gejowych akcentów.

baaaardzo dawno to słyszałem, ale właśnie taki obraz ostał mi się w pamięci po wysłuchaniu "Autumnal", niewiele teraz z tego kojarze, ale jakoś niespecjalnie mam ochotę badać to ponownie.  

Bo polska Legenda też istnieje. Tylko, że tworzą poezję śpiewaną i nie jestem przekonany, że to ich tak właśnie opisałeś.

Odświeżyłem sobie debiut i wciąż jest ok, wprawdzie brzmi to trochę archaicznie, ale całkiem dobrze się tego słucha. W sumie nawet ma to swój urok. Mało słucham takiej muzyki, ale raz na jakiś czas fajnie coś takiego zapuścić. Dwójkę też przesłuchałem i generalnie jest chyba ostrzejsza i bardziej zróżnicowana od debiutu i choć czasem trąci wioską to słucha się tego całkiem dobrze.

PS. Kimo Luttinen miał projekt Isänmaa, z którym nagrał jedno demo - słyszał to ktoś? Nigdzie nie mogę tego znaleźć.