Masterful Magazine

Płyta nadaje się bezsprzecznie do tematów w stylu "zapomniane perły XXX". Pięciu Szwedów w pradawnym roku 1988 nagrywa techno-thrashowego killera. Zaznaczam kraj pochodzenia - nie USA, nie RFN/NRD a stara, dobra Szwecja, kraj nie kojarzony raczej z thrashem. Płyta, co tu dużo mówić, absolutnie poraża techniką, feelingiem i frapującym klimatem. Miotając się w średnich i średnioszybkich tempach, płyta ujawnia swój kunszt kompozytorski zespołu, zachwyca miękkim i czytelnym brzmieniem, całości dopełniają świetne, pomysłowo zaaranżowane solówki i ochrypłe wokalizy Nicka... chuj zresztą z tą moją sztampową produkcją epitetów, niech nie zmyli nikogo chłód tego miniwywodu - ATTI po prostu rozpierdala, jest płytą pełną i skończoną, ociekającą miodnością, stanowiącą znakomitą odtrutkę dla popularnego tu i ówdzie kwadratowego thrashyku. I szczerze mówiąc, to jedna z tych płyt IMHO którym należy się top skali. Smaczku dodaje jeszcze jeden szczegół - świadomi daty wydania albumu (1988!), zerknijcie sobie na okładkę debiutu Szwedów:

Znacie Hexenhaus? Także pozostałe płyty? Podzielacie zachwyt? A może kwadratowy niemiecki thrash über alles?

jakie masz wydanie?

Bardzo przyzwoity album, ale wyżej niż 7,5/10 u mnie nie podskoczy. Dwójka, 'The Edge Of Eternity', też była niezła, ale z tego co pamiętam brzmiała jak gówno. Późniejszych nie znam.

twoja_stara_trotzky pisze:akie masz wydanie?

Jeszcze nie mam (chociaż to problem jakiś jest? nie pytam o 1st press a o wznowienie), ale nie bój, z mp3 bynajmniej też tego nie słucham Jakby ktoś chciał liznąć geniuszu btw, to na priv.

Maria Konopnicka pisze:Mam i znam pierwsze trzy płyty Szwedów i uważam, że HEXENHAUS to najlepsza szwedzka załoga thrashowa wszech czasów.

A znasz jakieś inne ? Nic więcej tam nie było z kapel stricte thrashowych, które miałyby coś do powiedzenia.

jester pisze: kwadratowy niemiecki thrash über alles?

Tak.

Maria Konopnicka pisze:Nie słyszałem niestety ich ostatniego, czwartego krążka który wyszedł już w drugiej połowie lat 90-tych i bardzo ciekaw jestem czy utrzymali zajebisty poziom poprzednich płyt, czy próbowali się dopasować do stylistyki bardziej adekwatnej do roku 97.

Aż zerknąłem do wyszukiwarki forum i widzę, że 4m ją słyszał, więc może się wypowie... A co tej pogardzanej stylistyki nowoczesnego thrashu '97 strasznie podpasował mi album Forbidden "Green" - łykasz coś takiego w ogóle? Świetny materiał.

jester pisze: Aż zerknąłem do wyszukiwarki forum i widzę, że 4m ją słyszał, więc może się wypowie... A co tej pogardzanej stylistyki nowoczesnego thrashu '97 strasznie podpasował mi album Forbidden "Green" - łykasz coś takiego w ogóle? Świetny materiał.

uwielbiam metalowców odkrywających Amerykę

jester nie jest metalowcem, nawet go nie obrażaj ! to rockers, podchodzący do metalu z przymrużeniem oka i odpowiednim dystansem

O to, to!

twoja_stara_trotzky pisze:

jester pisze: Aż zerknąłem do wyszukiwarki forum i widzę, że 4m ją słyszał, więc może się wypowie... A co tej pogardzanej stylistyki nowoczesnego thrashu '97 strasznie podpasował mi album Forbidden "Green" - łykasz coś takiego w ogóle? Świetny materiał.

uwielbiam metalowców odkrywających Amerykę

Wszystko o.k tylko, ze Green to straszne gowno...

AroHien pisze: Wszystko o.k tylko, ze Green to straszne gowno...

A co, nie lubisz nu metalu?

Uwielbiam. Ale ten jest za stary-hehe

Triceps, opowiedz coś więcej o płycie 'Dejavoodoo'.