Prorocy drone-doomu czy paralitycy chwytający za gitary po czterech kreskach? Ambitne i bezkompromisowe granie, czy sranie bez ładu i składu wg zasady: "Zróbmy coś całkowicie pojebanego i nie do słuchania, a znajdą się wyznawcy"?
Jak zapatrujecie się na tę kapelę?
: 10-04-2009, 00:05
autor: longinus696
Osobiście uwielbiam. W sumie mam pierdolca na punkcie wszystkich tworów Plotkina. O'Malley też sroce spod ogona nie wyleciał, więc inna ocena nie wchodzi w grę. Mistrzostwo w zakresie sprzężeń. Dla mnie to zresztą dość normalna muza, mająca jakiś tam swój porządek, więc nawet nie bardzo rozumiem, jak można postrzegać to w kategoriach braku "ładu i składu" (chyba, że ktoś mnie oszukał i na półce stoją inne płyty w okładkach Khanate, w co akurat wątpię, bo dealer wielokrotnie sprawdzony). Chyba minimalnie wolę "Things Viral" od s/t, ale to właściwie bez znaczenia, bo obie łamią kręgosłup równie fachowo.
Skoro już jesteśmy w temacie, to polecam inny wymiot Plotkina - KHLYST, jeśli ktoś jeszcze na to nie trafił. Planowałem reckę skrobnąć już od kilku miesięcy, ale zawsze mam coś innego do zrobienia, więc zanim się zbiorę do kupy, to napiszę tylko, że na wokalu jest kobieta (tak, tak), w dodatku zupełnie P O J E B A N A (może nie w tak majestatyczny i intelektualny sposób jak Diamanda Galas, ale jednak). Poza tym jest tam niesamowita przestrzeń - nie wiadomo do końca, czy to otchłań, czy jakaś pusta hala. Piękna sprawa.
Re: Khanate
: 10-04-2009, 10:19
autor: Wujek Lucyferiusz
Dzięki Longinusie. Ogólnie masterfulowcy jakoś mało się wypowiadają w tematach założonych przez ich wujka. Czyżbyście byli w większości kółkiem wzajemnej adoracji nie utrzymującym kontaktu z dalszą rodziną, psia kurv?
O Khlyst nie słyszałem - czy jest bardziej dark-drone-noise'owy jak Pentemple czy uświadczę tam więcej metalu? Smacznie to opisałeś, trzeba będzie zapuścić wici...
I jeszcze pytanie: Czy takie zacytowanie całej wypowiedzi poprzednika bez własnego jednego zdania, jak zrobił to w tym temacie Drone, ma znaczyć "w pełni się zgadzam" czy jak? Już któryś raz takie coś widzę i średnio mi to pasuje do mojego pojmowania istoty forum.
Re: Khanate
: 10-04-2009, 10:55
autor: twoja_stara_trotzky
o jezusie, już myślałem, że to Maria temat założył...
Re: Khanate
: 10-04-2009, 11:19
autor: grot
Żeby nie było tak różowo, że wszyscy ich kochają - ja na przykład Khanate nie trawię.
Re: Khanate
: 26-07-2009, 15:59
autor: Wódz 10
grot pisze:Żeby nie było tak różowo, że wszyscy ich kochają - ja na przykład Khanate nie trawię.
Ja uwielbiam wręcz debiut. Przepiękny kawałek muzyki, zwłaszcza okrutne wokale (tekst do Pieces Of Quiet to mistrzostwo). Niesamowicie mechanicznie brzmią, te wszystkie sprzężenia, riffy o ciężarze lokomotywy...
Ale zabawne jest to, że mimo iż uważam ten albumu/zespół za mistrzowski to nie sięgnąłem z niewiadomego powodu po dalsze płyty...Trzeba nadrobić.
Re: Khanate
: 26-06-2013, 17:14
autor: megawat
Właśnie przeżywam kolejną fazę fascynacji tym zespołem więc podbijam.
Jeden z moich ulubionych zespołów. Nie nagrali słabej rzeczy, zacząłem od "Things Viral", ale najbardziej cenię chyba "jedynkę".
Jak dla mnie muzyka totalna i chorobliwie piękna. Nie do końca oczywista strukturalnie. Wspaniała.
Dlaczego ten temat ma tylko jedną stronę? ;)
Re: Odp: Khanate
: 26-06-2013, 20:30
autor: Maleficio
Pewnie ludzie uważaja, że to nie muzyka, że chujowe to i nie nadaje się do słuchania.
Re: Odp: Khanate
: 26-06-2013, 22:22
autor: Nerwowy
Maleficio pisze:Pewnie ludzie uważaja, że to nie muzyka, że chujowe to i nie nadaje się do słuchania.
Albo, że to totalna miazga i rozpierdol i nie ma co się więcej rozwodzić. Pośredniej opcji nie przewiduję ;).
Re: Khanate
: 26-06-2013, 22:25
autor: Tarpaulin
Dodać jeszcze należy, że wokal to czysta poezja.
Re: Khanate
: 26-06-2013, 23:39
autor: Kurt
Bardzo lubię, chociaż w sumie to antymuzyka :D Czuję, że podeszło by największemu fanowi Burning Witch na forum - Nicramowi.
Tak mi się przypomniało, że w jakimś wywiadzie bodaj O'Malley sam był zdziwiony dzisiejszą popularnością Khanate, bo jak grali to nikt ich nie traktował poważnie. Ale nie pamiętam już gdzie był ten wywiad opublikowany.
Tak czy inaczej, chyba najbardziej wielbię debiut. Uwielbiam takie okrutne sprzężenia, hałasy i pojebane wokale.
Re: Khanate
: 28-09-2013, 12:27
autor: megawat
To chyba jak na razie najlepsze miejsce by napisać, że Dubin ruszył swój anus i w końcu wyszła dwójka Gnaw.
Właśnie sobie pierwszy raz słucham "Horrible Chamber" i wszystko jest jak trzeba! Bardziej "khanate'owa" się ta płyta wydaje.
Re: Khanate
: 28-09-2013, 20:34
autor: Kurt
Może z tej okazji temat wyjdzie poza pierwszą stronę? ;)