Strona 1 z 2

Re: SCORN

: 10-04-2009, 08:24
autor: Morph
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

A poważnie - Maria, co tak horyzonty poszerzasz :D?

Do tematu - Evanescence, Plan B i Stealth uwielbiam. Za tymi "gitarowymi" specjalnie nie przepadam.

: 10-04-2009, 08:50
autor: longinus696
Morph pisze:Za tymi "gitarowymi" specjalnie nie przepadam.
Bój się boga, Morph !!!!

"Vae Solis" to nie tylko jeden z najlepszych Scornów, ale też jedna z najlepszych płyt rocka industrialnego. Dla mnie to poziom "Streetcleaner".

Re: SCORN

: 10-04-2009, 10:10
autor: twoja_stara_trotzky
a nie było już tematu o Scorn? :lol:

no nie wiem, co napisać... głupio tak trochę pisać w temacie zakładanym przez Marię... tym bardziej, że jak prałem podobnymi wynalazkami, to się nawet nie zainteresował... więc krótko - HARRIS GENIUSZEM JEST.

Re: SCORN

: 10-04-2009, 10:44
autor: twoja_stara_trotzky
ja czekam na temat Marii o VDGG i Hammillu :lol:

Re: SCORN

: 10-04-2009, 10:46
autor: Triceratops
Morph pisze:ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

A poważnie - Maria, co tak horyzonty poszerzasz :D?

Do tematu - Evanescence, Plan B i Stealth uwielbiam. Za tymi "gitarowymi" specjalnie nie przepadam.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek


fajne jest to "przypominam", jak mozna przypominac cos czego sie nie znalo :D :D

czekamy na tematu o Godflesh, Loop, GGFH :D :D

ahahaha ale sie usmialem :D

Re:

: 10-04-2009, 10:49
autor: Morph
longinus696 pisze:
Morph pisze:Za tymi "gitarowymi" specjalnie nie przepadam.
Bój się boga, Morph !!!!

"Vae Solis" to nie tylko jeden z najlepszych Scornów, ale też jedna z najlepszych płyt rocka industrialnego. Dla mnie to poziom "Streetcleaner".
Ależ ja generalnie jestem ignorantem 8)

Re: SCORN

: 10-04-2009, 10:51
autor: twoja_stara_trotzky
przyznaj się Morph, nie przepadasz za gitarowym Scornem, bo nie ma tam treści pedofilskich - ha! rozgryzłem cię!

Re: SCORN

: 10-04-2009, 10:56
autor: Bonny
twoja_stara_trotzky pisze: więc krótko - HARRIS GENIUSZEM JEST.
Ja myślę, że jest to jeden z najbardziej wszechstronnych muzyków XX / XXI wieku. Rozpiętość estetyczna gatunków, w których się poruszał lub nadal porusza jest tak rozległa, że można by nią obdarować kilku innych muzyków. Przy tym wszystkim, czego się nie tknął to zrazu wytyczał w tym nowy kierunek. Nie lubię się powtarzać albo nadużywać pewnych porównań, ale tym razem sobie pofolguję - jak Reifert to Midas death metalu, tak Mick Human Tornado Harris jest Midasem (i zarazem kameleonem) muzyki w ogóle. Kocham tego gościa, każda jego płyta to gwarancja permanentnej jazdy - nieważne czy z pogranicza ciszy i słyszalnego dźwięku czy totalnego łomotu i chaosu. GENIUSZ.

jeszcze mała wyliczanka
From Enslavement To Obliteration to najlepsza płyta grind corowa jaką znam
Vae Solis (żeby nie było że piszę nie na temat) to najlepsza płyta z metalem industrialnym jaką znam
Cold Summer to najlepsza płyta ambientowa jaką znam

Re: SCORN

: 10-04-2009, 11:08
autor: Riven
Vae Solis to najlepsze South of Heaven jakie znam

Re: SCORN

: 10-04-2009, 11:15
autor: Riven
znam tylko Vae Solis, jestem pozerem

btw rozpierdala mnie ta plyta, a najbardziej On Ice

Re: SCORN

: 10-04-2009, 11:17
autor: twoja_stara_trotzky
mria, a zapoznałeś się już z God, Ice i Techno Animal? :lol:

: 10-04-2009, 11:38
autor: longinus696
twoja_stara_trotzky pisze:mria, a zapoznałeś się już z God, Ice i Techno Animal? :lol:
Daj spokój, chcesz go zabić ?

A skoro już weszliśmy w wyliczanki to moje top 3 Scorna:
- "Vae Solis"
- "Evanescence"
- "Plan B"

Trochę mnie denerwuje, że ostatnie albumy to praktycznie wałkowanie schematów z "Plan B". Spodziewałem się dalszych poszukiwań i nowych aberracji dźwiękowych, ale chyba Harris znalazł sobie przystań.

Re: SCORN

: 10-04-2009, 12:31
autor: twoja_stara_trotzky
a ja już kiedyś pisałem - Scorna łykam w całości, ten zespół nie nagrał nawet średniej płyty. wszystkie są bardzo dobre / znakomite / zajebiste.

Re: SCORN

: 10-04-2009, 12:59
autor: Morph
twoja_stara_trotzky pisze:przyznaj się Morph, nie przepadasz za gitarowym Scornem, bo nie ma tam treści pedofilskich - ha! rozgryzłem cię!
Wolę tego "subwooferowego" Scorna bo ich pierwszą płytą, którą poznałem był "Plan B" i mnie te zejścia na próg słyszalności po prostu urzekły. Dlatego _DLA_MNIE_ Plan B, Logghi Barogghi, Stealth >>>> Vae Solis.

: 10-04-2009, 22:49
autor: Skaut
"Vae Solis"
"Colossus"
"Plan B"
"Stealth"

te znam i wszystkie cenię, ale gdybym miał wybrać tą jedną, jedyną to jednak postawiłbym na "Vae Solis" - pomimo długości albumu nie zmieniłbym tam ani sekundy. Wszystko po prostu ładnie "zgrzyta", mieli i wypluwa z siebie tony industrialnego żelastwa.

Pytanie do znawców, bo jakoś nigdy za bardzo nie interesowałem się PainKiller i Lull. Od czego warto zacząć i czy wszystkie albumy są godne obadania?

Re: Re:

: 11-04-2009, 10:16
autor: twoja_stara_trotzky
Drone pisze:
Skaut_Kwatermaster pisze:"Vae Solis"
Pytanie do znawców, bo jakoś nigdy za bardzo nie interesowałem się PainKiller i Lull. Od czego warto zacząć i czy wszystkie albumy są godne obadania?
Wszystkie są jak najbardziej godne polecenia. Najlepiej poznawać chronologicznie.
Jeśli chodzi o PAINKILLER, to polecam zdobyć piękne 4-płytowe wydanie z TZADIK, gdzie oprócz albumów jest zapis koncertów.

taaak, tylko zaznaczyć trzeba, że w wypadku Painkiller na każdym krążku należy spodziewać się czegoś innego. ja na przykład najbardziej lubię iście grobowe, bagienne Execution Ground.

Re: SCORN

: 11-04-2009, 10:23
autor: Bonny
ja bym zaczął słuchanie Painkiller od Naked City, żeby się trochę zmiękczyć i otworzyć :wink:
później wchodzi jak w masło

Re: SCORN

: 11-04-2009, 10:40
autor: twoja_stara_trotzky
Bonny pisze:ja bym zaczął słuchanie Painkiller od Naked City, żeby się trochę zmiękczyć i otworzyć :wink:
później wchodzi jak w masło
ja bym odwrotny kierunek jednak polecał. dla mnie Naked City jest cięższe gatunkowo, że tak się wyrażę ;)

Re: Re:

: 11-04-2009, 10:44
autor: 4m
twoja_stara_trotzky pisze:
Drone pisze: Jeśli chodzi o PAINKILLER, to polecam zdobyć piękne 4-płytowe wydanie z TZADIK, gdzie oprócz albumów jest zapis koncertów.
taaak, tylko zaznaczyć trzeba, że w wypadku Painkiller na każdym krążku należy spodziewać się czegoś innego. ja na przykład najbardziej lubię iście grobowe, bagienne Execution Ground.
Dokładnie, Execution Ground ponad wszystko. Drone bardzo dobrze radzi, tylko małe ale - nie koncertów, lecz koncertu, wydanego wcześniej Live In Osaka 1994. Jeżeli chodzi o oficjalne wydania Painkiller w boksie nie ma więc tylko trzech koncertówek (lepszych niż Osaka): Rituals: Live in Japan, Talisman: Live in Nagoya oraz rocznicowej 50th Birthday Celebration Vol. 12 - Painkiller. W boksie czy oddzielnie - przesłuchać warto ;)

Bonny, ale Naked City to inna bajka i poza Zornem zupełnie inni muzycy (poza tym, że wokal Boredomsów pojawia się gościnnie tu i tam na Live In Osaka Painkillera). Oczywiście Naked City też trzeba przesłuchać, zaczynając od John Zorn - Naked City :)

Re: SCORN

: 09-05-2009, 03:22
autor: Bonny
Drone pisze:
"Total Station" to najlepsze "Perdition City", jakie znam.
problem w tym, że Total Station jest wcześniejsze o jakieś 3 lata :wink: