Masterful Magazine

Maria mnie przeraża bo zakłada (zagłada?) wątki o jakimś smętnym pitoleniu i zaczyna zgrywać znawcę electro więc dla zdrowia i równowagi muszę stać na straży starego dobrego metalu

Panowie z Maim założyli swoją hordę całe trzy lata temu, nie nagrali żadnego znanego demka a w tym roku wydali swój debiut o jakże ślicznym tytule "Z cipy w grób":


Co tu dużo mówić - konkretne, krótkie strzały szwedzkiego DM. Słyszał ktoś?

Longi polecał, leniwa menda tematu nie założył, ale posłuchałem i płytka zacna, nawet bardzo...
10 pięknych strzałów w pysk, czyli przepisowo...
Maria słucha elektro??? to juz nie bedzie wyzywal wszystkich od dyskotekowców??? koniec świata...

Zero oryginalności, muzyka to typowy tribute to, ale bardzo dobrze zagrany, dużo tam ognia, więc ocena dobra jak najbardziej zasłużona. Jak na razie debiut roku. No i jeszcze plus za ten Paradise Lost w tytułowym

Orientuje się ktoś gdzie to można dostać? ,nie chce mi się szukać

A jaki format?

CD - nie wiem
MP3 - nie wiem
FLAC - mediaportal

W SOULSELLER kupisz za 10 euro. U nas na chwile obecną nie kupisz.

Morph pisze:A jaki format?

CD - nie wiem
MP3 - nie wiem
FLAC - mediaportal

...nie no CD oczywiście(thnx)

haath pisze:

Morph pisze:A jaki format?

CD - nie wiem
MP3 - nie wiem
FLAC - mediaportal

...nie no CD oczywiście(thnx)

jeszcze chyba nikt tego u nas nie ma na sprzedaz

Eeee..... coś mi się przywidziało i sądziłem, że to temat o boskim MAIN, ale jednak nie...
Skoro jednak chodzi o MAIM, to nie ukrywam, że takie granie zawsze mnie chwyta za serce i nawet brak oryginalności nie przeszkadza. Jestem na TAK.

za mało trupa w tym Autopsy

Zawiedzionym trochę tym nowym Maim. Niby wszystko OK, ale gdzieś umknęła w zasadzie cała obskurność jedynki.

Pierwsze przesłuchanie to leki zawód, później pełna akceptacja i oddanie.

Nie no, na tej płycie nie pojawi się nagle to czego na niej po prostu nie ma. Dobry ten hamburger, ale jedynka była o piekło smaczniejsza.

Kurde, fajny ten Maim, nawet bardzo fajny. Jakoś nie brałem tego w ciemno, bo nie chciałem wydawać 50zł na kolejnego fajnego, ale jednak przeciętniaka, a ściągać nie chciałem (lol). W końcu kupiłem ten CD w stanie powypadkowym za grosze i faktycznie zjada to większość tych retro-wyziewów. Słuchałem dziś pierwszy raz, ale chyba spędzę z tą płyta trochę więcej czasu.

Conflagrator pisze:W końcu kupiłem ten CD w stanie powypadkowym za grosze

Z Badtaste może?

Tak, z Bad Taste. Szkoda, że akurat nie miałem w pracy zbyt wiele wolnego czasu tamtego dnia, bo zanim zrobiłem listę i wysłałem już mi kilka pozycji zgarnięto i załapałem się tylko na 3 CD.

Conflagratorze, mówisz o jedynce czy dwójce? Bo IMO spora różnica jest między tymi dwoma płytami, niestety na niekorzyść dwójki.

Zawsze coś. Na tego Maima zdecydowałem się za późno ale po kilku dniach udało się dodać do zamówienia jeszcze parę mniej znanych rzeczy np. Inferis. Ten Maim solidnie poobijany? Kojarze, że to była jedna z bardziej zużytych pozycij, chyba na 3 oceniona, dlatego za długo się wahałem.

Bezdech pisze:Ten Maim solidnie poobijany? Kojarze, że to była jedna z bardziej zużytych pozycij, chyba na 3 oceniona, dlatego za długo się wahałem.

Nie jest tragicznie. Booklet jest sklejony od zalania (ale chyba da się rokleić bez wielkich szkód, poza tym ma 4 strony wliczając front i tył - wśrodku chyba tylko teksty), a tył lekko pofalowany. Wziąłem jeszcze Whiplash (tylnia wkładka lekko sfatygowana) i Sargatanas (jedna drobna fala na tylniej wkładce). Te 3 CD kosztowały mnie 24 zł, więc generalnie jestem bardzo zadowolony. Chętnie kupowałbym więcej takich powypadkowych płyt :)

Conflagrator pisze:Sargatanas

\m/