FLAPJACK

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Menel
postuje jak opętany!
Posty: 385
Rejestracja: 01-03-2006, 21:07
Kontakt:

FLAPJACK

02-09-2009, 13:59

Band zapewne znany wielu słuchaczom gitarowej muzy made in Poland.
Zapuściłem dziś 'Juicy Planet Earth' a następnie wcześniejsze dokonania i pomyślałem sobie, że ładnie by było gdyby wreszcie wypuścili coś nowego bo potencjał tkwi w tej załodze spory.
Widziałem ich na żywo kilka dni temu i NALEŚNIK mnie zgniótł. Świetnie dobrali kawałki + brzmienie jakis magik wykręcił im wręcz bajeczne. Jak ruszyli z pierwszym kawałkiem to przez moment miałem wrażenie, że jestem na gigu PRO-PAIN abo HATEBREED. Gitary i sekcja rytmiczna to była prawdziwie brutalna swawola:) I taki magiel był do końca show. Wiem, że słowo 'brutalny' nie pasuje do tego bandu ale tego co leciało z głośników nie potrafię inaczej nazwac. Konkretne zamieszanie rytmiczne, tracki na przemian szybkie i zajebiście kiwające i jak wyżej wspomniałem miażdżące brzmienie i praca gitar. Guzik za mikrofonem raczej statycznie ale ciekawie to kontrastowało z wywijaniem pozostałych muzykantów. Pogo też ładne miało miejsce, a właściwie zbiorowa bójka pod sceną.
Jak ktoś będzie miec okazję zawitac na ich koncert to atakujcie bez namysłu.
Sowita jatka, oj sowita !
DCI Hunt

Re: FLAPJACK

02-09-2009, 14:27

Menel pisze: Widziałem ich na żywo kilka dni temu i NALEŚNIK mnie zgniótł. Świetnie dobrali kawałki + brzmienie jakis magik wykręcił im wręcz bajeczne. (...) Gitary i sekcja rytmiczna to była prawdziwie brutalna swawola:) I taki magiel był do końca show. (...) Konkretne zamieszanie rytmiczne, tracki na przemian szybkie i zajebiście kiwające i jak wyżej wspomniałem miażdżące brzmienie i praca gitar.
Miałem podobnie jak zupełnie przypadkowo znalazłem się na koncercie Acid Drinkers. Nawet poszczególne kawałki wpadły mi w ucho. Później próbowałem posłuchać jakiejś z ich płyt i nie podobały mi się tak samo jak wcześniej :mrgreen: Flapjack znam słabo, ale jak byłem młodszy to miałem wrażenie, że słuchały tego głownie jakieś dzieci w szerokich gaciach z naszywkami Armia, Dog Eat Dog i Sepultura 'Roots' na plecaku.
Ostatnio zmieniony 02-09-2009, 15:09 przez DCI Hunt, łącznie zmieniany 1 raz.
Jesus Satan
rozkręca się
Posty: 38
Rejestracja: 06-12-2008, 12:10

Re: FLAPJACK

02-09-2009, 14:58

Posłuchajcie sobie Bandog, był kiedyś taki polski zespół, coś w sam raz dla was, powinno się wam spodobać.
Awatar użytkownika
Saymoon
zaczyna szaleć
Posty: 185
Rejestracja: 31-08-2008, 17:29
Lokalizacja: Lasy Pomorza

Re: FLAPJACK

02-09-2009, 15:00

Tak się akurat składa, że też widziałem ich na żywca kilka dni temu, dokładnie w piątek. Nie słuchałem od czasu RK, a tu zaskoczenie, że ja pier... HC czystej wody z róznymi domieszkami. Dojebali bardzo tęgo, nawet lepiej niż kilka miechów temu Biohazard w Węgorzewie. Ale nie ma się co dziwić, skoro gra tam 1/2 składu Acidów. Na początek cover SOD (gra Ślimaka przypomina nawet pracę Charleigo Benante - obaj napierdalają tak, że wióry lecą. Takie bębnienie to ja rozumiem, a nie jakieś muskanie po trigerach. Szacunek). To co działo się później to masakra. Takiego dymu pod sceną i napierdalania nie widziałem bardzo długo. I tak bitą godzinę.
Popieram Menela - walić na ich koncert i uderzać w młyn - troski życia znikają w mig.
"Jadą chłopcy z gitarami, będą walczyć z wiatrakami"
Awatar użytkownika
Menel
postuje jak opętany!
Posty: 385
Rejestracja: 01-03-2006, 21:07
Kontakt:

Re: FLAPJACK

02-09-2009, 15:07

Z wiekiem nabrali ciężaru panowie muzykanci.

P.S. Saymoon, byliśmy na tym samym koncercie :)
Awatar użytkownika
Saymoon
zaczyna szaleć
Posty: 185
Rejestracja: 31-08-2008, 17:29
Lokalizacja: Lasy Pomorza

Re: FLAPJACK

02-09-2009, 15:10

Menel pisze:Z wiekiem nabrali ciężaru panowie muzykanci.

P.S. Saymoon, byliśmy na tym samym koncercie :)
Bez jaj - w Koszałkowie?
"Jadą chłopcy z gitarami, będą walczyć z wiatrakami"
Awatar użytkownika
Menel
postuje jak opętany!
Posty: 385
Rejestracja: 01-03-2006, 21:07
Kontakt:

Re: FLAPJACK

02-09-2009, 15:25

Tak jest, w Koszalinie. Wdrapałem się z piwami na ten balkon i uważnie śledziłem całe zamieszanie .
.
Awatar użytkownika
KAKAESIAK
rasowy masterfulowicz
Posty: 2458
Rejestracja: 19-01-2007, 17:32
Lokalizacja: KALISZ

Re: FLAPJACK

02-09-2009, 15:44

Fairplay zajebista płyta
In a world of compromise...some don't
bary06
rozkręca się
Posty: 43
Rejestracja: 03-08-2009, 17:02

Re: FLAPJACK

02-09-2009, 18:49

hardcorowe gówno z portkami posranymi w kroku po kolana, jjjjjeeeebbbbaaaaćććć.
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9879
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: FLAPJACK

02-09-2009, 19:46

Ja widziałem ich przed Pro-Pain w chorzowskim klubie Premier w lutym 1995. Podobało mi się. Teraz nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz słuchałem Flapjack. Myślę, że na koncercie mogłoby być fajnie.
Ach, no i przed Faith No More w spodku 2 lata później. Mieli beznadziejne brzmienie.
Awatar użytkownika
PrzemoC
postuje jak opętany!
Posty: 554
Rejestracja: 21-08-2006, 15:21
Lokalizacja: uOpolskie

Re: FLAPJACK

02-09-2009, 19:55

Przez chwilę to lubiłem jak miałem trochę więcej niż połowę lat mniej niż teraz czyli dawno. Obecnie leję na to i raczej się to nie zmieni. Gust mi się w miarę mocno sprecyzował z wiekiem i szkoda by mi było czasu zwracać uwagę, chodźby mi wszyscy dookoła opowiadali, że nagrali właśnie ultra-genialną płytę itp.
Awatar użytkownika
YNKE
w mackach Zła
Posty: 865
Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
Lokalizacja: Kłodzko

Re: FLAPJACK

02-09-2009, 20:41

Jedyne co mogę powiedzieć że miałem swego czasu ich kasetę "Ruthless Kick", i przy okazji widziałem ich na Rock on Island w 97 roku (tak, tak były kiedyś duże koncerty we Wrocławiu), muza jak dla mnie może i energetyczna ale próby czasu nie przetrwała.
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
Awatar użytkownika
4m
weteran forumowych bitew
Posty: 1277
Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...

Re: FLAPJACK

03-09-2009, 08:40

Flapjack mega nakurw :) A znacie Illusion albo Hey? Też kurwa niezła rzeźnia i podobno wracają na scenę :twisted:
from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
Awatar użytkownika
4m
weteran forumowych bitew
Posty: 1277
Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...

Re: FLAPJACK

03-09-2009, 09:20

No pewnie :) Corozone, Tuff Enuff, stare Makle Kfuckle, Incrowd, Gdzie Cikwiaty, Christ Agony... To była scena!
from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
Awatar użytkownika
Brązowy Jenkin
w mackach Zła
Posty: 776
Rejestracja: 09-07-2004, 10:35

Re: FLAPJACK

03-09-2009, 09:58

NIgdy nie lubiłem i nic tego nie zmieni. Światopogląd przynajmniej części muzyków Flapjacka to nieporozumienie.
Awatar użytkownika
KreatoR
weteran forumowych bitew
Posty: 1121
Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
Lokalizacja: rodowity wrocławianin

Re: FLAPJACK

03-09-2009, 10:18

YNKE pisze:Jedyne co mogę powiedzieć że miałem swego czasu ich kasetę "Ruthless Kick", i przy okazji widziałem ich na Rock on Island w 97 roku (tak, tak były kiedyś duże koncerty we Wrocławiu), muza jak dla mnie może i energetyczna ale próby czasu nie przetrwała.
to ten koncert kiedy na wyspie grało Type O Negative?

Ruthless Kick i Fairplay - fajne płytki, słuchało się w ogólniaku, został sentyment. Swego czasu najenergetyczniejsze koncerty na rodzimej scenie to był właśnie Flapjack i wspomnieni Acidzi i illusion
Awatar użytkownika
Scaarph
zahartowany metalizator
Posty: 6143
Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb

Re: FLAPJACK

03-09-2009, 12:04

bez jaj, a gdzie temat o hey?
ON TO RUPTURE

Obrazek
Necro Skins Society
DCI Hunt

Re: FLAPJACK

03-09-2009, 16:56

Major pisze:NIgdy nie lubiłem i nic tego nie zmieni. Światopogląd przynajmniej części muzyków Flapjacka to nieporozumienie.
Otóż to. Poza tym ja zawsze miałem awersję do tych wszystkich niby/pseudo/okołometalowych wynalazków typu Corozone, Flapjack itd itp. Pod dostatkiem miałem prawdziwego metalu, który chłonąłem jak gąbka, więc w dupie miałem takie granie. Zresztą dalej mam.
Awatar użytkownika
YNKE
w mackach Zła
Posty: 865
Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
Lokalizacja: Kłodzko

Re: FLAPJACK

04-09-2009, 11:17

KreatoR pisze:
YNKE pisze:Jedyne co mogę powiedzieć że miałem swego czasu ich kasetę "Ruthless Kick", i przy okazji widziałem ich na Rock on Island w 97 roku (tak, tak były kiedyś duże koncerty we Wrocławiu), muza jak dla mnie może i energetyczna ale próby czasu nie przetrwała.
to ten koncert kiedy na wyspie grało Type O Negative?

Ruthless Kick i Fairplay - fajne płytki, słuchało się w ogólniaku, został sentyment. Swego czasu najenergetyczniejsze koncerty na rodzimej scenie to był właśnie Flapjack i wspomnieni Acidzi i illusion
Tak to ten koncert, Morbid Angel, Pro - Pain, Life of Agony, Madball też tam grały.
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
wolf

Re: FLAPJACK

07-09-2009, 19:31

Scaarph pisze:bez jaj, a gdzie temat o hey?
Ileż kurwa mozna metalu słuchac do chuja pana :?
Znam "Ruthless Kick" oraz "Fairplay" bardzo fajne luźne,energetyczne granie,widzialem ich na żywca na 10-cio leciu MH w Kraku zajebisty gig uczynili.
ODPOWIEDZ