Masterful Magazine

Nie będę ściemniał że prowadziłem z nimi obszerną korespondencję,piłem wodę ognistą do nieprzytomności czy też jako pierwszy dostawałem demosy do reki.absolutnie.ba, wywęszyłem ich studiując okładkę Fuck Off And Die, i tak po nitce do kłębka dotarłem do ich muzyki.chamski,obskurny thrash ,wspaniałe darcie ryja w tradycji lat 80 ,no i masa naprawdę fajnego riffowania - i nic mi więcej do szczęścia nie potrzeba:)bardzo mi odpowiada wulgarny charakter,jebiąca prostota tej muzyki.
zresztą wystarczy spojrzeć na zdjęcia czy nawet okładki demosów albo powyzej (debiut) i juz wiadomo z czym mamy do czynienia.Przedział 7,5/10,dla zwolenników gatunku only,reszta może sobie darować.

piękna grafika na okładce. Ukradli ją jakiemuś dzieciakowi, bo nie chciał im oddać swojego drugiego śniadania?

posłuchaj muzyki najpierw

Bardzo fajne granie. Totalnie surowe brzmienie, ktore tylko uwypukla walory ich muzyki, jeszcze podnosi wartosc tego krazka. Obskurancki thrash-dla mnie w pyte.

Trafili na okładkę płyty DT? Szkoda że im Fenriz antyreklamę robi. Mam demko z 2006 roku i cholernie mi się podobało, a pomysł skurwysyńsko chamskich okładek na poziomie wczesnej podstawówki uważam za całkiem udany.

Czesław pisze:Trafili na okładkę płyty DT? Szkoda że im Fenriz antyreklamę robi.

?

o kurwa, opis bardzo zachęcający, bo uwielbiam takie granie, ide dodać album do koszyka

Hildr pisze:o kurwa, opis bardzo zachęcający, bo uwielbiam takie granie, ide dodać album do koszyka

sprawdź koniecznie.nie pożałujesz.a Vulture już wypatruje nowego ORCUSTUS.

Kataniarze...ale graja fajnie, podoba mi się. Przynajmniej to, co jest na ich myspace.

Gdyby mi ktoś po prostu puścił cały album i po przesłuchaniu powiedział, że jest z 2008 roku to bym mu za chuja nie uwierzył Tych dwóch kolesi zapatrzonych /zasłuchanych?/ jak pisze vulture, w latach 80, nagrało przy okazji naprawdę badzo dobry album. Dawno nie słyszałem tak szczerej, bezpośredniej i kopiącej w dupsko muzyki, wydanej w 2008r, a klimatem wracającym do daaawnych lat (czego, dla mnie, zupełnym przeciwieństwem są pseudoluźne janki z Tyrant i ich rzekomo świetny album ).
Ani grama aspiracji do stworzenia czegoś ponad dawno ustalone schematy, no klasyczne retro, po prostu!
Ja to kupuje - dla mnie solidne 8+/10

Jeśli kogoś kręcą podobne klimaty to koniecznie obadać!

Kozak płytka. Idealna dla romantycznych dusz ceniących sobie klimat jebiącej browarem speluny.

vomit pisze:Kozak płytka. Idealna dla romantycznych dusz ceniących sobie klimat jebiącej browarem speluny.

Coś w ten deseń, momentami daje radę, ale wkurwia to niedopracowanie riffów. Ja rozumiem, że oldschool, śmierdząca surowość, retro i te sprawy, ale chłopaki mogli troszkę doszlifować warsztat. Niemniej jednak, nie jest źle - przyjemnie się tego słucha.

Deathhammer to świetny zespół thrash metalowy z Norwegii!!!:-)))
Grają nietypowo, bo w duecie, ale za to jak!!!:-)))
Polecam wszystkim fanom tzw. "starej szkoły"!!!:-)))

Wszelkie informacje o Nich do znalezienia na wiadomych stronach:
http://www.metal-archives.com i Ich profilu na http://www.myspace.com
(zamieszczone tam kawałki niszczą i bardzo pozytywnie masakrują)!!!:-)))

Nic nowego, ale słucha się naprawdę bardzo dobrze. Forever Ripping Fast to prawdziwa miazga, zresztą dla mnie, oni nigdy nie nagrali słabego materiału. Co prawda jadą na jedno kopyto bo kawałki nie są zbyt zróżnicowane, ale i tak podoba mi się feeling i szczerość tych gości. Widzę debiucik na horyzoncie, szczerze mówiąc kupiłbym go w ciemno gdyby się tylko u nas pojawił.

Apropos okładek Ich wydawnictw to są wprawdzie kiczowatne, ale mają swój nie powtarzalny urok!!!:-)))

ps. nie z przymiotnikami odczasownikowymi piszemy razem!!!

dla zainteresowanych ;

two new tracks uploaded
from "PHANTOM KNIGHTS" soon to be released on Witches Brew

tracklist:

1 - Gates of Hades
2 - Blood Token
3 - Devilish Dirge
4 - Ready to Destroy
5 - Armoured Assassins
6 - Cold Winds of Death
7 - Plague Mass
8 - Tornado Blitzkrieg
9 - Queen Death

play LOUD!

http://www.myspace.com/savageposerhunt

Te "rysunki" to jakiś debil z wodogłowiem użył jako okładki. Sorry, ale to teraz jakaś moda się zrobiła na dzieła ludzi z porażeniem mózgu(chyba, że jest to pastisz). W latach 80/90 by to wyśmiali. W kwestii muzycznej to co innego, chodź i tak wolę Bewitched.

Przeciez tutaj cyna, humor, lancuchy az sie wylewaja, a na podlodze jest tyle butelek, ze nie ma gdzie nogi postawic. :lol:
Why so serious?
Niezle te nowe utwory ale ..czekam na "Divinity of Death" NEKROMANTHEON.

split z Körgull the Exterminator to niezły kawał thrashu, chłopaki nie próżnują, w tym roku nowa płyta.

Nowa płyta bardzo przyjemna. Zajebiste oldchoolowe brzmienie garów, niezłe riffy i przede wszystkim opętany wokalista zdzierający sobie gardło jak głupi ;)


Obłęd.

Znacznie lepsza od nowej Nekromantheon, która była dla mnie sporym rozczarowaniem.