Strona 1 z 6

SATHANAS

: 11-03-2005, 02:06
autor: Gore_Obsessed
Legendarna (jak dla kogo) kapela ze zgniłych, zepsutych Stanów (przez niektórych) Znienawidzonych. Od paru już lat się po scenie obijają, trochę wydawnictw już spłodzili.
Osobiście bardzo lubię, bardzo cenię. Jak słucham takiego "Exorcism" to zastanawiam się po kiego grzyba zespoły komplikują sobie (i mi) życie grając jakieś pseudoambitne, pseudointelektualne wypociny. Tutaj prostota zabija. Mało to finezyjne, ale skuteczne jak cios maczugą między oczy.

Wasze opinie...

Ps. Agonia ich podłapała (czy to jedynie krótkotrwała kooperacja?) - moje gratulacje!

: 11-03-2005, 08:27
autor: gezolucifer
Mam jedynie mcd - Cruentus Diabolos i ep - Warlords Of Death. Jakos wczesniejsze pozycje mnie omijaly, chociaz znam jeszcze Armies Of Charon. Kopiaca w ryj muza - dobra rzecz !

: 11-03-2005, 12:02
autor: Gore_Obsessed
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Nazwa oryginalna :-D muzyki nie slyszalem... [/quote]
Jak 17 lat temu zakładali zespół nie było to tak wyświechtane. ;)

: 11-03-2005, 12:06
autor: MacieX
Sathanas nigdy mnie nie grzali ani nie ziębili... Nie wiem, może kiedyś "dorosnę" do tego typu grania, hmm... może jak przekroczę trzydziestkę? ;)

: 11-03-2005, 12:09
autor: Gore_Obsessed
[quote][i]Wysłane przez MacieX[/i]
Sathanas nigdy mnie nie grzali ani nie ziębili... Nie wiem, może kiedyś "dorosnę" do tego typu grania, hmm... może jak przekroczę trzydziestkę? ;)[/quote]
Niektórych ta prostota skutecznie odrzuca. Nie każdy polubi proste łupanie połączone ze szczekaniem do mikrofonu. :)

: 11-03-2005, 12:37
autor: MacieX
[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
Niektórych ta prostota skutecznie odrzuca. Nie każdy polubi proste łupanie połączone ze szczekaniem do mikrofonu. :)[/quote]
Jest dużo racji w tym co mówisz; ja po prostu nie mogę znaleźć tam nic dla siebie.

: 13-03-2005, 19:55
autor: DELETED
DELETED

: 03-08-2005, 12:32
autor: Gore_Obsessed
W jednym z ostatnich (ostatnim?) numerów 7 Gates'a jest ciekawy wywiad. Pierwszy raz od wielu miesięcy poważnie zastanawiam się czy kupić gazetę o metalu. W każdym razie należą się brawa - wywiady z takimi "tuzami" raczej klienteli nie przyciągną.

: 03-08-2005, 12:39
autor: wlood
Ano faktycznie wywiad jest w ostatnim numerze. Coś nawet mowa o koncercie jest, ale w Niemczech.

: 05-10-2005, 18:05
autor: Gore_Obsessed
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
przebojowość Sathanas nie jest tożsama z banalnością i tandetą.[/quote]
Bardzo ładnie powiedziane.
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
zastanawiam się jakim cudem Sathanas nie odnieśli większego sukcesu, jak to możliwe, że ukazuje się tak wspaniały i porywający wykurw jak "Black Earth" czy "Thy Dark Heavens" (nie wiem czy nie jest jeszcze lepszy) i nikt ich nie wspiera i nie promuje.[/quote]
Jest to granie bardzo specyficzne, interesujące niewielką grupę potencjalnych klientów.
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Napiszcie mi coś o innych płytach Sathanas. Czy można je gdzieś kupić? [/quote]
Nie żartuj, że masz z tym problem. Ich nagrania można dostać bez żadnego problemu (Allegro, Marcin Hilarowicz, kilka dystrybucji - choćby Tomek Hanuszkiewicz, a w Warszawie zajrzyj po prostu do Dziupli lub Trafficu - tylko wiadomo jakie tam są ceny).
Mam wrażenie, że podaż zdecydowanie przerasta popyt.

Co do zawartości "innych płyt SATHANAS" wypowiadać mogę się jeszcze tylko na temat wspomnianego wcześniej "Armies..." i "Cruentus Diabolos". Obu zdecydowanie bliżej do "Thy Dark Heavens". Debiut (mimo wszystko) zdecydowanie wyróżnia się swoją prostotą i surowością (ale to już wiesz); reszta wydawnictw brzmi soczyściej i zawiera muzykę nieco bardziej obfitującą w, jak to nazwałeś, smaczki (oczywiście "smaczki" w rozumieniu człowieka normalnego, a nie fana Meshuggah ;) ).
Ja zdecydowanie najbardziej cenię sobie "Armies Of Charon". Jak dla mnie płyta MAGICZNA. Włączam, ustawiam "repeat" i przez kilka godzin mogę się choćby gapić w ścianę - ważne, że przy TAKIM podkładzie muzycznym. Sound tej płyty jest dla mnie idealny, bas brzmi tak że aż się człowiekowi ręce pocą. Do tego dochodzą najbardziej chyba przebojowe kompozycje w karierze zespołu i totalnie nawiedzone wokale wyśpiewujące totalnie nawiedzone teksty - taki efekt dla zwykłych "szarpidrutów" jest nieosiągalny, z predyspozycjami do tworzenia tak prostymi środkami tak mrocznej i przytłaczającej muzyki trzeba się urodzić.

Polecam też składankę "Jaws Of Satan" - bez dwóch zdań warta swojej ceny.

AMEN.

: 06-10-2005, 11:58
autor: BadBlood
[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
Ja zdecydowanie najbardziej cenię sobie "Armies Of Charon". Jak dla mnie płyta MAGICZNA. [/quote]
Patrz, kurwa, mam to ze cztery lata i jeszcze nawet nie przesłuchałem ;) ROTFL!

: 06-10-2005, 12:53
autor: BadBlood
mam tylko na CDRze (dlatego nie słuchałem), mogę odsprzedać za 40 gr ;)

: 06-10-2005, 13:02
autor: panthyme
To możemy się wymienić , ja mam na cd-rze Bathym:D

: 19-01-2006, 15:08
autor: roman
Znam tylko jeden kawałek: "Jaws Of Satan" i to w wykonaniu Vulture Lord. :) Przezajebiście pasuje do całej "Profane Prayer". Dokładnie tak jakby to był kawałek VL. Muszę się rozejrzeć za płytkami Sathanas, bo coś czuję, że to przezajebisty Death Metal.

: 19-01-2006, 22:22
autor: Olo
[url=http://www.masterful-magazine.com/recen ... je&id=1447] link do recenzji[/url]

mnie sie podoba i to bardzo, jak ktos lubi "Armies..." to ten krazek powinien byc dla niego idealny

: 23-01-2006, 20:20
autor: JOYLESS
[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
Tutaj prostota zabija. Mało to finezyjne, ale skuteczne jak cios maczugą między oczy.[/quote]
I wszystko jasne. Sathanas rozpierdala, a jak chcę sobie posłuchać czegoś finezyjnego to sobie Nevermore włączę.

: 01-05-2006, 19:26
autor: Mental
Tak jest, brzmienie perkusji i basu miażdży, zresztą jak caly "Entering...".

: 02-05-2006, 18:58
autor: Gore_Obsessed
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Czy na koncert: Sathanas, Incantation, Evil Incarnate przyszedłbyś trzeźwy?[/quote]
Poszedłbym trzeźwy, ale w przebraniu pastereczki, z tubą pasteryzowanej, zwolnionej od cła pasty z jesiotra. Śpiewałbym "Those Who Fear The Serpent" i głaskał owieczkę.

Nie przeżyłbym takiego koncertu. Zabiłbym się w trakcie. Czyli warto?

: 08-06-2006, 07:03
autor: Left-Hand-Path
dają radę ale na dłuższą metę trochę nudzi

: 08-06-2006, 11:03
autor: boroowa
Fajna jest EPka "Ripping Evil", z naciskiem na Jaws of Satan. Bathym był też niczego sobie. Po Armies of Charon urwał mi się z tą muzą kontakt... może kiedyś...