Strona 1 z 3

LEICHENGOTT

: 20-10-2009, 18:55
autor: PrzemoC
Osłuchałem trochę "Cyrograf" - jest to bardzo przyjemna i nastrojowa płyta. Co o niej uważacie? I o pozostałych wydawnictwach (których nie znam)?

Re: LEICHENGOTT

: 20-10-2009, 20:59
autor: Block69
Potencjał jest. Szkoda, że brzmienie położyło pełną płyte bo kompozycje bardzo dają rade. Demówki też ok. Czekam na "Ostrza".

Re: LEICHENGOTT

: 20-10-2009, 21:20
autor: PrzemoC
A tam zaraz położyło. To brzmienie jest wg mnie OK. To fakt, że jest dosyć nieczytelne, ale pasuje do muzyki. Bas jest fajnie wyciągnięty - mam wrażenie, że ten sound daje radę zwłaszcza w spokojniejszych, transowych momentach, ew. problem widzę w szybszych lub bardziej gęstych fragmentach, np. w utworze pierwszym, gdzie to wszystko wydaje się momentami dławić. Nie jest to dla mnie jakiś duży minus, ogólnie w cipę płyta.

Wydanie też jest przyjemne - podoba mi się ten kolor, cóś jak skrzepła krew ;).

Re: LEICHENGOTT

: 20-10-2009, 21:28
autor: DCI Hunt
PrzemoC pisze:A tam zaraz położyło. To brzmienie jest wg mnie OK. To fakt, że jest dosyć nieczytelne, ale pasuje do muzyki.
Słyszałem tylko fragmenty, ale odniosłem podobne wrażenie. Wszystko jest takie...rozmyte, ale pasuje to do muzyki. To co słyszałem było jak najbardziej ok.

Re: LEICHENGOTT

: 20-10-2009, 22:06
autor: Block69
Zapomniałem dodać, że chodzi mi tylko o brzmienie garów. Jest fatalne.

Re: LEICHENGOTT

: 20-10-2009, 23:06
autor: Czesław
Znam chyba większość stuffu który LHG nagrał i muszę przyznać że ciągle idą w górę. Cyrograf miał faktycznie stłumione brzmienie (także względem wcześniejszego splitu), ale nowy materiał, bardzo limitowana epka Ostrza (zresztą dobrze wydana) to kolejny krok do przodu - kawałki są bardziej wolne, bardziej hipnotyczne, kłania się nieco szwedzkiego absolutnie anyt-życiowego blacku, świetny materiał do gnicia w trumnie!

Re: LEICHENGOTT

: 20-10-2009, 23:12
autor: PrzemoC
Zapomniałem dodać, że chodzi mi tylko o brzmienie garów. Jest fatalne.
Zgodzę się. To jest rzecz miksu (lub jego braku, heheheheh). Za powiązany problem możnaby uznać też dosyć głośny bas (w szybszych bragmentach robi źle selektywności).

Nie mniej nie przeszkadzają mi jakoś te elementy i słucha mi się tego bardzo dobrze. Zwłaszcza, że na tym materiale perka robi bardziej za wypełniacz tła dla przyjemnie zapętlonych, hipnotycznych riffów robiąc często (w szybszych perkusyjnie momentach) raczej takie pół-chaotyczne tło dla tekstury gitar niż siekając równymi, karabinowymi blastami. Mi bardzo "robi" takie podejście do BM - tłusta warstwa wkręcających riffów z perkusją łupiącą bardziej w tle, więc tym bardziej nie będę się czepiał. Wg mnie jest git, coraz bardziej podchodzi mi ten stuff.

Re: LEICHENGOTT

: 21-10-2009, 00:45
autor: Morph
Evilfeast, Leichengott, coraz fajniejsze hordy :lol:

Re: LEICHENGOTT

: 21-10-2009, 07:49
autor: Tymothy
Morph pisze:Evilfeast, Leichengott, coraz fajniejsze hordy :lol:
A co w tym zlego, ze komus podoba sie tworczosc tych zespolow? Sa rozne gusta. Zaczyna mnie irytowac fakt, ze niektorzy forumowicze maja aspiracje do bycia samozwanczymi wyroczniami odnosnie muzyki na zasadzie zespol X jest super bo mi sie podoba wiec inni maja sie tez nim zachwycac, lub tez w odwrotna strone zespol Y to gowno wedlog mojej oceny wiec reszta tez ma tak uwazac.

Re: LEICHENGOTT

: 21-10-2009, 09:54
autor: Blackult
Morph pisze:Evilfeast, Leichengott, coraz fajniejsze hordy :lol:
Ja bym je ustawił w odwrotnej kolejności jeśli mają być coraz fajniejsze, ale chociaż to dwa różne podejścia do grania to są to jedne z solidniejszych polskich zespołów. Muszę "Cyrograf" przyswoić jeszcze bo opieram zdanie na pobieżnym przesłuchaniu i "Psalmach przekleństwa", które mnie nie rozwaliło, ale było ok. BTW czy tylko mi cover Von jakoś tam nie pasował stylistycznie?

Re: LEICHENGOTT

: 21-10-2009, 10:48
autor: Morph
Tymothy pisze:
Morph pisze:Evilfeast, Leichengott, coraz fajniejsze hordy :lol:
A co w tym zlego, ze komus podoba sie tworczosc tych zespolow? Sa rozne gusta. Zaczyna mnie irytowac fakt, ze niektorzy forumowicze maja aspiracje do bycia samozwanczymi wyroczniami odnosnie muzyki na zasadzie zespol X jest super bo mi sie podoba wiec inni maja sie tez nim zachwycac, lub tez w odwrotna strone zespol Y to gowno wedlog mojej oceny wiec reszta tez ma tak uwazac.
Po prostu bawi mnie fakt, że zespoły, których praktycznie nigdy nikt poważnie nie traktował nagle zbierają jakieś pochwały. Poza tym niezmiernie dziwi mnie fakt skąd wy bierzecie tyle czasu na słuchanie jakichś Cyrografów, Black Altarów czy innych Nargarothów/Celestii. Nawet przy 6 godzinach dziennie spędzanych z muzyką nie mogę na takowe odsłuchy znaleźć czasu ;)

Re: LEICHENGOTT

: 21-10-2009, 11:17
autor: Tymothy
Morph pisze: Po prostu bawi mnie fakt, że zespoły, których praktycznie nigdy nikt poważnie nie traktował nagle zbierają jakieś pochwały.
A co to wedlug Ciebie oznacza "traktowac zespol na powaznie"?

Re: LEICHENGOTT

: 21-10-2009, 11:28
autor: Morph
Ujmę tak - zespoły, które do tej pory były bezlitośnie jebane za wszystko - od image'u, przez teksty, po dobór wydawcy - nagle zaczynają zbierać pochwały.

Nie czepiam się, nie chowam do nich jakiejś osobistej urazy, po prostu mnie zastanawia fakt, czemu np. Vlad Tepes nie, ale Leichengott/Black Altar/Nargaroth to już OK.

Re: LEICHENGOTT

: 21-10-2009, 12:18
autor: Tymothy
Morph pisze:Ujmę tak - zespoły, które do tej pory były bezlitośnie jebane za wszystko - od image'u, przez teksty, po dobór wydawcy - nagle zaczynają zbierać pochwały.
Jak na razie Leichengott nie byl jebany, to samo tyczy sie Evilfeast, ostatnich wydawnictw Black Altar tez jakos specjalnie nikt nie zjebal, wiec o co kaman? z tego co pamietam to ostatni Black Altar zbieral tu pochwaly jak i Evilfeast.

Re: LEICHENGOTT

: 21-10-2009, 13:03
autor: Block69
Nie zapominaj, że takich kapel nie ocenia sie na podstawie ich muzyki ;) Trzeba wyciągnąć jakieś pozamuzyczne smaczki, brudy, plotki itd. i wtedy fajnie sie rozmawia i ocenia. Na takiej zasadzie istniał sobie temat o LEICHENGOTT na MHouse, kilkadziesiąt stron sobie liczył a na koniec sie okazało, że wszystkie zarzuty pod adresem Angsta i reszty to były plotki wyssana z palca. Teraz większość rzucających mięsem na L. bardzo nie chciałaby sie spotkać twarzą w twarz z wokalistą.
I prosze nie stawiać LEICHENGOTT/EVILFEAST obok BLACK ALTAR/NARGAROTH.

Re: LEICHENGOTT

: 03-02-2010, 22:52
autor: Lykantrop
Do tych którzy mają "Psalmy Przekleństwa" wyd. HS666 - czy u Was też dźwięk ściszony i trzeba odkręcać na 3/4 regulatora, aby cokolwiek słyszeć?

Re: LEICHENGOTT

: 03-02-2010, 23:54
autor: Pan_Kimono
Tymothy pisze: niektorzy forumowicze maja aspiracje do bycia samozwanczymi wyroczniami odnosnie muzyki
Witamy na Masterfulu :lol:

Leichengott ok, ale szału nie ma. Lepiej mi robi pierwszy kawałek na majpejsie Rot Blackulta niż ich cała muzyka:)

Re: LEICHENGOTT

: 04-02-2010, 10:01
autor: Blackult
Lykantrop pisze:Do tych którzy mają "Psalmy Przekleństwa" wyd. HS666 - czy u Was też dźwięk ściszony i trzeba odkręcać na 3/4 regulatora, aby cokolwiek słyszeć?
Ja nie zauważyłem u siebie, myślę że bym zapamiętał mimo że słuchałem dawno.
Pan_Kimono pisze:Leichengott ok, ale szału nie ma. Lepiej mi robi pierwszy kawałek na majpejsie Rot Blackulta niż ich cała muzyka:)
Będzie nowy atak jak się Block w końcu obudzi ze snu zimowego.
A, sprawdziłem co tam jest na gejpejs i akurat "Thorn Throne" nie jest mój :).

Re: LEICHENGOTT

: 04-02-2010, 10:32
autor: Block69
No, nie chce sie, ale nagrywam, nagrywam hehe.

Re: LEICHENGOTT

: 04-02-2010, 11:02
autor: Pan_Kimono
Nagrywajcie, nagrywajcie. Połowe przesłuchań "Thorn Throne" to chyba ja wam nabiłem hehe Kurhan coś wydał? Bo to co wrzuciliście kiedyś bardzo mi się podobało, ale po formacie zniknęło na amen. Świetne wokale btw.