Strona 1 z 1

OV HELL

: 24-10-2009, 16:41
autor: Tymothy
King, Shagrath i kilka innych osobistosci z norweskiego podworka postanowilo wyrwac kilka dup, a ze dupy najlepiej wyrywa sie na kapele, wiec zebrali sie do kupy i zalozyli "dreeam team" Ov Hell, bo wiadomo ze kilka znanych person w zespole to zawsze lepiej niz jedna.
Muzyka jak przystalo na twor czysto komercyjny to ladna, lekka i wpadajaca w ucho papka dla gawiedzi.
http://www.myspace.com/ovhell
Krytykujcie, zniewazajcie, opluwajcie, znieslawiajcie, obrarzajcie, wszystkie obelgi dozwolone... :)

Re: OV HELL

: 24-10-2009, 16:50
autor: długopisyyyyyyyyyy
nawet nie będe tego sprawdzał... bo mam uczulenie na ludzi pokroju Szargata i poumalowywane paznokcie na czarno, stringi Dimmu Borgir i piwo Karmi... Jak by się u mnie zatrzymali kiedyś jakoś przejazdem to bym ich z babką uwięził i łańcuchami poprzykuwał w izbie i torturował.

Re: OV HELL

: 24-10-2009, 16:56
autor: DCI Hunt
Masz racje, zróbcie z nich pasze dla Serdelka :lol:

Re: OV HELL

: 24-10-2009, 16:58
autor: hcpig
Trochę przynudza ale ok. Będę czekał na duży album.

Re: OV HELL

: 25-12-2009, 19:42
autor: Nerwowy
"Ov Hell stał się zespołem ukazującym nasze korzenie: surowe, ohydne, arogancko bluźniercze oraz pełne bezkompromisowej prawdy w wykonaniu dwóch wpływowych, norweskich postaci, chcących ukazać swą prymitywną stronę prosto z piekła"
MH 222/12/2009
Ale pierdolenie.

Re: OV HELL

: 26-12-2009, 16:36
autor: Lykantrop
Takie swoiste połączenie Nattefrost z Dark Funeral. Kicha straszna, ale amatorów takiego grania jest sporo...

Re: OV HELL

: 26-12-2009, 16:51
autor: Lykantrop
Zapewne marketing i zmysł handlowca zadecydowały o utworzeniu Ov Hell, ale takich side-projectów rocznie powstaje kilka - kilkanaście i nie ma chyba czym się bulwersować. Kwestia tylko czy ktoś potrafi wyczuć smak gówna na kilometr i zrozumieć, że wakacyjna lodziarnia, aby nie popaść w bankructwo, poszerzyła asortyment na zimę...

Re: OV HELL

: 07-10-2012, 10:51
autor: hcpig
Mam mieszane uczucia co do tego albumu, z jednej strony całość ma bardzo fajny zimny, mechaniczny posmak (nie żeby od razu Thorns ale Satyricon już słychać), z drugiej większość płyty to jazda na jednym patencie, snuje sie za bardzo przy tych wolnych / średnich tempach no i niestety nic w głowie nie pozostaje (ze 2-3 riffy). Nie jest to jakiś gniot nagrany pod publiczkę ale zabrakło urozmaicenia i iskry bożej 6/10.

Re: OV HELL

: 07-10-2012, 12:00
autor: Nerwowy
hcpig pisze:Nie jest to jakiś gniot nagrany pod publiczkę ale zabrakło urozmaicenia i iskry bożej 6/10.
Jest.

Re: OV HELL

: 07-10-2012, 12:23
autor: hcpig
Nie i chuj! Miej serce i patrzaj w serce.

Re: OV HELL

: 07-10-2012, 14:30
autor: Kingu
Kontynuacja tego co robił w Gorgoroth, tyle, że za słodko momentami i wokalista nie całkiem się wpasował.
Np. Krigsatte Faner jest dobry
Spokojenie mógłby się znaleźć na Twilight... czy Ad Majorem...

Pochód trwa pod sztandarem God Seed. Bardzo pasują mi te specyficzne zimne aranże Kinga.

Re: OV HELL

: 07-10-2012, 18:08
autor: hcpig
Kingu pisze:za słodko momentami
Właśnie nie, piwnicy wiadomo - nie ma i trochę razi to dziwnie miętkie brzmienie garów ale ogólnie nie ma melodyjek, słodzenia itp. surowa muza z klarownym soundem po prostu. Chętnie posłuchałbym 2-giego lp, może coś ciekawszego wykluje się jeszcze z tego hordu.

Re: OV HELL

: 07-10-2012, 18:31
autor: Only_True_Believers
Strasznie chujowy ten nowy kawałek, ale lepszy niz ostatni gorgoroth.