Strona 1 z 15

: 04-07-2005, 19:32
autor: Morph
Jeszcze nie słyszałem dobrej amerykańskiej płyty BM...

: 04-07-2005, 21:37
autor: Wieczor
Ja może ich nie kocham, ale lubie :) Za co ? Za to samo za co lubie Axis of Advance, Revenge, Conqueror. Co do image to spoko, choć wcześniej wspomniane zespoly prezentują się podobnie. A okładki sa fajowe hahahahaha.

Co do dobrej amerykańskiej płyty BM to ja takowe słyszałem.

: 04-07-2005, 21:44
autor: Morph
[quote][i]Wysłane przez Wieczor[/i]
Ja może ich nie kocham, ale lubie :) Za co ? Za to samo za co lubie Axis of Advance, Revenge, Conqueror. Co do image to spoko, choć wcześniej wspomniane zespoly prezentują się podobnie. A okładki sa fajowe hahahahaha.

Co do dobrej amerykańskiej płyty BM to ja takowe słyszałem. [/quote]

Dobrych nie słyszałem, słyszałem parę poprawnych, z takich które mógłbym jeszcze przesłuchać przypomina mi się tylko WotBM "StUS", no i AoA, Thornspawn i Angelcorpse, ale to raczej black/death...



EDIT: Przypomniała mi się dobra hamerykańska płyta BM - ABSU "Tara"

: 04-07-2005, 21:54
autor: Wieczor
[quote][i]Wysłane przez Morph[/i]
EDIT: Przypomniała mi się dobra hamerykańska płyta BM - ABSU "Tara" [/quote]
Tylko "Tara"? Ja uwazam, że Barathrum: V.I.T.R.I.O.L. jest jeszcze lepsze i najlepsze w ich historii.

: 04-07-2005, 21:57
autor: Morph
[quote][i]Wysłane przez Wieczor[/i]
Tylko "Tara"? Ja uwazam, że Barathrum: V.I.T.R.I.O.L. jest jeszcze lepsze i najlepsze w ich historii. [/quote]

Mi się osobiście Tara bardziej podoba. Co nie znaczy że Barathrum: V.I.T.R.I.O.L. (ale się to chujowo wpisuje :D) jest złe, jest wręcz nawet dobre :p

: 05-07-2005, 09:33
autor: Morph
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
A słyszałeś BLACK WITCHERY?[/quote]
Tak, monotonnie, płasko, bez polotu, nudno, koszmarne brzmienie...

: 05-07-2005, 09:52
autor: Morph
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Dla mnie graja monotonnie, prymitywnie, dziko, wrecz ze zwierzaca agresja [/quote]

Zupełnie jak Satanic Warmaster, tylko Finów jakoś da się słuchać :)

: 05-07-2005, 10:44
autor: panthyme
Ja tam kiedyś chyba ich słyszałem, przynajmniej po nazwie kojarzę, ale nie zapadło mi to w pamięć, więc pewnie nic ciekawego to nie jest, hehe...

: 05-07-2005, 12:59
autor: Olo
[quote][i]Originally posted by Maria Konopnicka[/i]
Wczoraj moja kobieta po usłyszeniu Black Witchery skomentowała tą muzykę następująco: "To jest okropne, ohydne i odrażające", a mnie podsumowała: "Ale Ty jesteś prymitywny". Czy może być lepsza recenzja tej muzyki? Przecież te zdania brzmią jak slogan reklamowy.[/quote]
Hehehe... Ja ostatnio usłyszałem coś prawie identycznego od mojej gdy wariowałem z browarem w ręku przy Barbatos - nasunęły mi się identyczne wnioski - ona powinna pisać recenzje!

: 05-07-2005, 13:04
autor: Gore_Obsessed
Słyszałem wiadomy split (który bardzo mi podszedł - świetna rzecz), i po jednym utworze z każdej płyty. Im dalej tym gorzej - taka moja opinia. Ten utwór z ostatniej płyty to było napierdalanie - to nie była muzyka.

: 05-07-2005, 14:28
autor: agoth
skad wziales taka kobite Maryś? Zalatw jej posade w jakims szanowanym pismie muzycznym.

: 05-07-2005, 15:25
autor: mistrzsardu
Słyszałem tylko split Black Witchery/Conqueror. Muszę przyznać, że na tym wydawnictwie Black Witchery prezentuje się świetnie. Bez dwóch zdań jest to znakomity materiał - mrok i zniszczenie!

: 05-07-2005, 17:26
autor: Gore_Obsessed
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
debiut Beherit to pewien kanon gatunku [u]nie podlegajacy zadnym ocenom[/u][/quote]
Nie przesadzajmy... ;)

: 05-07-2005, 18:11
autor: Wieczor
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]

Mialem na mysli glownie to, ze gdyby Beherit nagral swoj debiut dzis to pewnie zwrocono by na niego jeszcze mniejsza uwage niz na Black Witchery.
Dla mnie debiut Beherita jest pewnym kanonem gatunku, ale jestem pewien zeby nim nie byl gdybym uslyszal ta plyte dzis - po raz pierwszy. [/quote]

Wtedy też debiut Beherit nie był aztak doceniany jak teraz, gdy prawie każdy sra pod siebie mówiąc o tym krążku.
Pamietam recenzje "Gods of War" na 10 recek może 2 były pozytywne, reszta to bluzgi, że to chujstwo itd. A teraz? Okazuje się że każdy się na tym wychował :)) I wcale bym się nie zdziwił jakby się okazało, że ci co wtedy bluzgali teraz spuszczają się przy Blasphemy :)

: 05-07-2005, 18:35
autor: metanoll
czyli na to wychodzi ze za kilkanascie lat kultowe beda: tristania, nightwisz, herjalf, itp itd?

: 05-07-2005, 18:50
autor: Wieczor
[quote][i]Wysłane przez metanoll[/i]
czyli na to wychodzi ze za kilkanascie lat kultowe beda: tristania, nightwisz, herjalf, itp itd? [/quote]
eeeeee nieeeeeeeee ublizaj kapelą na B :)

: 05-07-2005, 21:34
autor: Morbid Marcin
to jest temat rzeka... mowie o modzie na retro, stary black itp.

co do BW to bardzo mi sie podoba split, debiut tez jest dobry, ale nowa plyta to gowno. szkoda tylko, ze wiekszosc recenzujacych boi sie tego powiedziec i pisza tradycyjnie "aaargggahhh, szaaaatan" i tym podobne brednie, zamiast powiedziec, ze to gowno.

: 06-07-2005, 08:02
autor: BadBlood
[quote][i]Wysłane przez Balu[/i]
Wszyscy nagle zaczną słuchać Running Wild albo Judas Priest [/quote]

UNDER JOLLY ROGER!!!! Trzeba być giejem wczapie z mebli tapicerowanych, żeby nie lubieć wczesnych płyt Running Wild :hdbng:

: 06-07-2005, 08:05
autor: BadBlood
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
debiut Beherit to pewien kanon gatunku, nie podlegajacy zadnym ocenom. [/quote]
Bez przesady, do Impaled Nazarene nigdy startu nie mieli. Z nimi, i wielu im podobnymi kapelami, to trochę jak z malarzami - docenili ich dopiero po śmierci ;)

: 06-07-2005, 09:59
autor: agoth
[quote][i]Wysłane przez Morbid Marcin[/i]co do BW to bardzo mi sie podoba split, debiut tez jest dobry, ale nowa plyta to gowno. szkoda tylko, ze wiekszosc recenzujacych boi sie tego powiedziec i pisza tradycyjnie "aaargggahhh, szaaaatan" i tym podobne brednie, zamiast powiedziec, ze to gowno. [/quote]

obawiaja sie utraty autorytetu, czy czegos tam co maja, w wypadku powtorki historii z jedynka Blasphemy.
Z nowej plyty slyszalem jeden kawalek, bodajze ze strony fullmoon i wystarczylo mi. Tego sie sluchac nie da.