Masterful Magazine

GENIUS ULTOR to nowy blackmetalowy zespół, w który zamieszani są znawcy savoir-vivre na co dzień związani są ze znanym zespołem pieśni i tańca o nazwie Stillborn. Dzięki ich uprzejmości właśnie słucham sobie debiutanckiej płyty zatytułowanej "Dzień Nocy" i jestem pewien, że jest to jedno z najlepszych wydawnictw jakie ukaże się na polskiej scenie w przyszłym roku. Nie jest to może granie wybitnie oryginalne, ale na pewno posiada swój charakter i, co warto podkreślić, nie ma nic wspólnego z rzeszami bezwartościowych epigonów Burzum, Dakthrone etc. Jest dość szybko, ale na swój sposób klimatycznie, słychać inspiracje graniem z lat 80-tych, a całość została oprawiona bardzo przyzwoitym i bardzo dobrze dopasowanym brzmieniem. Warto też wspomnieć o bardzo fajnych przerywnikach przeplatających utwory "właściwe". Dzieła zniszczenia dopełniają naprawdę dobrze napisane teksty - raz proste i chamskie, innym razem zupełnie odwrotnie. Nie wiem dokładnie kiedy to wyjdzie, ale warto mieć oczy i uszy otwarte, bo "Dzień Nocy" to kawał niszczącej muzyki. Słucham któryś raz z rzędu i z każdym przesłuchaniem coraz bardziej mi się podoba. Na myspace 2 numery do sprawdzenia.



www.myspace.com/geniusultor

Rondle Wojny

Podoba sie, dodatkowy plus za polskie teksty i z pewnością obadam całość jak wyjdzie.

Fajne te dwa utwory,brzmienie zajebiste,uwielbiam takie.. jest ogień w tej muzie.Kojarzy mi sie troche z Furia,ale nie przez polskie teksty,chyba istnieje więc cos takiego jak "polskie brzmienie",chętnie usłysze pełny materiał.

TORTURER pisze:Fajne te dwa utwory,brzmienie zajebiste,uwielbiam takie.. jest ogień w tej muzie.Kojarzy mi sie troche z Furia,ale nie przez polskie teksty,chyba istnieje więc cos takiego jak "polskie brzmienie",chętnie usłysze pełny materiał.

Też odniosłem takie wrażenie...

A ja nie miałem żadnych skojarzeń z Furią. Dla mnie to zupełnie inne podejście do tematu.

Conflagrator pisze:(...) jest to jedno z najlepszych wydawnictw jakie ukaże się na polskiej scenie w przyszłym roku.(...)

Myślałem, że to ukaże się pod koniec bieżącego roku?!

Mental pisze:

Conflagrator pisze:(...) jest to jedno z najlepszych wydawnictw jakie ukaże się na polskiej scenie w przyszłym roku.(...)
http://www.myspace.com/geniusultor

Myślałem, że to ukaże się pod koniec bieżącego roku?!

Ale się nie ukaże z przyczyn od zespołu niezależnych

No cóż, bywa i tak

Kawałki na myspace są bardzo interseujące. Szkoda ,że nowa płyta będzie dopiero w nowym roku, ale jestem pewien, że będzie warto czekać!

Pierwszy kawałek mocno nijaki, drugi bardzo dobry. Trzeba będzie obadać całość. Podoba mi się brzmienie bębnów.

Zajebisty stuff, cóż, stillborn sam w sobie jest świetny, więc prawdopodobne że całościowo płyta zarządzi. Brzmienie kopie dupsko na maxa. Widać że furia zapoczątkowała pewien trend w polskim black metalu, ale to dobrze, bo takie granie jest naprawde dore.

A dla mnie jedynym łącznikiem pomiędzy Furią, a Genius Ultor są teksty w języku polskim. Cała reszta jest zupełnie inna - muzyka, teksty, nawet sama postawa...

Muzycznie te dwa projekty różnią się znacząco, tutaj chodzi o odczucia towarzyszące odsłuchowi. Wydaje mi sie, że Genius Ultor ma pełnić taką alternatywe dla furii, ale moze się myle. Na pewno przesłucham ich płytę.

Bardzo podoba mi się praca perkusji i jej brzmienie , od pierwszych uderzeń wiadomo kto siedzi za zestawem. Na wysokim poziomie są tez wokale!Nie wiem czemu, może patrzę przez pryzmat członków zespołu Genius Ultor kojarzy mi się ze Stillborn, ale tylko momentami , w czasie niektórych przyspieszeń, partii wokalnych . Rondle wojny minimalnie leprze od Dnia Nocy .

Tak, niektóre partie z powodzeniem mogłyby się znaleźć na manifiesto de blasfemia ("Dzień Nocy" po 2:30). Słucham tych numerów z myspace, zajebiste są. Conflagrator, zazdroszcze ci, że słuchasz już sobie całości.

Conflagrator wspomniał o przerywnikach i zgadzam się z nim.W tych dwóch zamieszczonych utworach budują i atmosferę i je urozmaicają. Na szczególne wyróżnienie jak dla mnie zasługuje końcówka Rondli Wojny tak gdzieś od 2:43. . A co do polskich tekstów, ostatnio jakiś trend na nie czy co Nawet w Bloodthirst jest jedna zwrotka po polsku

Jaki znowu trend, co wy pierdolicie...

te dwa kawalki naprawde niezle,ale trzeba bedzie posluchac calosci,bo z tego co tu piszecie to jakies zapychacze sa miedzy utworami,a tego nie lubie. okladka tez dobra. tylko te durne tytuly

No, zajebisty trend. Jakby to nidgy nie było w Polsce zespołów bm z tekstami w języku polskim.

PS. Tam nie ma zapychaczy. To są bardzo krótkie i dobrze dopasowane utwory, nie żadne marne klawiszowe pierdy sztucznie wydłużające długość płyty.