Strona 1 z 4

GRIND MADNESS AT THE BBC

: 22-12-2009, 18:38
autor: Bonny
Obrazek

Bez przesady jedno z najciekawszych wydarzeń wydawniczych kończącego się roku. Napalm Death, Extreme Noise Terror, Carcass, Bolt Thrower, Godflesh, Unseen Terror, Heresy, Intense Degree. Razem 118 utworów, prawie 4 godziny muzyki upchnięte na 3 płytach CD. Mimo że większość tych materiałów miałem wcześniej na osobnych, oryginalnych wydawnictwach to z wypiekami na twarzy oczekiwałem na przesyłkę. Kto chociaż raz słyszał jakąkolwiek sesję nagraniową z Radio 1 BBC Johna Peela, wie że są to nagrania wyjątkowe. Surowe, ostre, garażowe, choć przejrzyste brzmienie. Dla mnie archetyp tego jak powinna wyglądać produkcja. Brakuje mi dziś takiego brzmienia, to był absolutny ewenement. Tutaj mamy aż 17 takich sesji z Maida Vale Studios w Londynie. Pierwsza sesja Napalm Death z sierpnia '87 to chyba najbardziej ekstremalna rzecz jaką słyszałem, totalna eksplozja, nigdy wcześniej ani później ten zespół nie brzmiał tak agresywnie. Podobnie sesja Godflesh, nagrana dwa lata później - znany z debiutu "Pulp" nieco przearanżowany, powiedziałbym że w stylu jaki usłyszymy w '92 na "Buried Secrets" Painkiller, gdzie nota bene Broadrick i Green maczali palce. Maniacy Godflesh muszą to usłyszeć, tym bardziej, że ten materiał zdaje się nigdy wcześniej nie był publikowany na płycie. Dopiero Peel Sessions pokazały prawdziwy potencjał innych weteranów z Unseen Terror. Ich debiut był fantastyczny, ale pudełkowe brzmienie "Human Error" położyło cały album, tego jednego z pierwszych zespołów death metalowych z UK. Tutaj wreszcie jest furia i agresja. Szkoda że (i to w zasadzie jedyna moja negatywna uwaga), że sesje Heresy (zna ktoś ten zespół???) zostały poobcinane, tzn. brak na nich radiowych zapowiedzi Peela, które były na oryginalnej edycji. Szczegół, ale wierzcie mi, że głos tego człowieka dodawał kolorytu.
Całość uzupełnia świetny wywiad z Mickiem Harrisem na temat Johna Peela i jego Peel Sessions.
Wielki kawał historii bezkompromisowej muzyki i kolejny hołd dla Johna Peela, człowieka który poświęcił bez mała 40 lat na jej promowanie. Obowiązkowa pozycja. Dla mnie natomiast to bez wątpienia najważniejsza część mojej muzycznej edukacji.

"He gave me all the education I needed and he inspired me to keep pushing things forward. Bless John Peel and respect to him, always" - Mick Harris.

: 22-12-2009, 18:45
autor: Skaut
zazwyczaj składaków nie lubię i nie kupuję, bo wydają mi się typową zapchajdziurą, która jest czystym skokiem na kasę, ale Twój opis tak mnie zachęcił, że się za tym gdzieś zakręcę ;)

Re: GRIND MADNESS AT THE BBC

: 22-12-2009, 18:58
autor: rob
Super info, trzeba to mieć

Re: GRIND MADNESS AT THE BBC

: 22-12-2009, 18:59
autor: Riven
no no, a gdzie to mozna dostac, najlepiej u nas?

btw: genialna okladka

Re: GRIND MADNESS AT THE BBC

: 22-12-2009, 19:11
autor: Bonny
Zapomniałem dodać - wydało to Earache, więc można u nich kupować. U nas miał to Radek S. (wodewill), więc pytajcie u niego, może jeszcze ma/będzie miał jakieś sztuki na zbyciu.

Re: GRIND MADNESS AT THE BBC

: 22-12-2009, 19:24
autor: YNKE
HERESY znam i cenię sobie, kawał mocnego grzania z wysp, nie wiem czy się nie mylę ale jak Napalm Death się jeszcze docierał to oni już koncertowali i mieli niezłą markę na wyspach.

Re: GRIND MADNESS AT THE BBC

: 22-12-2009, 19:27
autor: Bonny
Powiedzmy, że docierali się i wyrabiali markę w tym samym czasie, circa 86/87 ;)

Re: GRIND MADNESS AT THE BBC

: 22-12-2009, 19:29
autor: Riven
Bonny, a ile Cie kosztowalo to zamowienie?

Re: GRIND MADNESS AT THE BBC

: 22-12-2009, 19:33
autor: Bonny
Kupowałem u Radka - 65 zł + przesyłka. W Earache 11 funtów + przesyłka, więc mniej więcej tyle samo.

Re: GRIND MADNESS AT THE BBC

: 22-12-2009, 19:39
autor: ultravox
Bonny pisze: Mimo że większość tych materiałów miałem wcześniej na osobnych, oryginalnych wydawnictwach to z wypiekami na twarzy oczekiwałem na przesyłkę.
Ja niestety posiadam tylko sesje Napalm Death, więc wieść o tym wydawnictwie była dla mnie chyba najlepszą wydawniczą nowiną w tym roku. Niestety znam tylko część z tych nagrań, więc więcej na temat tego wydawnictwa będę mógł powiedzieć dopiero za kilka dni ;)
Bonny pisze: Pierwsza sesja Napalm Death z sierpnia '87 to chyba najbardziej ekstremalna rzecz jaką słyszałem, totalna eksplozja, nigdy wcześniej ani później ten zespół nie brzmiał tak agresywnie.
Zgadzam się. Zresztą uwielbiam nagrania z tej sesji.
Bonny pisze: Dopiero Peel Sessions pokazały prawdziwy potencjał innych weteranów z Unseen Terror. Ich debiut był fantastyczny, ale pudełkowe brzmienie "Human Error" położyło cały album, tego jednego z pierwszych zespołów death metalowych z UK. Tutaj wreszcie jest furia i agresja.
Mimo wszystko brzmienie "Human Error" ma swój urok, ja tam bardzo je lubię, choć zgodzę się, że sesja dla Peela wypadła bardziej agresywnie. Ciekaw jestem jak zabrzmią na drugiej płycie...

Bonny pisze: Heresy (zna ktoś ten zespół???)
Niestety bardzo słabo (co zamierzam zmienić). Warto wspomnieć, że przez jakiś czas pogrywał z nimi Mitch Dickinson z Unseen Terror.

Bonny pisze: Wielki kawał historii bezkompromisowej muzyki i kolejny hołd dla Johna Peela, człowieka który poświęcił bez mała 40 lat na jej promowanie. Obowiązkowa pozycja.
Prawdę mówiąc jestem zażenowany faktem, że o tym wydawnictwie jest u nas tak cicho (co robi polski dystrybutor Earache???), szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę jak wielki wpływ miały te zespoły i te właśnie nagrania na rozwój tej muzyki. Nie wspominając o tym, że jest to kawał zajebistego grania.

Re: GRIND MADNESS AT THE BBC

: 22-12-2009, 19:56
autor: Bonny
ultravox pisze:
Bonny pisze: Dopiero Peel Sessions pokazały prawdziwy potencjał innych weteranów z Unseen Terror. Ich debiut był fantastyczny, ale pudełkowe brzmienie "Human Error" położyło cały album, tego jednego z pierwszych zespołów death metalowych z UK. Tutaj wreszcie jest furia i agresja.
Mimo wszystko brzmienie "Human Error" ma swój urok, ja tam bardzo je lubię, choć zgodzę się, że sesja dla Peela wypadła bardziej agresywnie. Ciekaw jestem jak zabrzmią na drugiej płycie...
Mi się jednak wydaje, że brzmienie tej płyty wiele jej odejmuje mocy, a to przecież jest bardzo agresywny i szybki materiał, a brzmi trochę komicznie. Mniejsza o to.
Drugiej płycie? Skąd masz to info? Chyba coś mi umknęło :) Z drugiej strony wiem, że Shane jest w stałym kontakcie z Mitchem Dickinsonem, więc kto wie... Nawiasem mówiąc niech Embryonomous wreszcie skończy drugi album Blood From The Soul, bo ten temat wisi już od 5 czy 6 lat i ilekroć go pytam o ten materiał, to słyszę to samo - robimy robimy ;)

Re: GRIND MADNESS AT THE BBC

: 22-12-2009, 20:11
autor: ultravox
Bonny pisze: Mi się jednak wydaje, że brzmienie tej płyty wiele jej odejmuje mocy, a to przecież jest bardzo agresywny i szybki materiał, a brzmi trochę komicznie. Mniejsza o to.
Jest dość specyficzne i na pewno dalekie od tego, co chcieli osiągnąć, ale mimo wszystko podoba mi się. Nie twierdzę jednak, że z innym brzmieniem nie mogłoby to zabrzmieć lepiej.
Bonny pisze: Drugiej płycie? Skąd masz to info? Chyba coś mi umknęło :) Z drugiej strony wiem, że Shane jest w stałym kontakcie z Mitchem Dickinsonem, więc kto wie...
Umknęło Ci ;) Info jest z profilu myspace Mitcha -
"Material is currently being written for a well overdue (!) UNSEEN TERROR reunion with my good friend Shane Embury."

Były tam też wcześniej dwa wywiady, w których wspominał coś na ten temat. Póki co wiadomo, że Shane zagra na basie zamiast na bębnach (pierwotnie na basie miał grać Lee Barrett), można wiec robić zakłady o to, kto zasiądzie za garami ;)
To wszystko może im jednak zająć jeszcze sporo czasu, bo już dość dawno temu w wywiadzie dla Voices From The Darkside Shane wspominał o planach nagrania tej płyty.
Bonny pisze: Nawiasem mówiąc niech Embryonomous wreszcie skończy drugi album Blood From The Soul, bo ten temat wisi już od 5 czy 6 lat i ilekroć go pytam o ten materiał, to słyszę to samo - robimy robimy ;)
Tez bym chętnie tego posłuchał, choć z tego co gdzieś tam wyczytałem ma to być zupełnie inna muzyka niż na pierwszej płycie (no i inny skład ;) ).

Re: GRIND MADNESS AT THE BBC

: 22-12-2009, 20:15
autor: Bonny
No proszę, trzeba śledzić temat. Dzięki za info.
Swoją drogą, właśnie teraz mi się przypomniało, że kiedy dawałem w styczniu Emburemu vinyl Human Error do podpisu, to jedyne co powiedział to, że niedawno próbował założyć koszulkę, którą miał na zdjęciu do tej płyty, ale jest już za gruby i się w nią teraz nie mieści :lol: o nowej płycie nic nie mówił.

Re: GRIND MADNESS AT THE BBC

: 22-12-2009, 20:24
autor: ultravox
Nie ma za co. Szkoda, że Mitch zdjął te wywiady z profilu, było tam sporo ciekawych informacji.

Re: GRIND MADNESS AT THE BBC

: 22-12-2009, 21:26
autor: Maleficio
Dano mi było osobiście poznać jakieś 14 lat temu Pana Peela po jego wizycie w Radiowej Trójce. To był prawdziwy wizjoner.. i nie ważne czy nagrywał Bolt Thrower czy jakiegoś obskurnego kobziarza z Nepalu.

Re: GRIND MADNESS AT THE BBC

: 23-12-2009, 00:48
autor: Grindead
Bonny - moje zdanie dobrze znasz.

Leżę i kwiczę.
Idę po piwo.

Re: GRIND MADNESS AT THE BBC

: 23-12-2009, 12:59
autor: Block69
Bardzo ciekawie sie to zapowiada. Kupie se.

Re: GRIND MADNESS AT THE BBC

: 23-12-2009, 20:19
autor: twoja_stara_trotzky
do kupienia.

Re: GRIND MADNESS AT THE BBC

: 24-12-2009, 00:54
autor: H-K44
Kurde, nic nie wiedziałem o tym wydawnictwie. Trzeba będzie zakupić. I tak jak wspomniał Riven - okładka zajebista.

Re: GRIND MADNESS AT THE BBC

: 24-12-2009, 14:02
autor: Mental
Wydane to jest chociaż jakoś konkretnie? Digipack? Płyty w kopertach?