Strona 2 z 5

: 04-03-2006, 11:15
autor: Bonny
[quote][i]Wysłane przez pajonk[/i]
czy tylko mnie te plyty sie znudzily?

SYL to jedna z tych kapel, ktore nazywam "syndromem przekombinowania": jak slucham pierwszy raz to zajebiscie mi sie podoba i jestem w stanie walkowac non-stop. ale co z tego, jak po paru tygodniach odstawiam i juz nie siegam, bo wszystkie te patenty sprawiaja, ze plyta mi sie po prostu nudzi. wole prostsze granie z dobrym wykopem, wtedy jestem w stanie sluchac takiej kapeli bardzo dlugo i zawsze do niej wracam. [/quote]

dzieki

: 04-03-2006, 11:20
autor: Max_Disgruntled
Nigdy nie miałem okazji poznać twórczości Devina dokładniej...

: 11-03-2006, 18:52
autor: DELETED
DELETED

: 30-03-2006, 11:24
autor: MacieX
Juz wkrótce nowa płyta Strapping... --> http://muzyka.interia.pl/info/infid/733358

: 02-04-2006, 01:34
autor: Ihasan
[quote][i]Wysłane przez MacieX[/i]
Juz wkrótce nowa płyta Strapping... --> http://muzyka.interia.pl/info/infid/733358 [/quote]

a jszecze "nie tak dawno" po wydaniu STRAPPING YOUNG LAD - "Strapping Young Lad", zespół miał przestać istnieć. Townsend miał skupić się tylko na solowych projektach .. tak się nie stało nagrał płytkę "Alien" a teraz jak widać zapowiada kolejny album.

Osobiście bardzo sobie cenię "City" oraz lubię koncertowy album. Nie wiedzieć czemu mam cholerną słabość do twóczości Townsenda i wszystkie rzeczy za każdym razem wciągam w ślepo na oryginale bez wcześniejszego zapoznania się z nimi.
... jakoś nigdy się nie zawiodłem.

: 10-04-2006, 23:05
autor: DELETED
DELETED

: 11-04-2006, 09:19
autor: MacieX
a mnie znów odpierdoliło na punkcie "Alien'a", praktycznie caly weekend przy tej płycie...

: 30-04-2006, 22:44
autor: DELETED
DELETED

: 09-07-2006, 00:38
autor: bosman
slyszal ktos kawalki z nadchodzacego albumu? jeden jest dostepny na oficjalnej stronie. calosc slyszalem u kumpla (chujowej jakosci empechuje zassane z netu). wg mnie Devin za bardzo pociagnol w strone swoich solowych dokonan. naprawde zajebiscie sie tego slucha ale brakuje mi tej swoistej dzikosci z poprzednich albumow SYL

: 09-07-2006, 09:58
autor: rob
Lubię produkcje Devina ze wskazaniem na - `City` , `Alien` , `SYL`

: 02-03-2007, 08:50
autor: Melepeta
[quote][i]Wysłane przez Analripper[/i]
Nie słucham zawzięcie, raczej od czasu do czasu z ciekawości... Townsend to najbrzydszy frontman obok Cugowskiego, jakiego nosiła przeklęta ziemia hehe [/quote]

Bez przesady, aż taka paskuda to nie jest hahahha. Cugowski może i nie tworzy muzy spod szyldu "cebernetic metal" ale wygląda niczym android albo KRANG z "Turtlesow" ahahahahaha. Devin rozpierdala, koleś chyba jest lekko pojechany, co nie umniejsza jego talentowi. Chylę nisko czoła przed wszystkimi jego dokonaniami. "City" nie słuchałem kilka miesięcy i czas wrócić do tej płyty, jak dla mnie pionierskiej i mocnej. Koleś ma swoją wizę muzyki i za to międzyinnymi go cenię. Głos to inna sprawa, na wszystkich jego albumach w tym "Sex&Religion" rozjebał swymi możliwościami. Posłuchajta "In My Dreams With You" na przemian z "Detox", niezłe wrażenie :) Devin jest niesamowitym wokalistą, a przy tym ciekawą osobowością, widać że żyje muzyką. Dla mnie bez wątpienia panteon gwiazd i elyta metalu!!!!!!!!!!!!! Devin Townsend band też jest niczego sobie, bardzo relaksująca muzyka, proste riffy lecz potęga tych albumów poraża. "Terrie" katowałem chyba z 1,5 roku a "Stagnant" to była moja prywatna pobudka i kawałek do śniadania buhahah. Dzieki za uwage.

: 02-03-2007, 08:56
autor: MacieX
a propos coś dla fanów SYL --> http://www.downloadfestival.tv/mofo/watch/450/

: 02-03-2007, 10:26
autor: rob
[quote][i]Wysłane przez MacieX[/i]
a propos coś dla fanów SYL --> http://www.downloadfestival.tv/mofo/watch/450/ [/quote]
fajna strona

: 14-05-2007, 01:04
autor: Trojan
Townsend po raz kolejny postawił krzyżyk na SYL i Devin Townsend Band. Skupi się na nagrywaniu pod szyldem Devin Townsend.
Niebawem (pod koniec maja?) powinna ukazać się nowa płyta "Ziltoid the Omniscient". Ale jak wiadomo na radzieckich stronach jest już dostępna. Żeby zbędnie nie pierdolić, Townsend równo pojechał po bandzie. Jest to koncept album, dużo bardziej metalowy niż "Synchestra" i zrobiony z totalnym jajem. Przerysowany, komiksowy klimat starego science-fiction. Wszystko dokładnie wypaćkane charakterystycznym dla niego szaleństwem. Pełen luz i zabawa muzyką, bez zbędnego napinania. Po prostu kosmiczne jaja, a raczej kosmiczna kawa, heheh. Ja jestem kupiony.

: 14-05-2007, 07:35
autor: Mol
Moze to i dobrze, ze dal sobie na pewien czas spokoj z SYL i DTB? Zarowno "Synchestra" jak i "The New Black" to wyrazny spadek formy jak dla mnie, Devinek wypluwal z siebie plyte za plyta i odbilo sie to na ich jakosci.
Ziltoid to imo kolejna wariacja na temat SYL, tyle i tylko tyle, niestety.

: 14-05-2007, 14:58
autor: Zenek
takie płyty jak CITY nagrywa się raz w życiu

: 15-05-2007, 23:23
autor: Ihasan
[quote][i]Wysłane przez Zenek[/i]
takie płyty jak CITY nagrywa się raz w życiu [/quote]

Takie płyty można nagrać kilka razy, tyle że przy kolejnym albumie oczekiwania są odbiorcy/słuchacza znacznie wyższe, niż zazwyczaj dostaje. "City" jest genialne i wg mnie SYL nie nagrało po tym albumie lepszej płyty i raczej tak się nie stanie. Owszem fajny jest "Strappiny Young Lad", wkręcający "Alien", ale "City" te albumy nie przeskoczą.

: 16-05-2007, 21:35
autor: barthez669
heh! a właśnie miałem taki topic założyć!:) pozdrawiam!
a SYL czy Townsend solo...to zawsze SYL i Townsend solo;) nic dodać nic ująć. marka sama w sobie. podpisuję się pod tym obiema rękami i nogami (rogami też;) )

: 16-05-2007, 22:31
autor: COFFIN
ogłosił koniec działalności, moze wypadły mu te trzy ostatnie włosy...

Re:

: 20-11-2008, 13:26
autor: 4m
Ki zgodnie z zapowiedziami Devina powinna ukazać się pod koniec roku, ale coś jej nie widać, choć tu i ówdzie słychać plotki, że już niedługo. Myślę, że powinna być całkiem niezła ;) Kilka słów o Ki od pana Townsenda:

“Yo... A hugely complicated, dynamic metal 'symphony' thing...mainly instrumental... (Except for the choir vocal type shit). 72 minutes long. I've already started it, and it's far over the top...the most complex thing to date. Tentative title: 2. (Ziltoid was 1)...whatever it's called, it's going to have a '2' in the upper right hand corner. Maybe by December? Seriously...FAR over the top...TONS of guitar...TONS of solos...TONS of layers, some Devlab / Hummer bits, some beauty, some hell...no breaks between songs...some super clean quiet bits... No Ziltoid wackiness... I see it as a real DIY honest, adult thing. I want to write symphonies, but I'm a metal head, so here we go. I find it really natural. Making music without touring IS a break as far as I'm concerned...”

Devin also stated this on his forums on Wednesday, April 30, 2008:
“I have songs... A Monday, Coast, Disruptr, The Way Home, Lady Helen, Synchronicity Freaks, Gato Negro, Demon League. Thinking very hard...The record may be called 'Ki' or 'Ki-Ra' It's very different and very special...very strange...very minimal...deeply satisfying and sometimes very heavy in a 'new' way...it may be too dark for some. I've worked on this record more than almost any record I've ever done next to Ocean Machine. Sometimes I think it's brilliant and sometimes it freaks me out. I have an ambient record in the works as well. (That one is a ways away though...). Konrad, who did the Hummer and Devlab art, is doing this layout and videos and he is doing an AMAZING job.”

Then, on Tuesday 9th September:
"After three years of producing bands, all of which I got along with, very few of which I understood, through which I accumulated killer gear and studios...I believe I'm ready to be a musician again. I start in the next 2 months, preparations underway...some of it will be in canada, some elsewhere. There may be a show or two. Even sober I write fucked up shit, but I'm strangely cool with that...I guess it's just me. At least it's honest...strange how honest gets labelled crazy sometimes. The album willl have many moods, but will be presented very interestingly I think. I'm going far up north in a few days to start assembling thoughts. Did I mention sober? Yeah, shes heavy...and dark, and weird, and literal, and metaphoric, and most of my buddies don't understand it quite yet. I think I do though. CLEAN guitar tones mostly. It will be my shittiest album ever...the worst, lamest, most boring tripe I can possible create. I've lost my edge and should have quit and become a plumber. ...oh no, shit...I mean a 'Genre defying classic' Or...just another weird ass record in a long line of weird ass records that I wonder if I'd even listen to if I didn't write it. Regardless...she's on her way...and her name is 'Ki' "

On October 5th, the theme of the album was revealed:
"Wow, this next one is something else... it's all kind of being brought together. Nature is the theme. Some of it is devastating...really focused and orchestral"