let-the-world-burn coraz bardziej widzę płodne się zrobiło, co wcale zarzutem nie jest dopóki wychodzą dobre i ciekawe krążki, które nie tylko można wstawić na regał, ale i również przyjemnie spędzić czas z ich dźwiękami. Mam urlop więc odrabiam zaległości, które powierzchownie do tej pory posłuchałem i w sumie przez to widzę trochę z góry potraktowałem ten album, bo warty jest poświęcenia więcej niż 2-3 przesłuchań.
Kolejnym"dzieckiem" Lef-the-world-burn jest CSSABA, projekt Nihilia znanego choćby z MasseMord czy Furia.
"Toxic CSSABA" to w sumie bardzo ciekawy album oparty przede wszystkim na elektronice i gitarach, dużo bitów, dark wave`owych wstawek, ambientowych, wszystko ciekawie poskładane w jedną całość. Trochę można przyrównać do IPERYT, choć z drugiej strony IPERYT ma bez wątpienia więcej w sobie mocy/pierdolnięcia i lepsze wokale, nie zmienia to faktu, że album jest bardzo ciekawy i warty poświęcenia czasu na przesłuchanie go. Dobra płytka i przede wszystkim bardzo ładnie wydana;
Słuchał już ktoś?
Re: CSSABA - "Toxic CSSABA" [2009]
: 30-12-2009, 12:42
autor: Tymothy
słuchał...
Re: CSSABA - "Toxic CSSABA" [2009]
: 30-12-2009, 13:15
autor: kampeki
Słuchałem, jak dla mnie rozczarowanie. Brzmi to sztucznie, bity prostackie, na siłę.
Re: CSSABA - "Toxic CSSABA" [2009]
: 30-12-2009, 13:21
autor: Realista
Mam bardzo mieszane uczucia, faktycznie jakieś to banalne jest trochę, takie biedne, nie wiem czy takie było zamierzenie autora czy takimi środkami operował, parę razy przewinął się ten album u mnie ale szału z pewnością nie zrobił.
Ale gdzie Ihasan słyszy tam Iperyt to nie mam pojęcia może pomyliłeś krążki ?
Re: CSSABA - "Toxic CSSABA" [2009]
: 30-12-2009, 13:23
autor: Mental
Ta płyta momentami jest wręcz komiczna. Bardziej podoba mi się "Blood, Pus And Gastric Juice (Tekkno-House-Mix)" - Pungent Stench
Re: CSSABA - "Toxic CSSABA" [2009]
: 30-11-2012, 13:43
autor: Plasfodeur
- z nadchodzącej płyty
Re: CSSABA - "Toxic CSSABA" [2009]
: 30-11-2012, 13:47
autor: Lykantrop
No, ten kawałek po pierwszym odsłuchu bardziej mi się spodobał niż cała poprzednia płyta, która nie pozostawiła cienia wątpliwości, że CSSABA to najsłabsza rzecz która wyszła z rąk koletywu LTWB.
Re: CSSABA - "Toxic CSSABA" [2009]
: 30-11-2012, 14:04
autor: atr
chyba najlepsza rzecz jaka wyszła pod szyldem cssaba
oby cała płyta w takiej stylistyce
Re: CSSABA - "Toxic CSSABA" [2009]
: 30-11-2012, 14:11
autor: Vitriol
fajne to to
Re: CSSABA - "Toxic CSSABA" [2009]
: 01-12-2012, 16:18
autor: Oki
robi smaka, Mikołaju nieświęty wrzuć ją w moje prezenty
Re: CSSABA - "Toxic CSSABA" [2009]
: 01-12-2012, 16:32
autor: Blackult
Niegłupie.
Re: CSSABA - "Toxic CSSABA" [2009]
: 02-12-2012, 18:38
autor: Biały
ostatnia Furia i FDS na bardzo wysokim poziomie, więc i tutaj są takie oczekiwania
kawałek na +
Re: CSSABA - "Toxic CSSABA" [2009]
: 02-12-2012, 20:54
autor: Glene
Bardzo przyjemne, zagrane wrecz z godlfeshowym przytupem
Re: CSSABA - "Toxic CSSABA" [2009]
: 02-12-2012, 21:08
autor: maciek z klanu
duzo lepsze niz debiut plumkajacy i nudny
Re: CSSABA - "Toxic CSSABA" [2009]
: 02-12-2012, 21:09
autor: manieczki
debiut fajny maćku!
Re: CSSABA - "Toxic CSSABA" [2009]
: 02-12-2012, 21:46
autor: Biały
Toxic CSSABA bardzo ok, a na pewno ma swoje momenty, chociażby kawałki takie jak Fuck Me Tender czy A Date with Trees i póki co nie powiedziałbym, że ten nowy wałek jakoś bardzo się wybija w stosunku do debiutu
Re: CSSABA - "Toxic CSSABA" [2009]
: 03-12-2012, 07:31
autor: Plasfodeur
Biały pisze:Toxic CSSABA bardzo ok, a na pewno ma swoje momenty, chociażby kawałki takie jak Fuck Me Tender czy A Date with Trees i póki co nie powiedziałbym, że ten nowy wałek jakoś bardzo się wybija w stosunku do debiutu
ale się wybija jednak, jakoś bardzo nawet
(też nie mam nic do debiutu)
Re: CSSABA - "Toxic CSSABA" [2009]
: 03-12-2012, 08:46
autor: nicram
Nie słyszałem debiutu, ale jeżeli ta nowa kupka wybija się ponad to co wcześniej nagrali, to nawet nie chcę myśleć jakim bullshitem był Toxic Cssaba...:-D
Re: CSSABA - "Toxic CSSABA" [2009]
: 03-12-2012, 10:50
autor: Lykantrop
Glene pisze:Bardzo przyjemne, zagrane wrecz z godlfeshowym przytupem
O to to. Chociaż nie polecieli po całości i nie zatańczyli z białą Heleną tak fajnie jak kiedyś rodzima ZARAZA. Niestety, LTWB cały czas, jak rzep psiego ogona, trzymają sie metalowej formy i konwencji. Już były prześwity i symptomy porzucania tego na "Halnym", ale okazało się to tylko nieśmiałym skokiem w bok wiernego męża na dziwki podczas popijawy, a nie postępującą rozwiązłością. Szkoda.