DARK MILLENNIUM

[Maleficio]

Tak jak oni nie gral nikt inny? A ja wlasnie uwazam, ze byla to kapela bardzo nieoryginalna dlatego tak cienko bylo u nich w wybiciem sie z niemieckiego szamba. Kapele jak DM zapoczatkowaly death/gothic metal trend i za to zasluguja na wieczne potepienie. Ale Maria pewnie mysli inaczej... z jego dyskografia Crematory i Theatre of Tragedy:)

[Death in another way]

Dark Millennium to swego rodzaju ewenement sceny: nagrali tylko dwa albumy, ale za to jakie-
zarówno pierwszy "Ashore the Celestial Burden", jak i drugi "Diana Read Peace" jest znakomity,
niezwykle oryginalne i wymykające się jednoznacznym określeniom stylowym-tak jak Oni
nie grał nikt inny-proszę znawców tematu o opinie na Ich temat!!!:-)

ps. ja Ich styl określiłbym jako: znakomity, oryginalny, finezyjny, progresywny
oraz bardzo techniczny doom/death metal

[Death in another way]

Tak jak oni nie gral nikt inny? A ja wlasnie uwazam, ze byla to kapela bardzo nieoryginalna dlatego tak cienko bylo u nich w wybiciem sie z niemieckiego szamba. Kapele jak DM zapoczatkowaly death/gothic metal trend i za to zasluguja na wieczne potepienie. Ale Maria pewnie mysli inaczej... z jego dyskografia Crematory i Theatre of Tragedy:)

Każdy ma prawo do własnej opinii na Ich temat, w każdym bądź razie dzięki za głos w tej dyskusji!!!:-)

Moim zdaniem mało kto wtedy rozumiał i w pełni doceniał Ich muzykę, a niekoniecznie Oni zapoczątkowali
w/w przez Ciebie trend-to kwestia bardzo skomplikowana i niezwykle dyskusyjna, jednak niezwykle
interesująca!!!:-)

[Maleficio]

No jezeli chodzi o Germanie to uwazam, ze zapoczatkowali... po nich Cramatory nagralo swoj Transmigration. Pamietam jak na poczatku prasa undergroundowa szufladkowala Dark Millenium jako tania kopie My Dying Bride i Paradise Lost i uwazam, ze cos w tym jest.

[pogodancer]

Ashore The Celestial Burden miałem kiedyś na taśmie z MG, ale tak mi się podobało, że nagrałem na tym audycję Ryłkołaka szczerze mówiąc o wiele bardziej wolę holenderskie podejście do tego tematu w wykonaniu np. Creepmime, Mystic Charm, Beyond Belief, Castle a nawet Maleficium czy Sad Whisperings

[Death in another way]

Ten temat wywołał ciekawą dyskusję i skrajne opinie-to bdb!!!:-)

ps. takie szufladkowanie było dla Nich z pewnością nie zasłużone, nie w pełni uzasadnione i z pewnością bardzo krzywdzące,
a holenderskie podejście do tego tematu też naprawdę wyjątkowo lubię, a ten zestaw uzupełniłbym też o Officium Triste
i bardzo wczesny The Gathering, możnaby jeszcze dodać pod pewnymi względami również Phlebotomized!!!:-)

[twoja_stara_trotzky]

lubię ich debiut, fajna płyta, lekko wieśniacka, fakt, ale fajna.

[manieczki]

Century Media:

Germany’s Dark Millennium were formed in 1989. With the release of their demo tapes “The Apocryphal Wisdom” (1991) and “Of Sceptre Their Ashes May Be” (1992) the band heavily stirred up the German death metal underground as one of the most promising – and surely one of the most unique – death metal bands of that time.

Guitarist and musical mastermind Hilton Theissen has carefully remastered both albums from the original sound sources, while Patrick W. Engel at Temple Of Disharmony (Asphyx, Morgoth, Grave, Dissection) has restored the two demos. The discography will be released as a fairly-price limited 4CD version and on vinyl as three separate limited LPs.

Detailed info on the different formats as well as exact release dates will be revealed in the coming weeks.

[Pacjent]

To, że zespół znowu działa to jedno, ale to, że zapowiada koncerty i premierę nowego albumu (14 października) to drugie.

[moonfire]

Bardzo dobra wiadomość! Lubię szczególnie debiut, przede wszystkim za pomysły i atmosferę - z lekka surrealistyczną. Trafiłem na nich przez recenzję w TEA, a za kilka dni w budce z kasetami kupiłem taśmę. Cieszy mnie ten powrót.

[Pacjent]

Nowa płyta jest rewelacyjna. Wprawdzie nawiązuje bardziej do "dwójki", a nie debiutu czego bym sobie życzył, ale jest tak bogata w dźwięki, że nie mam pytań. Sporo tu progresywnych pasaży, klimatu Tiamat z okresu między "Clouds" a "Wildhoney", środkowego Paradise Lost. Czekam tylko aż ktoś zjedzie ten album za kiczowatość i przynudzanie.

[moonfire]

Zgłaszam się do krytyki.
Wczoraj wypożyczyłem i słuchałem przed zaśnięciem. Niby bardziej nawiązuje do dwójki, ale tam dominowały czyste wokale. Tu jest wrzask, co jakoś niespecjalnie mi wadzi, bo również wolę debiut. JaK na razie, po pierwszym odsłuchu, jestem rozczarowany. Może nie całkiem na nie, bo wrócę kilka razy do tych dźwięków, ale spore fragmenty wydają mi się jałowe i niepotrzebne.

[Pacjent]

Piosenka z nowej płyty:
[youtube][/youtube]
Na razie wstrzymam się z oceną.

[sc.goks]

nie no kurwa plaski stópki piękne. kupa.

[Harlequin]

Okropny song.

[Pacjent]

Okropny song.

Kupa. Jednak na Niemców trzeba szczególnie uważać.

[Pacjent]

[youtube][/youtube]
Upadek totalny.

[Harlequin]

[youtube][/youtube]
Upadek totalny.

Odpuszcze chyba słuchanie całego albumu, katastrofalny kawałek.

[Pacjent]

Masz rację. Szkoda czasu.

[moonfire]

Posłuchałem płyty. Jak dobrze, że tego nie kupiłem, bo wyfrunęłoby przez okno pięknym łukiem.
Death metalu tu nie ma, jest za to jakieś generyczne pseudo-thrashowe riffowanie ożenione z klimatami w stylu Katatonii. A ostatni numer to porażka kompletna - 12 minut syfonicznego plumkania na klawiszach.

Niepotrzebna to była reaktywacja.