Masterful Magazine

Grotesque Hysterectomy - Reek[2007]

Na masterfulu tematu o nich nie widziałem, wspominać też nikt nie wspominał, a myślę, że warto kilka słów skrobnąć dla gawiedzi, o tych Norwegach grających deathmetalowy łomot na modłę kilku znanych i lubianych zespołów.
Jakimś specjalnie dużym dorobkiem nie mogą się raczej pochwalić. Ot, nagrali jedno demo, później wypuścili EPkę, a w 2007 roku wydali album "Reek" i naprawdę trudno uwierzyć, że nie zainteresowała się nimi jakaś większa wytwórnia.
Nie sugerujcie się czasem tagiem na metal-archives, bo samego grindu tutaj jak na lekarstwo. Pochodzenie raczej też was zmyli, bo panowie po swoje inspiracje sięgają na inny kontynent. "Reek" to raptem 21 minut, ale śmiem twierdzić, że intesywnością bez problemu mogą się równać z wielkimi nazwami sceny death. Wpływy takich kapel jak Incantation, Immolation, czy nawet (a może przede wszystkim) Morbid Angel są widoczne już przy pierwszych dźwiękach. Jak na tak krótki materiał dzieje się tutaj niesamowicie dużo. Połamane rytmy czasem nawet mogą przypominać Portal, no ale nie jest to aż tak mocno widoczne, aby zarzucić Norwegom 100% plagiat. Nie jest to też ogromny kamień milowy w tym gatunku, ale czarna lawa sączy się z "Reek" na tyle gęsto, aby każdy mógł bez problemu dostrzec ogromny potencjał i silę drzemiącą w Grotesque Hysterectomy. Krótko pisząc, jest bestialsko, zabójczo, brutalnie i tylko żal dupe ściska, że tak ciężko kupić to na CeDe.

dla niedowiarków:

http://www.myspace.com/grotesquehysterectomy

no nie wierzę, że nikt z masterfula nie zainteresował się tak doskonałą dawką napierdolu. Chyba rzeczywiście death metal poszedł już dawno do piachu...

Trudno powiedziec o tym coś zaskakującego, przynajmniej po przesłuchaniu utworów z myspace'a. Oczywiście tagi które podałeś, bardzo trafione i inspiracje takim Immolation czy panami z MA słychac odrazu. Ja to widzę tak: wokal - dużo, ale to bardzo dużo Dolana. Jednak jakby trochę ciężej, mniej przejrzyście i bardziej grobowo. Gitary - mnóstwo Vigny (przy słuchaniu tych trzech kawałków aż zerkałem, czy mi się gdzies przypadkiem Unholy Cult nie włączył ) ze szczyptą Azagthotha. Całkiem fajne. Bez spustu, bo odkrywcze to to nie jest, ale mozna z przyjemnością posłuchac a i głową pomachac od czasu do czasu.

moze byc
fajna maja fote w profilu

Cholera, naprawdę dobre. Żałuje, że nie uległem modzie na winylo-zbieractwo, bo nabycie analogówki nie jest żadnym problemem natomiast znalezienie tego na cd to już zupełnie inna sprawa...

Naprzód na Golgothę, literki C,D Morbid Angel podlane sosem z Dolana, zwłaszcza na wokalach. Nic nie jestem w stanie zrobić, że mam tak konkretne odniesienia, zresztą żaden z tego zarzut, bardziej rekomendacja. Słucha się tego z bananem na ryjcu, absolutnie nie ma wiochy, tempa raz bardziej żwawe raz mniej, ogólnie bez blastów. Dla fanów gatunku (do tablicy wywołuję użytkownika est ) pozycja musowa. Dla innych lubiących dobry Śmierć Metyl też.

Pelson pisze:Naprzód na Golgothę, literki C,D Morbid Angel podlane sosem z Dolana, zwłaszcza na wokalach. Nic nie jestem w stanie zrobić, że mam tak konkretne odniesienia, zresztą żaden z tego zarzut, bardziej rekomendacja. Słucha się tego z bananem na ryjcu, absolutnie nie ma wiochy, tempa raz bardziej żwawe raz mniej, ogólnie bez blastów. Dla fanów gatunku (do tablicy wywołuję użytkownika est ) pozycja musowa. Dla innych lubiących dobry Śmierć Metyl też.

no coś w ten deseń, szkoda tylko, że takie krótkie

Długość jeszcze OK. CD z gatunku "ktokolwiek widział- ktokolwiek wie" mnóstwo nie OK.

Pelson pisze:Długość jeszcze OK. CD z gatunku "ktokolwiek widział- ktokolwiek wie" mnóstwo nie OK.

no maila słałem do ich distro, bo ponoć na CD to było dostępne, ale już nie ma niestety, ostał się ino winyl za 10 EURO.

To oni są z Norwegii?Nie przestanie mnie ten kraj zadziwiać.Mocna rzecz!Dla mnie wokal-bomba.A no i basiscie nie chciałbym podpasć

Kiedyś ta nazwa obiła mi się o uszy jako zespół kogoś tam z Blood Red Throne. Ale widzę na MA, że już go tam nie ma.
Samego winylu jest tylko 500 kopii. Naprawdę godna polecenia płyta. No i dzięki za olśnienie

Bardzo dobre, lykam jak pelikan kaczke, dzieki za rekomendacje.

tak tylko chciałem się przypomnieć z tym zajebistym mięchem i zapytać czy ktoś coś gdzieś słyszał o wznowieniu może?

Nowa płyta "Sororicide" i wiele się zmieniło. Co? Przede wszystkim nowy wokal. Poza tym muzyka nie jest już taka prosta. Generalnie wygląda to tak jakby Norwegowie w drodze z "Reek" do "Sororocide" wzięli pod pachy oba albumy Diskord. Jest świetnie. Cała płyta do odsłuchu tutaj:





PS. Ktoś to będzie u nas miał? Najlepiej na CD.

Po jedynce był nawet jakiś odzew, a po nowej, która jest 10 razy lepsza nic... Nie pojmuję i idę się napić.

Zachęciłeś mnie tymi porównaniami do Norwegów. Po kontrolnym odsłuchu z bandkampf stwierdzam rozpierdol, bo zajebiste. Szkoda tylko że tak trudno dostępne, nawet w wypożyczalniach nie ma.

Skaut pisze:tak tylko chciałem się przypomnieć z tym zajebistym mięchem i zapytać czy ktoś coś gdzieś słyszał o wznowieniu może?

Pewnie dlatego, że Skaut nie słucha już metalu.

est pisze:

Skaut pisze:tak tylko chciałem się przypomnieć z tym zajebistym mięchem i zapytać czy ktoś coś gdzieś słyszał o wznowieniu może?

Pewnie dlatego, że Skaut nie słucha już metalu.

cały czas słucha, tylko tego zajebistego.

Ty patrz, miałem kolegę Pacjenta zacytować.

Kolejny świetny krążek. Tyle, że pewnie znowu będzie nie do zdobycia na cd. Boli mnie to. Wódki mi trzeba... ;)