DIE KRUPPS
: 25-11-2008, 00:27
Jakimś dziwnym zrządzeniem losu nigdy nie miałem styczności z muzyką tej niemieckiej kapeli..Dużo straciłem?Jakieś rekomendacje na początek + przybliżenie sylwetki zespołu anyone?
Death and Black Metal Magazine
https://www.masterful-magazine.com/forum/
https://www.masterful-magazine.com/forum/viewtopic.php?f=13&t=8951
A ta informacja na początku postu to dla?Maria Konopnicka pisze:Niemiecka grupa łącząca elementy industrialu, punka i metalu.
To jakie kilka albumow zakupiles jak po Paradise Now sie rozlecieli a wczesniej (nie liczac zamierzchlych lat 80) wydali ino epke z coverami metalliki i 2 plyty?Maria Konopnicka pisze:Niemiecka grupa łącząca elementy industrialu, punka i metalu. Ich dyskografię znam słabo, najwięcej słuchałem ich w połowie lat 90-tych, gdy wyszedł album "Odyssey of the Mind", który pozamiatał mną wówczas kompletnie. Później nabyłem jeszcze kilka albumów (wówczas na kasetach), ale żaden nie zrobił już tak potężnego wrażenia. Całkiem niezły był jeszcze "Paradise Now" z fajnym coverem Arthura Browna. Wcześniejsze ich płyty albo znam słabo albo w ogóle nie znam
pojebalo ci sie z niemieckim speedemMaria Konopnicka pisze: lubicie niemiecki, kwadratowy, taneczny metal ?
no dokladnie, z czerwonym diablem, nawet wygral plebiscyt mtv albo vivy na najlepszy teledysk z diablem hehePrzemoC pisze: Zabawny mieli klip do kawałka "To the Hilt" (nie wiem czy dobrze zapamiętałem tytuł).
Jasne ze tak, zajebisty industrialny metal z mechaniczna perkusja i zajebistymi riffami, nieco momentami w stylu Misery Loves Co.Dostałem kiedyś gratis do jakiegoś zamówienia kasete "Odyssey of the Mind", ale nigdy jakoś nie miałem ochoty sie za to zabrać. Warto ?
Nie, po tym co słyszę. No przecież czuć na kilometr tutaj Rzeszę, marszowe rytmy, proste melodie i toporny ciężar, tak typowy dla nichJakie "typowo niemieckie", po czym wnosisz? Po nazwie ?
Hmm to zatem czego sie powinno oczekiwac po industrialnym metalu, skomplikowanych melodii, polamanych rytmow perkusyjnych i "nietopornego ciezaru" (czyli jakiego?) Pomijajac amerykanski akcent gitarowy w Die Krupps, to czy np Misery Loves Company, owczesny Pitchshifter czy Fear Factory byly tez typowo niemieckie? Bo i marszowe rytmy i melodie proste i ciezar toporny mialy?Lykantrop pisze:Nie, po tym co słyszę. No przecież czuć na kilometr tutaj Rzeszę, marszowe rytmy, proste melodie i toporny ciężar, tak typowy dla nichJakie "typowo niemieckie", po czym wnosisz? Po nazwie ?
no były niemieckie, w tym sensie, jak masz niemiecki power metalTriceratops pisze:Hmm to zatem czego sie powinno oczekiwac po industrialnym metalu, skomplikowanych melodii, polamanych rytmow perkusyjnych i "nietopornego ciezaru" (czyli jakiego?) Pomijajac amerykanski akcent gitarowy w Die Krupps, to czy np Misery Loves Company, owczesny Pitchshifter czy Fear Factory byly tez typowo niemieckie? Bo i marszowe rytmy i melodie proste i ciezar toporny mialy?Lykantrop pisze:Nie, po tym co słyszę. No przecież czuć na kilometr tutaj Rzeszę, marszowe rytmy, proste melodie i toporny ciężar, tak typowy dla nichJakie "typowo niemieckie", po czym wnosisz? Po nazwie ?
I wszystko jasne, pioter ty to umisz wytlumaczyc, nie mam wontpliwosci.twoja_stara_trotzky pisze: no były niemieckie, w tym sensie, jak masz niemiecki power metal![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
wrzuciłbym je wszystkie do szuflady: "tandetna strona industrialu"
A niby dlaczego, po 2 pierwszych plytach to zaczeli taneczna muzyke nagrywac niemal.Drone pisze:Błędnie zaszufladkowałeś PICZSZYFTER
pierwsze dwa lubię (ale bez zachwytów i dwa w sensie Industrial i Submit), kolejne, czyli, jak rozumiem, owe "owczesne" to dla mnie ciepła kupa.Drone pisze:Błędnie zaszufladkowałeś PICZSZYFTER