Strona 1 z 7

Re: BONESAW (Gbr)

: 05-04-2010, 21:17
autor: DCI Hunt
Lipa w chuj,. kapela dla internetowych fanów Autopsy. Gówno.

Re: BONESAW (Gbr)

: 05-04-2010, 21:33
autor: DCI Hunt
Lipa w chuj. Tylko internetowy metalowczyk nabierze sie na takie granie :lol:

Re: BONESAW (Gbr)

: 05-04-2010, 21:37
autor: Block69
Chyba w ruch poszedł kolejny liter i szydera sie włączyła hehe

Split z ABSCESS i debiut to miód.

Re: BONESAW (Gbr)

: 05-04-2010, 21:58
autor: Lykantrop
"Sawtopsy" bardzo ok. Aż po jednym wieczorku zapoznawczym z tą płytą miałem zakwasy na karku. Fajno buja i wali trupem na kilometr.

Re: BONESAW (Gbr)

: 05-04-2010, 22:33
autor: twoja_stara_trotzky
Drone pisze:Bardzo fajne. I nie powiedziałbym, że na splitach byli w cieniu. Split z ABSCESS szczególnie mnie zadziwił - aż słuchałem z niedowierzaniem, kto tak pięknie gra.

Re: BONESAW (Gbr)

: 05-04-2010, 22:41
autor: DCI Hunt
Maria Konopnicka pisze:
Conflagrator pisze:Tylko internetowy metalowczyk nabierze sie na takie granie :lol:
Cholera, to powinno Ci się podobać :)
Prężcież już na półce mam od jakiegoś czasu, popsułeś wszystko ;)

Oczywiście, że znakomite,

Re: BONESAW (Gbr)

: 06-04-2010, 01:49
autor: Bonny
Sawtopsy to jedna z 3-4 najczęściej słuchanych przeze mnie płyt w tym roku.
Jedna z najciekawszych według mnie młodych kapel na death metalowym poletku. Co z tego że w Autopsy i Abscess zapatrzeni? W ostatnim czasie dostałem dostatecznie dużo dowodów na to, że samo zapatrzenie w Autopsy i generalny hype na Reiferta wcale nie idzie w parze z jakością. Ci Szkoci natomiast dobrze wiedzą o co chodzi i są kilka długości przed innymi. Cudo cudo cudo.

Re: BONESAW (Gbr)

: 06-04-2010, 07:06
autor: twoja_stara_trotzky
Bonnysaw ;)

Re: BONESAW (Gbr)

: 06-04-2010, 12:05
autor: hcpig
Bonny pisze:W ostatnim czasie dostałem dostatecznie dużo dowodów na to, że samo zapatrzenie w Autopsy i generalny hype na Reiferta wcale nie idzie w parze z jakością.
Hype od razu? Jakie to z nazwy te mroczne hordy?

Re: BONESAW (Gbr)

: 06-04-2010, 16:42
autor: Lykantrop
Pewnie Darkthrone :-D

Re: BONESAW (Gbr)

: 06-04-2010, 17:13
autor: Bonny
twoja_stara_trotzky pisze:Bonnysaw ;)
O widzisz, miałem nosa. Bardzo mi się takie zestawienie podoba ;)

hcpig pisze:
Bonny pisze:W ostatnim czasie dostałem dostatecznie dużo dowodów na to, że samo zapatrzenie w Autopsy i generalny hype na Reiferta wcale nie idzie w parze z jakością.
Hype od razu? Jakie to z nazwy te mroczne hordy?
Maim, Festered, Grave Ritual, Krypts, Death Breath. Tak na gorąco, bo to pewnie czubek góry lodowej.

Re: BONESAW (Gbr)

: 06-04-2010, 17:56
autor: ryszard
Bonny pisze:
Maim, Festered, Grave Ritual, Krypts, Death Breath. Tak na gorąco, bo to pewnie czubek góry lodowej.
odnoszę wrażenie, że wymienianie tej nazwy przy reszcie kapel jest jednak nie na miejscu.

Re: BONESAW (Gbr)

: 06-04-2010, 19:12
autor: Bonny
A co, może pod Autopsy nie jadą? I tak wrodzona przyzwoitość powstrzymała mnie od wpisania do tego towarzystwa Obliteration ;)

Re: BONESAW (Gbr)

: 06-04-2010, 19:29
autor: Adrian696
Bonny pisze:A co, może pod Autopsy nie jadą? I tak wrodzona przyzwoitość powstrzymała mnie od wpisania do tego towarzystwa Obliteration ;)
Bonny - serduszko - ale to bys musiał wpisac 80% kapel niegrajacych technical brutal death metal :D
to nie przyzwoitość - to instynkt samozachowawczy :wink:

Re: BONESAW (Gbr)

: 06-04-2010, 19:40
autor: ryszard
Bonny pisze:A co, może pod Autopsy nie jadą? I tak wrodzona przyzwoitość powstrzymała mnie od wpisania do tego towarzystwa Obliteration ;)
podstawowa, a jednocześnie - kluczowa, różnica jest taka, że skład Death Breath to goście, którzy najzwyczajniej w świecie mają certyfikat autentyczności za sprawą swoje stażu, wkładu w rozwój muzyki metalowej i tego, że ich debiut na dobrą sprawę dopiero rozpoczął ten trend (powrót do metalu Anderssona nadał temu spory rozgłos).
ich "jazda pod Autopsy" to coś jak picie wódy z dobrymi kumplami, podczas gdy reszta tego "hype" jest czymś w rodzaju picia w samotności do obrazka swojego idola, którego się nigdy nie spotkało.

Re: BONESAW (Gbr)

: 06-04-2010, 19:44
autor: hcpig
Pięknie napisane Rychu - też się trochę zdziwiłem bo to tak jakby między tę maliznę Bonny wpisał powiedzmy MURDER SQUAD.

Re: BONESAW (Gbr)

: 06-04-2010, 19:47
autor: ryszard
hcpig pisze:Pięknie napisane Rychu - też się trochę zdziwiłem bo to tak jakby między tę maliznę Bonny wpisał powiedzmy MURDER SQUAD.
no, jakby nie liczyć dat wydania płyt Murder Squad (jednak zdecydowanie wcześniej, niż komuś przeszedł nawet przez myśl pomysł z aktywnym kultywowaniem Autopsy), to pojawienie się tej nazwy w podobnym zestawieniu byłoby równie niestosowne :)

Re: BONESAW (Gbr)

: 06-04-2010, 23:37
autor: Grindead
Takie bandy jak Bonesaw to jak sloneczny dzien po tygodniu zjebanej londynskiej pogody.


Granie z serducha prosto w kolejne.

Re: BONESAW (Gbr)

: 06-04-2010, 23:57
autor: Góral
No i ta okładka :wink:

Cholernie mi się podoba "Zombified", ten ciepły basik, i nagle zaczyna się szybka, miażdżąca, prawie minutowa petarda, albo ostatni klimatyczny "Cannibalistic Suicide" rozjeżdżający wnętrzności, i łamiący wszystkie kości po kolei. Zajebisty album :)

Re: BONESAW (Gbr)

: 07-04-2010, 01:15
autor: Bonny
Adrian696 pisze:
Bonny pisze:A co, może pod Autopsy nie jadą? I tak wrodzona przyzwoitość powstrzymała mnie od wpisania do tego towarzystwa Obliteration ;)
Bonny - serduszko - ale to bys musiał wpisac 80% kapel niegrajacych technical brutal death metal :D
to nie przyzwoitość - to instynkt samozachowawczy :wink:
Toż przecież napisałem "czubek góry lodowej", więc samobójcą nie jestem ;)

Co do Death Breath. Wymieniłem ich wyłącznie ze względów stylistycznych, nie personalnych. W tamtej chwili nie obchodziło mnie nawet to, że udziela się tam Scott Carlson. Nie chodziło mi o wartościowanie grup, które z biegu podałem. Chodziło mi wyłącznie o pokazanie na kilku przykładach, że hype na Autopsy to fakt, którego od kilku lat nie da się nie zauważyć. Niezależnie czy biorą w nim udział grupy doskonałe jak Obliteration, Bonesaw, Death Breath czy miernoty, których nazw nie warto wymieniać. To jest fenomen, którego początki, jako pewnego ruchu w stylistyce death metalowej, sięgają dopiero kilku ostatnich lat. Zaznaczam że odosobnione, wcześniejsze wypadki w rodzaju Murder Squad nie tworzą jeszcze całego ruchu.
Poza tym chciałbym przypomnieć, że bodaj głównym, jeśli nie jedynym powodem rozpadu Autopsy był właśnie brak zainteresowania ze strony fanów. Dziś wszyscy ich wielbią, nazywają kultem, jednym z najlepszych zespołów w historii death metalu, a prawda jest taka, że 15 lat temu większość ówczesnej publiczności miała ten zespół po prostu w dupie... Shitfun zbierała po premierze bardzo kiepskie recenzje, a nagle, po latach okazało się, że to jednak znakomity materiał.
Jester, Rysiu - dalej tego nie widzicie?