Masterful Magazine

OM już było, ile można? Fajna kapela ale jakoś na długą metę mnie nudzą.

Ostatni album wyborny. Strasznie mi się wkręcił i trzyma dalej. Rytmika + repetytywność + wokale robią największe wrażenie. Podoba mi się jak osiągają ten trans za pośrednictwem najprostszych środków. Wokale zaspane, jakby nie był świadomy że śpiewa. I fajnie zmontowane teksty, na pierwszy rzut oka oczywiste, ale tak naprawdę strasznie dużo tam nawiązań, dygresji, etc. 'Lebanon screen, Damascus road traveller...' Poprzednie płyty też fajne, ale jakoś mnie tak nie porywają (chociaż Pilgrimage jest blisko). Sleep bardzo przyjemny, ale ze wskazaniem na Jerusalem.

Widziałem OM na żywca i zrobili na mnie wielkie wrażenie, a Al tak pociągnął raz basem że myślałem że ogłuchnę na prawe ucho. Na koncercie łupali we dwóch + taki Arab, który na siedząco dogrywał gitarę, klawisze bądź w chwilach wolnych trząchał tamburynem co jakiś czas uderzając się nim w czoło na akcentowanych partiach. Był klimat, oj był.

macie namiary na ten nowy album tj. gdzie można go kupić?
próbowałem jakieś 2-3 miesiące temu przez ShockRock, ale już nie mieli (i chyba mieć nie będą).

Ja ci nie pomogę, brałem z brytyjskiego Tesco za jakieś śmieszne pieniądze. W Rockersie pytałeś?

Chyba nie. Trzeba będzie spróbować. Jak nic z tego nie wyjdzie, pozostanie czekać, aż ktoś będzie się chciał tego pozbyć na allegro

Good news for fans of the mighty drone/doom/stoner behemoth that is OM. In an update from the trailer that we showed earlier today, we can now confirm that their new album Advaitic Songs will be released through Drag City on July 24th this year. It marks the long-awaited follow-up to their last album for the label, 2009's God Is Good.

Addis'
'State Of Non-Return'
'Gethsemane'
'Sinai'
'Haqq al-Yaqin'

http://thequietus.com/articles/08456-om ... gs-details

OM ok, własnie sobie odświeżam i sobie tak myślę, że trochę mało się o nich na forum mówi, a goście bardzo fajną muzykę wszak robią. Chociaż nie wiem czy słowo "fajny" jest tu na miejscu. Dobrze się tego słucha na pewno.
Na nowy album w sumie czekam z dużym zainteresowaniem, odpowiada mi kierunek w jakim najwyraźniej zmierza ta ekipa - takie bardziej subtelne podejście do tematu jak na God Is Good bardzo mi pasuje. Surowe repetytywne rzężenie w rytm oddechu wszechświata (vide debiut) też jest spoko, ale mam wrażenie, że stonowanie środków (które zaczęło się w zasadzie już na dwójce) jednak daje lepsze efekty. Więcej kontemplacji, mniej hałasu.

A, i jeszcze w OM mi się podoba, że chociaż goście stawiają o klimat, atmosferę i tak dalej, to nie popadają w rozwleczenie charakterystyczne dla wielu "atmosferycznych" kapel. Trzydzieści kilka skondensowanych minut muzyki daje znacznie lepsze wrażenia i rezultaty niż rozciągnięcie całości do godziny czy nie daj Boże jeszcze więcej. Niedosyt jest lepszy niż przesyt.

Cudownie! Kiedy już sprawię, że mój pokój stanie się moim wymarzonym pokojem (niedługo), to Om będzie jedną z tych kapel, które będzie można usłyszeć przy słabym świetle, książkach ukrytych za zielenią i wśród zapachu olejków eterycznych.

Również czekam na nowy album, bo bardzo ich lubię.

Na necie jest gdzieś zajebista, bizantyjska zajawka tego albumu. Będzie się działo. Album roku!

Tymczasem ciekaw jestem co zmienią/dodadzą/wykombinują. Jak przebiegnie ich dalsza ewolucja?

Wódz 10 pisze:Jak przebiegnie ich dalsza ewolucja?

Prywatnie życzyłbym sobie, żeby pofrunęli jeszcze dalej w kierunku minimalistycznego, dronującego, natchnionego eksplorowania wszelakich blisko i dalekowschodnich śpiewów itp. przy jednoczesnym kontynuowaniu dalszego ograniczania elementów metalowych. Czyli takie bardziej zradykalizowane GiG. W sumie ten krążący po sieci urywek zapowiada właśnie coś w rzeczonym klimacie.

Ciekawe czy te chóry zainkorporują na większą skalę. Zapewne będzie minimalistycznie i nie będzie zarazem. ;) Mogą tła konkretnie rozbudować. Ale i tak bas i bębny będą rządzić. I alowe wokale. Ależ tam są teksty, niesamowita dykcja, dziwaczne akcentowanie momentami, pełen trans.

Hayya ala salah. From the minaret see.
Toward solidaric ground. Weeps - walk on sadhak.
Salute the sun - invocates the first streamed rays.
Append the fire rite - grounds on approach. Essene.

Do tego dochodzi mieszanie się mitologii w tych tekstach.

David Tibet próbował się bawić w takie rzeczy (split z OM, Aleph), ale moim zdaniem nie dał rady. OM!!!

a już myślałem że to temat o Olympique Marsylia ;)

Gdzie ten album, do diaska?

streetcleaner pisze:Również czekam na nowy album, bo bardzo ich lubię.

Również czekam. Ostatnia "God Is Good" całkiem przyzwoita, na lekką folkową nutę momentami, więc fajnie by było, gdyby pociągnęli wątek lat 70tych dalej.

Wódz 10 pisze:Gdzie ten album, do diaska?

No przecież że:

Baton pisze: Advaitic Songs will be released through Drag City on July 24th this year.

Cierpliwości ;)

Aaaaaaaaaaa. Dzieje się! Hayya ala salah!!!

nie nie nie - ni chuja, bede twardy - poczekam za całością, to juz lada momencik

Tak samo, czekam na całość.

W miedzyczasie polecam sie wybrac na Pielgrzymke - szybciej ten miesiac minie

Przestań sie mazac, wiesz ile czekam na nowa płyte Sisters of Mercy...