Masterful Magazine

No dobra, przeszukałem całe forum i nie natknąłem się na temat o tych Holandczykach. Myślałem, że zwyczajnie dopiszę w temacie, że nowy numer się na necie pokazał i linka tylko dodam, ale nie trzeba nowy temat założyć. No niech tam już kurwa będzie.
Zatem nowy kawałek
http://www.roadrunnerrecords.com/blabbe ... mID=140810
kurewski, moim skromnym zdaniem
i cover

tradycyjny, już mniej skromnie ale jednak

Dobry zespół. Nie lubię.

Słyszałem dawno temu "Misanthropic Carnage", pamiętam też, że przewinęły mi się przez uszy kiedyś jakieś próbki z późniejszych albumów. Generalnie idealnie pasują do tematu "zespoły, które mogłyby nie istnieć".

Conflagrator pisze:Dobry zespół. Nie lubię.

Drone Cię wyprał ?

znam jedynie "Sworn Vengenance", bardzo lubię

Ciekawe czy ktoś z wyżej wypowiadających się (oprócz pierwszego gościa rzecz jasna) szanownych forumowiczów przesłuchał nowy numer?

Ja! 15 sekund

No dyć, że dobry. Sworn Vengeance i Fall of the Despised to zajebiste płyty. A moim zdaniem renomie zespołu zaszkodziło trochę to, że krzyczeli tu i tam, że fascynacje Cannibal Corpse są dla nich tak ważne. Kawałek obiecujący.

i stąd jak mniemam, to: "Generalnie idealnie pasują do tematu "zespoły, które mogłyby nie istnieć", a dodając jeszcze to: "Słyszałem dawno temu" może ogólnie dać zarys całej wypowiedzi

Rudyhead, to zmnień topic na NOWY Severe Torture

Trochę się boję, bo jeden "Grave Condition" wiosny nie czyni

Rattlehead pisze:i stąd jak mniemam, to: "Generalnie idealnie pasują do tematu "zespoły, które mogłyby nie istnieć", a dodając jeszcze to: "Słyszałem dawno temu" może ogólnie dać zarys całej wypowiedzi

Przesłuchałem cały i zadnie podtrzymuję, bo jak zachwyca, jeśli nie zachwyca

KreatoR pisze:

Conflagrator pisze:Dobry zespół. Nie lubię.

Drone Cię wyprał ?

A co ma do tego Drone? Słyszałem dwie pierwsze płyty (ten nowy kawałek je przebija), bardzo ładnie chłopaki mielą, na koncertach pewnie wypadają zajebiście i nawet mogę tego posłuchać z umiarkowaną przyjemnością raz na jakiś czas jeśli poczuje zapotrzebowanie na takie klimaty. Generalnie to po prostu nie moja bajka, ale wcale nie oznacza to, że automatycznie uważam Severe Torture za gówniany zespół. Jeszcze wyraźniej sprawa wygląda z Deeds Of Flesh, który póki co kompletnie do mnie nie trafia i mam problemy w przesłuchaniem ich płyty do końca, ale uważam ich za dobry zespół. Na tej samej zasadzie mogę napisać, że Robert DeNiro to znakomity aktor nawet jeśli jego facjata działa mi na nerwy.

Conflagrator pisze: Na tej samej zasadzie mogę napisać, że Robert DeNiro to znakomity aktor nawet jeśli jego facjata działa mi na nerwy.

Albo Agata Buzek

<ziew>

Pierwsze dwie świetne, 'trójka' nieco schłodziła mój entuzjazm. Na szczęście potem nieco się się odbudowali ale w ciemno nowej płyty nie kupie.

Kiedyś ich bardzo dużo słuchałem .Takich płyty jak Feasting on Blood ,Misanthropic Carnage leciały dniami i nocami, ale jakoś minął ten czas. Jednak chęcią zapoznam się z ich nowym albumem. :)tym bardziej, że utwór zamieszczony na www.roadrunnerrecords jest obiecujący

To o mnie:

Necro pisze:Kiedyś ich bardzo dużo słuchałem .Takich płyty jak Feasting on Blood ,Misanthropic Carnage leciały dniami i nocami, ale jakoś minął ten czas.

Prawda ekranu jest taka, że nie za bardzo mam czas (i ochotę) by takiego solidnego grania w tym stylu posłuchać.

Stare płyty gdzieś tam się przewijały przez moje głośniki, a nowy kawałek... no w sumie to mi bardziej wszedł niz ten nowy GRAVE, wiec moze się tą płytką zainteresuję bliżej jak już się ukaże... wcześniej trzeba będzie obadać

niezly ten nowy kawalek, jest wiec nadzieja, ze po dwoch, moim zdaniem niezbyt udanych plytach, bedzie dobry krazek. btw - poczatek utworu mocno mi sie kojarzy z "Abomination Reborn" Suffo.

Znam "jedynkę" i "trójkę". "Misanthropic Carnage" mam też na półce. Kiedyś mi się podobało, ale już daaawno ich nie słuchałem... Nowy numer sprawdzę.