Masterful Magazine

Ostatnio duzo dyskutujecie o technicznych kapelach,dlatego pomyslałam sobie zeby napisac o dosc chyba zapomnianej ,a moze inawet mało znanej MD.
Kapela ta zawsze wydawała mi sie niedoceniana,a jest to przeciez techniczny thrash najwyzszych lotow ..
Ta muza charakteryzuje sie niezwykła przestrzennoscia,duzo w niej elementow takze z muzyki klasycznej ot poprostu nie jest to banalna muzyka jakiej wiele....
Przyznac musze ,ze na takie granie nie zawsze mam nastroj,ale sa chwile kiedy siegam po takie albumiki jak"MEKONG DELTA ""THE MUSIC OF ERICH ZANN",THE PRINCIPLE OF DOUBT".-w sumie brakuje mi tylko 3 płytek z ich dyscografii!
Nie słyszalam ostatniej plytki niestety
ciekawa jestem Waszych opinii o tym zespole,o płytach ktore wydaja Wam sie godne uwagi?!
No i wogole co myslicie o takim graniu(Maxiu?)

Edit chcialam zrobic sonde dotyczaca płyt,ale jeszcze nie umiem:D

Mogę pomóc co do sondy, ale zespół słyszałem tylko jeden raz i wydał mi się niezmiernie chujowy...

To mnie zaskoczyłes...łeeee

[quote][i]Wysłane przez Max_Disgruntled[/i]
zespół słyszałem tylko jeden raz i wydał mi się niezmiernie chujowy... [/quote]
no przyznam, żeś mnie teraz rozjebał. Przecież to technicy niesamowici!

``THE MUSIC OF ERICH ZANN"- zasłuchiwałem sie kiedyś w tej płycie,kapela mocno niedoceniana,fakt

Ten zespół zawsze był traktowany po macoszemu i zawsze był zboku całego tego niby technicznego grania. Oczywiscie mieli swoich fanów, mają może kilku do tej pory, hehe, wszystkich płyt nie słyszałem, ale szczerze mówiąc, chyba mi starczy, że słyszałem cztery.
Chociaż mało pamiętam.... może to jakiś wyznacznik ? Zobowiązałem się sam dla siebie posłuchać "Obrazków z wystawy" i pomyśleć czy podoba mi siębardziej ta wersja czy zespołu ELP...

"Pictures at an Exhibition" z 97' czy 98', nie pamietam dokladnie, Evil masz cd?

Geniusze! Na kasetach mam wszystke, płyty z wolna kompletuję.

[quote][i]Wysłane przez BadBlood[/i]
[quote][i]Wysłane przez Max_Disgruntled[/i]
zespół słyszałem tylko jeden raz i wydał mi się niezmiernie chujowy... [/quote]
no przyznam, żeś mnie teraz rozjebał. Przecież to technicy niesamowici! [/quote]

To ze 4 lata temu było i pamiętam tylko skrajnie słabą okładkę... Kurwa, a może coś pomieszałem O_o

[quote][i]Wysłane przez Sethe[/i]
"Pictures at an Exhibition" z 97' czy 98', nie pamietam dokladnie, Evil masz cd? [/quote]

Mam,płytka z 96...

Marys ich płyty zawsze widziałam w podobnych cenach o jakich piszesz!

Maxiu ,chyba Ci sie cos podupcyło,liczyłam ,ze Twoje klimaty....

No, ale to staruchy, więc mogłem ich nie obczaić Przepraszam

[quote][i]Wysłane przez Max_Disgruntled[/i]
No, ale to staruchy, więc mogłem ich nie obczaić Przepraszam [/quote]
Nie przepraszaj Maxiu,ale wiesz,ze dziwi mnie takie podejscie Mały ze to staruchy,bo moze gdyby nie Mekong Delta i pare innych kapel to bys sie dzis nie podniecałCanvas solaris...
W zasadzie tu masz odpowiedz ,dlaczego ja przepadam za staruchami w muzie,no w zyciu moze na odwrot:D

nie, no kochani, nie mieszajmy pojęć... proszę jaki to czysty przykład "etykietek", które kiedyś ktoś przyklei i potem to już tak zostaje... nie mozna dzisiaj odnieść pojęcia TYLKO "techniczne granie" do Mekong Delta... wrzucanie elementów muzyki klasycznej i takowych patentów do kompozycji to stanowczo coś więcej, niż TYLKO "techniczne granie"...

edit: poprawiony sens

No sory Cię bardzo Brzachwo, ale oni juz od pierwszej płyty wymiatali technicznie i nie jest to tylko moja opinia. Weź np. taki kawałek "The Cure", albo "Toccata".
Ich techniczność nie jest po prostu na pokaz.
Zresztą MD to przede wszystkim geniusz kompozycyjny.
"Kaleidoscope" - masakra. Podróż dźwiękowa i już.
No i wszystkie te ich koncepty. Tu literatura, tam muzyka klasyczna.

no sorry, ale mój głos tu brzmi przeciw wrzucaniu wszystkiego do wora pn. "techniczne granie"

edit: właśnie przeczytałem co napisałem w poprzednim poście - chyba jestem już zmęczony, mój post miał brzmieć w sposób przeciwny, że do technicznego grania należy dodać kompozycję, klasykę i jest to coś więcej niż tylko "techniczne granie" - wyszło coś zupełnie przeciwnego ))

A to się zgadzam, choć też już jestem zmęczony.

[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
cena oscylowała około 100 zł za sztukę. Jak tylko trafię na ich płyty w miarę rozsądnej cenie to nie omieszkam zakupić.[/quote]
Do zrobienia, generalnie

[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Bardzo słabo znam ten zespół, ale cholernie mam ochotę bliżej zapoznac się z ich twórczością - ostatnio była ich cała dyskografia na allegro, ale raz, że w stanie db- (co oznacza, że płyty pewnie były porysowane), a dwa że cena oscylowała około 100 zł za sztukę. Jak tylko trafię na ich płyty w miarę rozsądnej cenie to nie omieszkam zakupić. Miałem kiedyś przez krótko jaką kasetę i bardzo mi się pobodała (było to kilkanaście lat temu). [/quote]

co jakiś czas pojawiają się na allegro płytki w okoicach 50-60 zł. na dzień dobry polecam Dances Of Death i Kaleidoscope - zdecydowanie najlepsze krążki, w dużej mierze dlatego, że nie ma na nich typowego dla niemieckiego thrashu problemu z dennym wokalistą z chujowym akcentem - na obu śpiewa rodowity amerykaniec... kwestia jeszcze czy interesują cię remastery czy pierwsze wydania - pierwsze trzy płyty polecam na remasterach sobie sprawić, szczególnie Principle Of Doubt, bo brzmieni jest tu BARDZO poprawione... natomiast późniejsze płyty zdecydowanie na pierwszych wydaniach - remastery są tu tylko "podbite", a to raczej pierdoli jakość dźwięku, niż ją poprawia, do tego, na kaleidoscope na przykład pojawiają sie w wersji zremasterowanej trzeski (wada fabryczna), których na pierwszym tłoczeniu niet.

a zespół doskonały, obok Coroner najlepszy thrashowy band z Europy.

No, dwie wspomniane wyżej płytki to już absolutna klasyka i mussss dal każedego.
Szczególnie "Kaleidoscope" zrobił na mnie duże wrażenie. Niedoceniony zespół.

'Dances od Death' jest rewelacyjnym albumem! i tu chyba kończy się moja znajomość Mekong Delta, bo resztę znam jedynie po lebkach i czas to wreszcie naprawić.