Masterful Magazine

Pora na coś naprawdę brutalnego..... Unmerciful. Wydali płytę w 2006 r. chłopaki pomykają aż miło. Wydawać się może, że grają dosyć jednostanie, ale po kilku chwilach zaczyna się to podobać. Ta muzyka płynie i napierdala... Mam w sobie tyle energii, że zaraz pójdę do kuchni babce garnek nałoże na głowę.

Na ich MySpace http://www.myspace.com/unmerciful jest 5 kawałków do odsłuchania z płyty

dobra plyta, szkoda tylko, ze sluch po nich zaginal, a mieli nagrywac dwojke.

Wpisuje sie jako drugi, zeby potem nie bylo wstydu jak z Obliteration.

Dobra zaloga, same ballady o przemijaniu, mogliby czyms nowym przyjebac.

A jak babka bedzie miala juz ten garnek na glowie to polecam tluc w niego do rytmu Unmerciful lyzka, a jeszcze lepiej tluczkiem albo chochla.

no fajnie fajnie. Trza bacznie pilnować następnego długograja. Długopizd w końcu nie poleca byle czego i nawet z tym garkiem w ich muzyce jest coś na rzeczy

Zadebiutowali bardzo udanie. Na żywca też dają (dawali??) radę. Właśnie, mijają 4 lata i nowej płyty jak nie było tak nie ma, a informacje o niej pojawiały się już sporo czasu temu. Szkoda...

MODERN BLASTING AMERICAN DEATH METAL

Batko boska Ale nawet całkiem nieżłe. Tylko ten termin odstrasza niepotrzebnie

Conflagrator pisze:

MODERN BLASTING AMERICAN DEATH METAL

Batko boska Ale nawet całkiem nieżłe. Tylko ten termin odstrasza niepotrzebnie

Ta,od razu kojarzy się z jakimś plastikowym, przeblastowanym gównem

trrr, trrrr

Odkrycie na miarę Oblajterejszyn to, to nie jest.

znam ich muzę od dawna ale coś o nich cicho ostatnio...

długopisyyyyyyyyyy pisze:Mam w sobie tyle energii, że zaraz pójdę do kuchni babce garnek nałoże na głowę.

ja cierpię dole

Darku załóż ten garnek na łeb Jankowi Prądowi jeśli taki z Ciebie hirołs... a babcię szanuj i kochaj bo to jedyna osoba Ci bliska i daje Ci jeść...

Ktoś szukał nowej płyty?
http://selfmadegod.com/shop/pl/p/UNMERC ... e-CD/18795" onclick="window.open(this.href);return false;

gdyby ktoś był zainteresowany to pojawiła się nowa płyta.
Jako fan Unmerciffully Beaten - delikatnie się jaram.

Właśnie zaczynam odsłuch. Debiut przekozacki, ale trzeba było czekać 10 lat na drugą płytę. Trochę przespali swój czas, zamiast uderzyć z rozpędu. Trochę ludzie o nich zapomnieli.

Kolejne płyty też pojawiają się w dłuższych odstępach czasu, więc pod tym względem nas nie rozpieszczają.

No nic, posłuchajmy.

Ja jestem bardzo usatysfakcjonowany. Faktycznie nie jest to zespół raczący nas swoimi płytami zbyt czesto ale o ich jakość mozna być spokojnym. List przebojów i tak by nie zawojowali