ENSLAVED

[empir]

Jeśli ktoś nie ogarnia Enslaved to nie powinien z lasu wychodzić

[hcpig]

Jeśli ktoś nie ogarnia Enslaved to nie powinien z lasu wychodzić

Nie przeceniajmy tego zespołu.

[empir]

Jeśli ktoś nie ogarnia Enslaved to nie powinien z lasu wychodzić

Nie przeceniajmy tego zespołu.

Nie przeceniajmy siebie

[Rumburak]

Jeden tych dzbanów pisał dziś coś o czerstwych dowcipach.... A tu sam wspiął się na wyżyny

Byłem na koncercie Enslaved na dniu truskawki w Bielinach. Dostałem autografy. Hihihi Hihihi.

[Gall]

Ale tu roast się odpierdala. Jeden rzucił hasłem, reszta podpalała.
Nawet mi was nie żal.

[uglak]

^Ale czy ten zespół wydał coś wartego choćby przesłuchania po Ruun? Bo patrzę na Metal Archives i wydawnictw jest całkiem sporo.

[Gall]

Verebrae i ostatnia.

[nicram]

Takie coś wyszło teraz, nie umiem powiedzieć, czy mi się podoba.

Przecież to numer z "Isa" jest w nowej aranżacji.....co w nim jest złego oprócz spłaszczonego brzmienia? (nic nowego dla Nuclear Blast).

Swoją drogą - świetny album.

Isa to GOWNO.

Napiszę, że nie. To wspaniała płyta, a ty nie masz pojęcia.

[Ogre]

Takie coś wyszło teraz, nie umiem powiedzieć, czy mi się podoba.

Przecież to numer z "Isa" jest w nowej aranżacji.....co w nim jest złego oprócz spłaszczonego brzmienia? (nic nowego dla Nuclear Blast).

Swoją drogą - świetny album.

Isa to GOWNO.

W porządku.
Myslovitz lepsze czy nie?

[Mass-Turbo]

Mi najbardziej odpowiada to co nagrywali w latach 90. Przez ostatnie 4 dni słucham materiałów w ich pierwszej dekady i dla mnie to wygląda tak:
Eld>Vikingligr Veldi>Yggdrasill>Hordanes>Frost>Blodhemn>Mardraum
Kolejne wydawnictwa jakoś średnio do mnie przemawiały. Chociaż muszę sobie zrobić jeszcze kiedyś maraton z płytami od 2001 roku,
Ogólnie bardzo dobry zespół.

[Najprzewielebniejszy]

Mi najbardziej odpowiada to co nagrywali w latach 90. Przez ostatnie 4 dni słucham materiałów w ich pierwszej dekady i dla mnie to wygląda tak:
Eld>Vikingligr Veldi>Yggdrasill>Hordanes>Frost>Blodhemn>Mardraum
Kolejne wydawnictwa jakoś średnio do mnie przemawiały. Chociaż muszę sobie zrobić jeszcze kiedyś maraton z płytami od 2001 roku,
Ogólnie bardzo dobry zespół.

Zgoda z twierdzeniem, ze najlepsze maja z lat 90. U mnie wyglada to tak:

Vikingligr Veldi>Frost>Eld>Hordanes>Yggdrasill>reszty nie słucham

[bartwa]

Mój ranking:

Yggdrasill>Vikingligr Veldi>Hordanes Land>Frost

Cztery pozycje łącznie, to i tak dużo jak na jeden zespół. Demo jak wyszło rozjebało mnie na strzępy.

Mam jeszcze taki obrazek, który kupiłem od zbielaka jak wyszło wznowienie Vikingligr:

[nicram]

Ja tam najbardziej (na równi) lubię Isa i Vikingligr veldi. Później Frost. A na innej orbicie Monumension i Below the Lights.

[PrzemoC]

No właśnie, co byście polecili z okresu po 'Blodhemn'? Znam to b. pobieżnie z wyjątkiem 'Below the Lights'.

[ozob]

Przecież to numer z "Isa" jest w nowej aranżacji.....co w nim jest złego oprócz spłaszczonego brzmienia? (nic nowego dla Nuclear Blast).

Swoją drogą - świetny album.

Isa to GOWNO.

W porządku.
Myslovitz lepsze czy nie?

To oczywiste.

[nicram]

No właśnie, co byście polecili z okresu po 'Blodhemn'? Znam to b. pobieżnie z wyjątkiem 'Below the Lights'.

Zdecydowanie "Isa". Jeżeli lubisz progresywne granie ze smakiem.

[PrzemoC]

Dzięki, spróbuję

[Ogre]

No właśnie, co byście polecili z okresu po 'Blodhemn'? Znam to b. pobieżnie z wyjątkiem 'Below the Lights'.

Zdecydowanie "Isa". Jeżeli lubisz progresywne granie ze smakiem.

Dorzuciłbym Axioma Ethica Odini oraz RIITIIR

[Mass-Turbo]

Mój ranking:

Yggdrasill>Vikingligr Veldi>Hordanes Land>Frost

Cztery pozycje łącznie, to i tak dużo jak na jeden zespół. Demo jak wyszło rozjebało mnie na strzępy.

Bardzo lubię brzmienie tego demo. Niby chujowe ale, na pełnej kurwie rozsadza mi łeb.

[Dead But Rimming]

Przecież to numer z "Isa" jest w nowej aranżacji.....

Nie pisałem, że to inny numer, ani że nowy, ani że w starej aranżacji. Dałem znać, że właśnie wyszło (klip).

co w nim jest złego oprócz spłaszczonego brzmienia?

Nie pisałem, że jest w nim coś złego. Napisałem, że nie wiem, czy mi się podoba. Bo są fajne momenty, tak dźwiękowo, jak i wizualnie, ale przeważa coś, co chyba najprościej określiłbym mianem dłużyzny. Widzę jakieś ujęcie i wiem, co będzie dalej, słyszę riff i wiem, co z nim zrobią, a większość tego jest bezpieczna, przewidywalna i jakaś taka bez wyrazu. Jakby to jakiś polski początkujący zespół nagrał, to stwierdziłbym, że całkiem ok, jest potencjał, oby się chłopaki rozwijali. Ale że to wyjadacze, którzy nagrali "Frost" czy "Eld" to mam spory niedosyt, delikatnie mówiąc.