12-10-2010, 14:06
Okładka bardzo słaba - wygląda jakby ktoś się na niej photoshopa uczył. Sam zespół - klasyka - dla mnie też jedna z najważniejszych kapel metalowych. Mam na półce całą ich dyskografię i uwielbiam - zarówno te stare płyty z lata 80-tych jak i te nagrywane od drugiej połowy lat 90-tych (po spadku formy na albumie Kill After Kill) Ostatnia jak dotąd - Thrash, Speed, Burn fajna, ale bardziej podobają mi się dwie poprzednie. Po drodze była jeszcze płytka New Testament z na nowo nagranymi starymi kawałkami - zwykle jestem sceptyczny do tego typu wydań, ale przyznam, że słuchało mi się jej przyjemnie.
Czy Exciter jest niedoceniany? Na tym forum na pewno, ale jak sobie czytam Heavy Metal Pages, Pure Metal (R.I.P.) czy rozmawiam z ludźmi, którzy zaczynali przygodę z muzyką metalową wcześniej niż Metallica nagrała "Reload", to szybko się przekonuję, że ten zespół jest szanowany, a ich pierwsze płyty wymieniane w czołówce heavy, czy jak ktoś woli speed metalu. W sumie specjalnie się nie dziwię, że ich płyty u nas się nie sprzedają, a młodsi słuchacze kładą laskę na tę kapelę. Dziś trzeba tony plastikowych gwoździ, skórzaną spódnicę, misterny makijaż, tudzież złowrogiej aury tajemniczości, bluźnierczych treści lub filozoficznego zadęcia, żeby sprzedać swoją muzykę. Exciter po prostu gra heavy metal - zajebistą, wspaniałą muzykę, może trochę infantylną w swojej oprawie, ale szczerą i emocjonującą. Poza jakimiś nielicznymi wyjątkami nie wyobrażam sobie, żeby ktoś kto ma mniej niż 30 lat potrafił się taką muzyką cieszyć.