Strona 1 z 2
Re: DOOM:VS
: 27-11-2010, 15:23
autor: Lykantrop
Posłuchać można, źle nie jest, ale zabrakło mi tutaj motywu, który by wgniatał w glebę i chlastał dupsko batem w zółwim tempie.
Re: DOOM:VS
: 27-11-2010, 16:03
autor: Wujek Lucyferiusz
Wyższe stany średnie, momentami bardzo dobre. Miło się słucha ale rączki nie chodzą nerwowo aby sporządzić pętelkę na sznurze.
Re: DOOM:VS
: 17-06-2011, 13:35
autor: Self
Kaszub pisze:Lykantrop pisze:Posłuchać można, źle nie jest, ale zabrakło mi tutaj motywu, który by wgniatał w glebę i chlastał dupsko batem w zółwim tempie.
Polecam Wormphlegm, ale to nieco inne granie, zdecydowanie bardziej drone'owe
To ja zawsze i wszędzie polecam w takich przypadkach Senthil i bezbłędne Septisemesis. Czy wystarczająco dobrą rekomendacją na to, jak pojebana to EP-ka będzie, jeśli podkreślę, że dwóch gości podczas nagrywania wokali podduszało się łańcuchami, a każda z iluś tam kopii CD zawiera ponoć we wkładce ichni materiał DNA w postaci krwi?
Drugi album Doom:Vs bardzo lubię, fragmentami wręcz uwielbiam, debiut też jest bardzo OK. Do depresji mnie nie doprowadza, ale mam ogromną słabość do tego typu melodyjnych doomów - smutnych, melancholijnych, niekoniecznie takich rozpaczliwych.
Jeśli poszukiwania rekomendacji nadal aktualne to polecam wszelkiej maści melodyjne funeral doomy jak Ea (na dobry początek polecam debiut, dwójka jest trochę bardziej surowa, a trójka bardziej melodyjna), Colosseum (dwójka!), Comatose Vigil, Abstract Spirit, The Howling Void, Remembrance, o takiej oczywistości jak Shape of Despair nie wspominając.
Co do SoD to zależy od płyty. Trójka moim zdaniem jest chujowa jak z dupy, to samo ten cały Depressed Mode, na który dałem się nabrać, jak przeczytałem, że podobne do SoD. Dwie pierwsze za to łykam w każdych ilościach, o ile nie widzę słońca za oknem.
Re: DOOM:VS
: 17-06-2011, 13:57
autor: Alsvartr

Duużo fajne.
Re: DOOM:VS
: 17-06-2011, 18:21
autor: Realista
Obie płyty Doom Vs rozpierdalają, lubię takie granie pod wczesna Katatonie. Wokal zajebisty, dołujące melodie, na jesień jak znalazł, czekam na nowy materiał!
Re: DOOM:VS
: 17-06-2011, 18:24
autor: Alsvartr
Realista pisze: lubię takie granie pod wczesna Katatonie.
Wiedziałem, że coś mi to przypomina. ;) Tylko, że to mało "letnia" muzyka, bardziej jesienno-zimowa. ;)
Re: DOOM:VS
: 17-06-2011, 18:55
autor: Nasum
Lubię sobie od czasu do czasu zapodać, ot chociażby dla złapania oddechu. Co do rekomendacji to muszę kiedyś wpaść do kumpla on ma praktycznie same doomowe płyty więc spoglądnę i zapamiętam kilka nazw.
Re: DOOM:VS
: 17-06-2011, 18:58
autor: Realista
Alsvartr pisze:Realista pisze: lubię takie granie pod wczesna Katatonie.
No wiedziałem ze cos mi to przypomina ;) Tylko że to mało "letnia" muzyka, bardziej jesienno-zimowa ;)
zdecydowanie tak, słuchanie tych płyt latem mija się z celem :)
Re: DOOM:VS
: 17-06-2011, 20:40
autor: Nasum
ewentualnie późnym wieczorem / nocą, chociaż rzeczywiście najbardziej wchodzi w mózg kiedy na zewnątrz jest równie przybijający widok, jesień w sam raz pasuje.
Re: DOOM:VS
: 17-06-2011, 20:57
autor: Self
Czy ja wiem. Może jestem dziwny, ale lubię sobie letnią nocą przy otwartym oknie smutów takich posłuchać (bynajmniej nie przychodzi mi namyśl skakanie z tego okna, żeby nie było ;) ).
Re: DOOM:VS
: 17-06-2011, 20:59
autor: Nasum
Dlatego napisałem że ewentualnie późnym wieczorem / nocą - za dnia nie ma bata, nie wchodzi. A jesienią cały dzień jest dupiaty więc pasuje o każdej porze:)
Re: DOOM:VS
: 17-06-2011, 22:02
autor: twoja_stara_trotzky
ta kapela to skrajna kupa.
Re: DOOM:VS
: 18-06-2011, 21:18
autor: bilyjoe
A byłby Pan łaskaw to jakoś uzasadnić?
Re: DOOM:VS
: 18-06-2011, 21:31
autor: twoja_stara_trotzky
śmieszne melodyjne pitolenie zaprawiane śmiesznymi klawiszkami i śmiesznym growlem. zaorać.
Re: DOOM:VS
: 18-06-2011, 21:36
autor: HAL_9000
No, może unikałbym fekalnych porównań, ale faktycznie nic ciekawego. Nazwa co najwyżej intrygująca ;)
Re: DOOM:VS
: 18-06-2011, 21:38
autor: byrgh
twoja_stara_trotzky pisze:śmieszne melodyjne pitolenie zaprawiane śmiesznymi klawiszkami i śmiesznym growlem. zaorać.
E tam, mowilem to samo w temacie o Coltrane (lol)
Czemu juz nikt nie pamieta takich nazw jak Winter chociazby? Gdzie takiemu placzliwemu, niedalekopadajacemuodjabloni (vide Draconian) projektowi do prawdziwego, semantycznie rozumianego (przynajmniej przeze mnie) DOOM metalu? Przeciez to z zalozenia ma byc ktoras tam liga. Mozna odpalic raz - dwa na rok i tyle. Ale po co?
edit: chuja, to nie byl temat o Coltrane, tylko o Silencer - mea culpa
Re: DOOM:VS
: 18-06-2011, 23:18
autor: maciek z klanu
sluchalem jak wyszedl debiut i mnie nie porwalo. raczej nudne.
Re: DOOM:VS
: 19-06-2011, 02:22
autor: Self
No i po co jeszcze dyskutujecie? Trocki wydał oświadczenie i temat jest do zamknięcia, proste. Kaszub np. już usunął konto ze wstydu, że takie gówno polecał.
Re: DOOM:VS
: 19-06-2011, 10:02
autor: Nurni Flowenol
może to nie po linii programowej,ale niezle się tego słucha,pozostaje tylko posypac głowę popiołem i jęczec MEA CULPA;)))
Re: DOOM:VS
: 19-06-2011, 10:40
autor: bilyjoe
MEA CULPA