Strona 1 z 2

Paracletus vs Falling Monuments

: 06-01-2011, 18:07
autor: Bloodcult
konfrontacja do której prędzej czy później musiało dojść :wink:

głos na CB za świetne rozwinięcie koncepcji z poprzednich albumów i sprawne przejęcie licznych elementów charakterystycznych dla DsO.

Re: Paracletus vs Falling Monuments

: 06-01-2011, 18:15
autor: [V]
Paracletus to bardzo dobry metalowy album,na miare naszych czasów,wciaz jest to bardzo wysoki poziom,nawet jesli niektórzy uwazaja ta plyte za jakis zawód,pozycje slabsza na tle poprzednich wydawnictw [ czego ja osobiscie jakos mocno nie odczuwam,choc niewatpliwie jest to plyta inna]

Falling Monuments to dobra,ale odtwórcza muzyka,wycieczka w przeszlosc paczka na swieta z plytami DARKTHRONE ,BURZUM,IMMORTAL w srodku. nie podzielam waszych zachwytów nad tym wydawnictwem.to dobra pozycja,ale bez przesady.

Re: Paracletus vs Falling Monuments

: 06-01-2011, 18:19
autor: Sova
"sprawne przejęcie licznych elementów charakterystycznych dla DsO"

chyba sie zapędziłeś.
CB to kwintesencja fińskiego BM biorący garściami ze starego Norge, gdzie masz te liczne elementy charakterystyczne dla DSO ?

a gdybym miał ocenić co lepsze to wybrałbym...pierdole, ide się napić.

Re: Paracletus vs Falling Monuments

: 06-01-2011, 18:23
autor: Mental
żadna z tych płyt nie ma startu do kelthuzzar "triumf czegośtam, kurwa nie pamiętam jestem tak zmiażdżony ciosem jaki zaserwowało mi to przepotężne dzieło.

Re: Paracletus vs Falling Monuments

: 06-01-2011, 18:32
autor: olgims
Bloodcult pisze:konfrontacja do której prędzej czy później musiało dojść :wink:

głos na CB za świetne rozwinięcie koncepcji z poprzednich albumów i sprawne przejęcie licznych elementów charakterystycznych dla DsO.
wymien choc jeden z tych licznych elementow charakterystycznych dla dso a pojawiajacych sie w cb

Re: Paracletus vs Falling Monuments

: 06-01-2011, 18:33
autor: hcpig
Bloodcult, wyedytuj posta i dodaj sondę.

Re: Paracletus vs Falling Monuments

: 06-01-2011, 18:34
autor: Mental
olgims pisze:
Bloodcult pisze:konfrontacja do której prędzej czy później musiało dojść :wink:

głos na CB za świetne rozwinięcie koncepcji z poprzednich albumów i sprawne przejęcie licznych elementów charakterystycznych dla DsO.
wymien choc jeden z tych licznych elementow charakterystycznych dla dso a pojawiajacych sie w cb
mikko aspa.

Re: Paracletus vs Falling Monuments

: 06-01-2011, 18:36
autor: Scaarph
głos na falling monuments. muszę w końcu posłuchać tej płyty :P

Re: Paracletus vs Falling Monuments

: 06-01-2011, 18:37
autor: olgims
Mental pisze:
olgims pisze:
Bloodcult pisze:konfrontacja do której prędzej czy później musiało dojść :wink:

głos na CB za świetne rozwinięcie koncepcji z poprzednich albumów i sprawne przejęcie licznych elementów charakterystycznych dla DsO.
wymien choc jeden z tych licznych elementow charakterystycznych dla dso a pojawiajacych sie w cb
mikko aspa.
ale on az tak przysadzisty nie jest zeby traktowac go w liczbie mnogiej

Re: Paracletus vs Falling Monuments

: 06-01-2011, 18:48
autor: Bloodcult
Sova pisze:"sprawne przejęcie licznych elementów charakterystycznych dla DsO"

chyba sie zapędziłeś.
CB to kwintesencja fińskiego BM biorący garściami ze starego Norge, gdzie masz te liczne elementy charakterystyczne dla DSO ?

a gdybym miał ocenić co lepsze to wybrałbym...pierdole, ide się napić.
może trochę :wink:
Discordant Howls of Tormented - gitary i bass brzmią zupełnie jak odrzuty z SMRC
prócz tego bardzo spodobała mi się większa różnorodność wokali niż na poprzednich CB (co akurat moim zdanie nie do końca sprawdziło się na "Paracletus")
hcpig pisze:Bloodcult, wyedytuj posta i dodaj sondę.
miało tak być, ale jednak chciałem aby każdy w kilku chociaż słowach poparł nieco swoje zdanie :wink:

Re: Paracletus vs Falling Monuments

: 06-01-2011, 19:15
autor: twoja_stara_trotzky
obie płyty mnie w sumie zawiodły - DsO bardzo, CB - w niewielkim stopniu.
generalnie oceniłbym je dość podobne, jeżeli w grę wchodziłaby jakaś skala numeryczna...

Re: Paracletus vs Falling Monuments

: 06-01-2011, 19:46
autor: twoja_stara_trotzky
a tak w ogóle, to najlepszą black metalową płytą zeszłego roku jest OCZYWIŚCIE last station on the road to death

Re: Paracletus vs Falling Monuments

: 06-01-2011, 20:40
autor: Nikczemny_Żmij
twoja_stara_trotzky pisze:a tak w ogóle, to najlepszą black metalową płytą zeszłego roku jest OCZYWIŚCIE last station on the road to death


Tak. Paskudna płyta, oby tak dalej im szło.

Re: Paracletus vs Falling Monuments

: 06-01-2011, 21:00
autor: Pacjent
Głos na DsO, poza którym najlepszy black metal w 2010 r. nagrał Chronocide.

Re: Paracletus vs Falling Monuments

: 06-01-2011, 21:03
autor: olgims
twoja_stara_trotzky pisze:a tak w ogóle, to najlepszą black metalową płytą zeszłego roku jest OCZYWIŚCIE last station on the road to death
amerykanskie wiesniaki z blood cult zmiataja francuskich wiesniakow z hell militia pierwszym pierdnieciem na we are the cult of the plains. ale zarty na bok, w koncu rozmawiamy o black metalu w temacie dso vs cb, nie moze byc bardziej powaznie.

Re: Paracletus vs Falling Monuments

: 06-01-2011, 21:20
autor: olgims
Drone pisze:
twoja_stara_trotzky pisze:a tak w ogóle, to najlepszą black metalową płytą zeszłego roku jest OCZYWIŚCIE last station on the road to death
Przecież mówiłeś, że wokale strasznie słabe ;)

Ale mówiąc szczerze, to jest coś w tym, że black skręca w jakąś podejrzanie melodyjną stronę - trudno ocenić to już teraz, ale DsO, WATAIN, CLANDESTINE BLAZE... idą tropem melodii. Nowe ASCENSION - które nota bene tak mi się podoba - jest już ewidentnym przykładem. Dlaczego nie ma żadnej jak dotąd rozsądnej hybrydy black + industrial i nie chodzi mi tutaj o rzeczy typu SPEKTR czy BLACKLODGE? Z drugiej strony mamy eksperymenty post VBE/VIRUS typu KATHAARIA czy te nowe GHAMOREAN (blackened death metal jak się sami określają), ale one już na wstępie się zaszufladkowały. W związku z powyższym wydaje się, że na tę chwilę powiew nowości niosą hybrydy typu HELL MILITIA czy FURZE. Są to powiewy nowości uzyskane za pomocą splątania muzycznych korzeni (HELL MILITIA - zgniły punk + black, FURZE - BLACK SABBATH + PENTAGRAM + black).

Dziś przechodzę kryzys. Rzygać mi się chce od nowego DsO, nowego CLANDESTINE BLAZE, nowego WATAIN, nowego BURZUM, nowego DARKTHRONE i tego całego zasranego ASCENSION - mam dość melodii. W pewnym sensie, dość odległym, ale zawsze - w tę samą pułapkę wpadł ostatni ELECTRIC WIZARD. Dlaczego to wszystko jest takie słodkie?

Słucham dziś sygnałów i rzężeń, które mnie jakoś oczyszczają wewnętrznie. Profesor doskonale utrafił w mój dziesiejszy niesłodki, zardzewiały nastrój.
cala nadzieja w argentynie:


Re: Paracletus vs Falling Monuments

: 06-01-2011, 21:27
autor: streetcleaner
Kolego olgims źle to zrozumiałeś. Odpowiedzią na ten tegoroczny przeraźliwy rozwój melodii jest tylko i wyłącznie Strange Keys to Untune Gods' Firmament.

Re: Paracletus vs Falling Monuments

: 06-01-2011, 21:32
autor: olgims
a co skullflower zmienil estetyke na black metalowa?

Re: Paracletus vs Falling Monuments

: 06-01-2011, 21:40
autor: Maleficio
Drone pisze: W pewnym sensie, dość odległym, ale zawsze - w tę samą pułapkę wpadł ostatni ELECTRIC WIZARD. Dlaczego to wszystko jest takie słodkie?
aś tu piardnął. Gdzie tu melodia? W pewnym sensie, dość odległym jest też melodia w nowej Profanatica. Pomyliłeś się tu doktorze, oj pomyliłeś.

Prawdą jest jednak, ze dużo melodyjnej się ostatnie gra... ale też pozostał bastion klonów starego Beherit/Blasphemy które jeszcze nie przeszły na jasną stronę mocy.

Re: Paracletus vs Falling Monuments

: 06-01-2011, 21:51
autor: Maleficio
Ostatni Beherit tak na prawdę można nazwać Thy Serpent bo z tego co wiem bardzo dużą część muzyki na nim zawartej została skomponowana przez Samiego (Byłego lidera TS) który się teraz w Beherit udziela jako gitarowy. Nic nie pozostało po prymitywnym piekle z demówek i drawning...