Strona 1 z 1

Re: HABSYLL

: 28-01-2011, 23:16
autor: streetcleaner
"MMVII" rewelacyjny; modlę się, żeby te moje 5 złotych omnio potraktowało poważnie. Wtedy pewnie też więcej napiszę. W tej chwili skłaniam się ku temu, że to co najmniej świetny album i bardzo dobrze zapowiadająca się kapela.

Re: HABSYLL

: 28-01-2011, 23:31
autor: 535
..

Re: HABSYLL

: 29-01-2011, 23:09
autor: 535
..

: 05-02-2011, 12:57
autor: Skaut
Drone mi o tym przypomniał wczoraj, bo miałem już wcześniej po to sięgnąć, skoro nazwa EAGLE TWIN się pojawiła. Muszę przyznać, że tego EAGLE TWIN tutaj niewiele, chociaż faktycznie perkusyjnie, może i jakieś lekkie podobieństwo da się wyczuć.
Tak czy inakszej - piękne dźwięki. "MMVIII" to taka smoliście czarna dziura, z której co rusz wypełzają plugawe riffy, sprzężenia i różnego rodzaju skrzeki.
To porównanie do EHNAHRE też nie jest bezzasadne, jeśli chodzi o strukturę tych dwóch utworów, coś może być na rzeczy.
Tak mi się jeszcze nasunęło, że HABSYLL to mógłby być taki zły brat bliźniak AETHENOR, no ale to już takie luźne skojarzenie;)

Re:

: 05-02-2011, 21:58
autor: longinus696
Skaut pisze:Muszę przyznać, że tego EAGLE TWIN tutaj niewiele
To dobrze, że niewiele, bo EAGLE TWIN chociaż na koncercie wypadli znakomicie, to z płyty wynudzili niemalże do uśpienia.
Sprawdzę ten HABSYLL.

: 06-02-2011, 01:52
autor: Skaut
longinus696 pisze:
Skaut pisze:Muszę przyznać, że tego EAGLE TWIN tutaj niewiele
To dobrze, że niewiele, bo EAGLE TWIN chociaż na koncercie wypadli znakomicie, to z płyty wynudzili niemalże do uśpienia.
Sprawdzę ten HABSYLL.
skoro EAGLE TWIN Cię wynudził to HABSYLL raczej w śpiączkę Cię wprowadzi.
Dziwi mnie trochę Twoja opinia o EAGLE TWIN. Mogę zrozumieć, że NEUROSIS czy SUNN O))) jest tylko jedno, niemniej jednak "The Unkindness of Crows" bardzo ładnie łączy obie stylistyki i dodaje sporo swojego, wystarczy wspomnieć "szamańską" perkusję właśnie. Poza tym, mam wrażenie, że niezbyt uważnie przesłuchałeś "The Unkindness of Crows", bo jak na gatunek, w którym EAGLE TWIN się porusza, dzieje się tam naprawdę sporo i "nuda" to chyba ostatnie słowo jakie by mi przyszło do głowy opisując ich muzykę.